Mamy do czynienia z próbą przywrócenia rzeczywistości przedwyborczej, kiedy określona warstwa społeczna, korzystająca z przemian okrągłostołowych, miała uprzywilejowaną pozycję
— mówi portalowi wPolityce.pl marszałek senior Kornel Morawiecki.
wPolityce.pl: Jak ocenia Pan działania opozycji? Jarosław Kaczyński mówi na łamach „wSieci” o próbie puczu.
Kornel Morawiecki (Wolni i Solidarni): Nie chciałbym komentować określeń, których sam nie używam. Nie jest to moją rolą, tym niemniej uważam, że mamy do czynienia z próbą przywrócenia rzeczywistości przedwyborczej, kiedy określona warstwa społeczna, korzystająca z przemian okrągłostołowych, miała uprzywilejowaną pozycję. Wspomniana grupa ma swoich przedstawicieli w parlamencie, choćby w postaci posłów PO i Nowoczesnej, więc próbuje odzyskać swoje wpływy. Układ społeczny w Polsce się zmienia, a wspomniane ugrupowania – korzystając z niezadowolenia określonych grup – chcą ten proces odwrócić.
Co rozumie Pan przez „określoną warstwę społeczną”? Establishment III RP?
Dokładnie! To właśnie ta grupa otrzymała korzyści płynące z transformacji okrągłostołowej. Nie chodzi jednak wyłącznie o grupy postkomunistyczne, ale również te nowe, które skorzystały ze zmian i w dalszym ciągu chcą mieć przewagę ekonomiczno-społeczną. Nazwałbym to kolejną fazą rewolucji „Solidarności”. To pewne dowartościowanie i wspomożenie warstw oraz obszarów uboższych. Tak jak pierwsza „Solidarność” chciała zmienić układ władzy komunistycznej, tak obecny obóz zmian chce zmienić obóz władzy pieniądza. Tamta rewolucja chciała odebrać część władzy politycznej, a ta – chce odebrać część władzy ekonomicznej warstwom uprzywilejowanym. Oprócz przedstawicieli w postaci opozycji parlamentarnej i pozaparlamentarnej, te środowiska mają ogromną władzę.
Przypominam, że do zmiany władz doszło już ponad rok temu.
To prawda, rządzi PiS, rząd pani premier Szydło, pan prezydent, ale wspomniane przeze mnie grupy dysponują silnymi wpływami.
Jakiego rodzaju?
To nie tylko powiązania krajowe, ale również zagraniczne. Warto zauważyć, że podobne ruchy, co w Polsce, następują również w innych krajach. Różnica polega jednak na tym, że w polskich warunkach grupy związane z wielkim kapitałem wzbogaciły się na transformacji ustrojowej, często w sposób nieuczciwy.
Czy dostrzega Pan na krajowym podwórku jakieś plany stworzenia nowego tworu politycznego? Trudno nie zauważyć, że formuła PO, Nowoczesnej czy KOD-u nie spełnia oczekiwać.
Trudno mi komentować cudze zamiary, mogę jedynie mówić o własnym środowisku, a jest o czym. Udało nam się zarejestrować partię Wolni i Solidarni. Tyle, że my chcemy tworzyć konstruktywną opozycję w stosunku do rządzącej partii, opozycję zmierzającą do jeszcze bardziej solidarystycznych rozwiązań. Zależy nam na tym, aby ludzie korzystający ze wsparcia społecznego, poczuwali się do tworzenia wartości na wyższym poziomie – nie tylko materialnym, ale i duchowym. To podnoszenie naszego społeczeństwa, narodu polskiego, na wyższy poziom! To kierunek, w którym idzie współczesny świat. Do tego dąży partia Wolni i Solidarni – wspomagania i wspierania różnych warstw społecznych, żeby iść w tym samym kierunku.
Czy w ostatnim czasie ze strony innych sił politycznych, w tym niektórych przedstawicieli PO, wyrażano wolę współpracy z Pana środowiskiem?
Nie widzę możliwości porozumienia z Platformą Obywatelską, ale przyznaję – rozmawiałem na ten temat z Pawłem Kukizem. Przyświecają nam wartości, na rzecz których możemy w przyszłości działać razem.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Mamy do czynienia z próbą przywrócenia rzeczywistości przedwyborczej, kiedy określona warstwa społeczna, korzystająca z przemian okrągłostołowych, miała uprzywilejowaną pozycję
— mówi portalowi wPolityce.pl marszałek senior Kornel Morawiecki.
wPolityce.pl: Jak ocenia Pan działania opozycji? Jarosław Kaczyński mówi na łamach „wSieci” o próbie puczu.
