To dobrze wykonana praca. To finalizacja bardzo długiego procesu. Środowiska muzealników od dawna domagały się, by rozwiązać problem stosunków z Fundacją Czartoryskich
— tak podpisanie umowy o przekazaniu kolekcji Czartoryskich Skarbowi Państwa - komentował wicepremier i minister kultury, prof. Piotr Gliński na antenie TVP 1.
Minister przyznał, że nie zdarzyło się jeszcze, by Ministerstwo Kultury wydało jednorazowo pół miliarda zł na jedną transakcję ale zapewniał, że kwota ta stanowi zaledwie ułamek prawdziwej wartości zbiorów.
Wartość całej kolekcji wraz z budynkami to prawdopodobnie ponad 10 mld zł. Myśmy kupili za 5 proc. wartości
— tłumaczył minister. Dodał, że umowa ma w części charakter darowizny - stąd tak korzystna cena.
Ze względów formalno prawnych - to znacznie lepsza sytuacja, gdy kolekcja jest własnością państwa
—zapewnił.
Jak tłumaczył Piotr Gliński wcześniej zdarzały się różne perturbacje związane z dysponowaniem zbiorami przez Fundację. Najwięcej kontrowersji wywoływało wypożyczanie obrazu Leonarda da Vinci „Dama z gronostajem” za granicę.
Minister obiecał, że remont Pałacu Czartoryskich zostanie przyspieszony i za najdalej półtora roku „Dama…” wróci na swoje stałe miejsce ekspozycji. Pokazane zostaną także inne, nie udostępniane dotąd publiczności, eksponaty z kolekcji.
Wicepremier był też pytany o wyniki najnowszego sondażu pracowni IBRIS na temat stanu demokracji w Polsce. Wynika z niego, że większość ankietowanych nie dostrzega żadnego zagrożenia w tym zakresie.
Do wyników takich sondaży trzeba podchodzić z ostrożnością. Przeciętny Polak odpowiada nawykowo, nie jako ekspert. Pod wpływem emocji.
— komentował minister, dodając:
Jeśli chodzi o moją opinię - to demokracja w Polsce się polepszyła, bo jest równowaga sił.
Na pytanie o to, kiedy zostanie uchwalona ustawa regulująca kwestię finansowania TVP odpowiedział:
Z tego co wiem, jest opracowywany projekt przez Ministerstwo Rozwoju we współpracy z mediami publicznymi
Zastrzegł jednak, że na razie media publiczne nie podlegają jego nadzorowi.
Gdy rozmowa zeszła na temat przedłużającej się okupacji sejmu przez opozycję, polityk, pytany o możliwość ustępstw - stwierdził:
Nie bardzo wiem, jaki krok mielibyśmy wykonać. Zablokowano nam możliwość normalnej pracy parlamentarnej. Posłowie opozycji aż buzowali. Przewrócili Marka Suskiego. Nie użyliśmy Straży Marszałkowskiej, choć mieliśmy prawo. Przeszliśmy do innej sali
— przypomniał.
11 stycznia wracamy do Sejmu zgodnie z kalendarzem. Ja nie będę się z nikim przepychał, nie będę używał siły. Ale nie pozwolimy, by opozycja zachowywała się w tak nieodpowiedzialny sposób
— dodał. Jak podkreślił, opozycja działa, zgodnie w wcześniej prezentowanymi hasłami, że w jej działalność ma być zaangażowana „ulica i zagranica”.
A do tego musi być awantura
— zauważył.
Jak zapewnił minister rząd i PiS są gotowe powrócić do normalnej pracy w Sejmie.
Ale nie będziemy przepraszać za to, że wygraliśmy wybory
—zastrzegł.
ansa/TVP 1
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/321404-prof-piotr-glinski-chcemy-wrocic-do-normalnej-pracy-ale-nie-bedziemy-przepraszac-za-to-ze-wygralismy-wybory
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.