Wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki otrzymał przed Świętami Bożego Nrodzenia groźby na portalu społecznościowym Facebook. Pojawiły się w chwili, gdy opozycja zablokowała prace Sejmu.
W wpisach na Facebooku padają niecenzuralne słowa: „Skur…ynu już niedługo przyjdziemy”, czy obelżywe typu: „Ty gnido zdechniesz”.
W rozmowie z portalem wPolityce.pl minister Bartosz Kownacki podkreśla, że zgłosi fakt grożenia mu do właściwych instytucji.
Nie jest to problemem, bo to są osoby z imienia i nazwiska
— tłuamczy wiceszef MON.
Powyższe groźby zdaniem Kownackiego to efekt wydarzeń w Sejmie, tej „propagandy nienawiści i anarchii” w wydaniu części opozycji i KOD.
Przyzwolenie na to, żeby fizycznie nawet eliminować członków rządu przynosi efekty. Bo widać po stronach internetowych, że ci, którzy pozwalają sobie na werbalne groźby to są zwolennicy tamtej ekipy
— mówi minister.
Kownacki obawia się, że osobom podatnym na takie sugestie mogą w końcu puścić nerwy i łatwo może dojść do tragedii.
Nie wiadomo czy nie skończy się to dramatycznie w stosunku do kogokolwiek, nie mówię akurat o sobie. Cały czas mamy w pamięci pana Marka Rosiaka, wiemy więc do czego ta propaganda nienawiści doprowadziła wcześniej. Korelacja z ostatnimi wydarzeniami pokazuje, że zasiane ziarno nienawiści daje dzisiaj efekty
— podkreśla Kownacki.
pc
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/321350-tylko-u-nas-bartosz-kownacki-otrzymal-grozby-na-facebooku-skurynu-juz-niedlugo-przyjdziemy-ty-gnido-zdechniesz