Kornel Morawiecki (Wolni i Solidarni): Nie chciałbym komentować określeń, których sam nie używam. Nie jest to moją rolą, tym niemniej uważam, że mamy do czynienia z próbą przywrócenia rzeczywistości przedwyborczej, kiedy określona warstwa społeczna, korzystająca z przemian okrągłostołowych, miała uprzywilejowaną pozycję. Wspomniana grupa ma swoich przedstawicieli w parlamencie, choćby w postaci posłów PO i Nowoczesnej, więc próbuje odzyskać swoje wpływy. Układ społeczny w Polsce się zmienia, a wspomniane ugrupowania – korzystając z niezadowolenia określonych grup – chcą ten proces odwrócić.
Co rozumie Pan przez „określoną warstwę społeczną”? Establishment III RP?
Dokładnie! To właśnie ta grupa otrzymała korzyści płynące z transformacji okrągłostołowej. Nie chodzi jednak wyłącznie o grupy postkomunistyczne, ale również te nowe, które skorzystały ze zmian i w dalszym ciągu chcą mieć przewagę ekonomiczno-społeczną. Nazwałbym to kolejną fazą rewolucji „Solidarności”. To pewne dowartościowanie i wspomożenie warstw oraz obszarów uboższych. Tak jak pierwsza „Solidarność” chciała zmienić układ władzy komunistycznej, tak obecny obóz zmian chce zmienić obóz władzy pieniądza. Tamta rewolucja chciała odebrać część władzy politycznej, a ta – chce odebrać część władzy ekonomicznej warstwom uprzywilejowanym. Oprócz przedstawicieli w postaci opozycji parlamentarnej i pozaparlamentarnej, te środowiska mają ogromną władzę.
Przypominam, że do zmiany władz doszło już ponad rok temu.
To prawda, rządzi PiS, rząd pani premier Szydło, pan prezydent, ale wspomniane przeze mnie grupy dysponują silnymi wpływami.
Jakiego rodzaju?
To nie tylko powiązania krajowe, ale również zagraniczne. Warto zauważyć, że podobne ruchy, co w Polsce, następują również w innych krajach. Różnica polega jednak na tym, że w polskich warunkach grupy związane z wielkim kapitałem wzbogaciły się na transformacji ustrojowej, często w sposób nieuczciwy.
Czy dostrzega Pan na krajowym podwórku jakieś plany stworzenia nowego tworu politycznego? Trudno nie zauważyć, że formuła PO, Nowoczesnej czy KOD-u nie spełnia oczekiwać.
Trudno mi komentować cudze zamiary, mogę jedynie mówić o własnym środowisku, a jest o czym. Udało nam się zarejestrować partię Wolni i Solidarni. Tyle, że my chcemy tworzyć konstruktywną opozycję w stosunku do rządzącej partii, opozycję zmierzającą do jeszcze bardziej solidarystycznych rozwiązań. Zależy nam na tym, aby ludzie korzystający ze wsparcia społecznego, poczuwali się do tworzenia wartości na wyższym poziomie – nie tylko materialnym, ale i duchowym. To podnoszenie naszego społeczeństwa, narodu polskiego, na wyższy poziom! To kierunek, w którym idzie współczesny świat. Do tego dąży partia Wolni i Solidarni – wspomagania i wspierania różnych warstw społecznych, żeby iść w tym samym kierunku.
Czy w ostatnim czasie ze strony innych sił politycznych, w tym niektórych przedstawicieli PO, wyrażano wolę współpracy z Pana środowiskiem?
Nie widzę możliwości porozumienia z Platformą Obywatelską, ale przyznaję – rozmawiałem na ten temat z Pawłem Kukizem. Przyświecają nam wartości, na rzecz których możemy w przyszłości działać razem.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/321188-nasz-wywiad-kornel-morawiecki-rozwiazania-ktore-wprowadza-rzad-premier-szydlo-sa-dobre-polska-jest-poddana-korzystnej-transformacji-spolecznej?strona=1