MSZ Polski wystosowało jednak w ich sprawie notę dyplomatyczną.
Bez względu na to, jak absurdalne są twierdzenia Putina, z naszego punktu widzenia musimy je weryfikować, pokazując tę absurdalność strony rosyjskiej. Byłoby zaniechaniem z naszej strony, gdybyśmy nie wystąpili o taki materiał skoro zdaniem pana Putina taki istnieje. Niech to teraz udowodni. Oczywiście go nie otrzymamy, co suma summarum w najgorszym świetle postawi samego Putina, którego wiarygodność w tej sprawie jest równa zeru. Wszystko, co trafia z Rosji, musi być podwójnie oceniane, ponieważ nie ma znamion wiarygodności i mogło zostać sfałszowane.
To również jasny przekaz, że z wrakiem Tu-154M zrobią, co będą chcieli?
Albo, że raczej go nie oddadzą i „nam nic do tego”. To brak jakiejkolwiek dobrej woli z ich strony. To także pokazanie, że w ogóle nie liczą się ze stroną polską, co jest konsekwencją tego, co działo się na samym początku po katastrofie. Zawsze wracam do tych pierwszych dni, gdzie można było wymusić ułożenie takich relacji, w wyniku których sytuacja tego typu nie mogłaby się w ogóle pojawić. Uważam, że odzyskanie dziś wraku tupolewa będzie bardzo trudne, Rosjanie nie chcą, żebyśmy mogli prowadzić własne badania na tym wraku. Po drugie, i to jest moim zdaniem największy dla nich problem, skompromitowaliby się, gdyby okazało się, że rzekomo znakomicie zabezpieczony wrak nie istnieje. Okazałoby się, że żadnych badań nie możemy przeprowadzić i żadna rekonstrukcja nie jest możliwa dlatego, że braki są gigantyczne. Nagle może okazać się, że jest tylko jego połowa i ten stan nie jest niczym uzasadniony.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
-
„Smoleńsk 2010. Spisek, który zmienił świat” - Roth Jurgen.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
MSZ Polski wystosowało jednak w ich sprawie notę dyplomatyczną.
Bez względu na to, jak absurdalne są twierdzenia Putina, z naszego punktu widzenia musimy je weryfikować, pokazując tę absurdalność strony rosyjskiej. Byłoby zaniechaniem z naszej strony, gdybyśmy nie wystąpili o taki materiał skoro zdaniem pana Putina taki istnieje. Niech to teraz udowodni. Oczywiście go nie otrzymamy, co suma summarum w najgorszym świetle postawi samego Putina, którego wiarygodność w tej sprawie jest równa zeru. Wszystko, co trafia z Rosji, musi być podwójnie oceniane, ponieważ nie ma znamion wiarygodności i mogło zostać sfałszowane.
To również jasny przekaz, że z wrakiem Tu-154M zrobią, co będą chcieli?
Albo, że raczej go nie oddadzą i „nam nic do tego”. To brak jakiejkolwiek dobrej woli z ich strony. To także pokazanie, że w ogóle nie liczą się ze stroną polską, co jest konsekwencją tego, co działo się na samym początku po katastrofie. Zawsze wracam do tych pierwszych dni, gdzie można było wymusić ułożenie takich relacji, w wyniku których sytuacja tego typu nie mogłaby się w ogóle pojawić. Uważam, że odzyskanie dziś wraku tupolewa będzie bardzo trudne, Rosjanie nie chcą, żebyśmy mogli prowadzić własne badania na tym wraku. Po drugie, i to jest moim zdaniem największy dla nich problem, skompromitowaliby się, gdyby okazało się, że rzekomo znakomicie zabezpieczony wrak nie istnieje. Okazałoby się, że żadnych badań nie możemy przeprowadzić i żadna rekonstrukcja nie jest możliwa dlatego, że braki są gigantyczne. Nagle może okazać się, że jest tylko jego połowa i ten stan nie jest niczym uzasadniony.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
-
„Smoleńsk 2010. Spisek, który zmienił świat” - Roth Jurgen.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/321339-nasz-wywiad-minister-kownacki-o-slowach-putina-nt-1004-wszystko-to-robione-jest-by-prowokowac-polska-strone?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.