Bartosz Kownacki podkreślił, zaprzestanie rozmów z Airbus Helicopters ws. zakupu śmigłowców dla polskiej armii to dobra decyzja rządu.
Rozmowy w tej sprawie prowadziło Ministerstwo Rozwoju i podjęło słuszną decyzję. Skoro warunki ekonomiczne były niesatysfakcjonujące dla strony polskiej, to należało zamknąć postępowanie offsetowe i tak się stało. Obecnie także negocjujemy ze stroną francuską ws. nabycia śmigłowców, ale również trwają negocjacje z firmami z Mielca i Świdnika. To postępowanie nas wiele nauczyło i pozwoliło nam zyskać pewną renomę na arenie międzynarodowej. Dzięki temu wiemy, jak oceniać naszych partnerów zewnętrznych. (…) Znakomitym efektem tego programu jest świadomość naszych partnerów przy innych programach, które teraz realizujemy, że polska strona nie będzie ulegała presji zagranicznego referenta, nawet jeśli ta presja będzie wsparta lobbingiem takiego czy innego rządu – powiedział wiceminister obrony
— powiedział Kownacki.
Wskazał, że strona francuska musi mieć świadomość postępowań, które w Polsce będą miały teraz miejsce.
Polska jest wiarygodnym sojusznikiem Francji. Proszę zwrócić uwagę, że po ubiegłorocznych zamachach w Paryżu to strona polska, jako pierwsza deklarowała wsparcie dla Francuzów. Nie wyolbrzymiałbym tego problemu. Wręcz przeciwnie! Dzięki temu nasi zagraniczni referenci wiedzą, że my będziemy bronili własnego interesu
— powiedział polityk.
Podkreślił, że warunki różnego rodzaju umów i transakcji, które otrzymuje MON są o wiele korzystniejsze niż te, jakie dostawał rząd Platformy Obywatelskiej. Dzieje się tak od momentu, kiedy ministrem obrony narodowej został Antoni Macierewicz.
Nikt wcześniej nie stawiał żądań, nikt nie mówił o warunkach przemysłowych, a ewentualni referenci mieli świadomość, że tamten rząd ostatecznie się ugnie. Dzisiaj jest już jasne, że my chcemy rozmawiać, chcemy być partnerem i jesteśmy gotowi płacić uczciwe pieniądze, ale z drugiej strony oczekujemy uczciwego i rzetelnego traktowania. To jest cały pozytyw obecnej sytuacji. Szkoda tylko, że opozycja – która miała okazję wesprzeć rząd w tej kwestii, żebyśmy mówili wszyscy jednym głosem w obronie miejsc pracy w Polsce i w walce o rozwój polskiego przemysłu – nie użyła swoich sił i nie pokazała, że mówimy jednym głosem. Dla niektórych podmiotów z zagranicy jest takie wrażenie, że wygodnie byłoby mieć taką premier Kopacz albo premiera Tuska, którzy byliby ulegli i którzy płaciliby ogromne pieniądze nie otrzymując nic w zamian za pogłaskaniem i poklepaniem po plecach. Ale jest to kwestia, jak kto patrzy na polską rację stanu i polski interes narodowy. To się teraz zmieniło
— zaznaczył Bartosz Kownacki i dodał, że oczekuje wsparcia od opozycji, jeżeli mają oni na celu polską rację stanu.
wkt
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Bartosz Kownacki podkreślił, zaprzestanie rozmów z Airbus Helicopters ws. zakupu śmigłowców dla polskiej armii to dobra decyzja rządu.
Rozmowy w tej sprawie prowadziło Ministerstwo Rozwoju i podjęło słuszną decyzję. Skoro warunki ekonomiczne były niesatysfakcjonujące dla strony polskiej, to należało zamknąć postępowanie offsetowe i tak się stało. Obecnie także negocjujemy ze stroną francuską ws. nabycia śmigłowców, ale również trwają negocjacje z firmami z Mielca i Świdnika. To postępowanie nas wiele nauczyło i pozwoliło nam zyskać pewną renomę na arenie międzynarodowej. Dzięki temu wiemy, jak oceniać naszych partnerów zewnętrznych. (…) Znakomitym efektem tego programu jest świadomość naszych partnerów przy innych programach, które teraz realizujemy, że polska strona nie będzie ulegała presji zagranicznego referenta, nawet jeśli ta presja będzie wsparta lobbingiem takiego czy innego rządu – powiedział wiceminister obrony
— powiedział Kownacki.
Wskazał, że strona francuska musi mieć świadomość postępowań, które w Polsce będą miały teraz miejsce.
Polska jest wiarygodnym sojusznikiem Francji. Proszę zwrócić uwagę, że po ubiegłorocznych zamachach w Paryżu to strona polska, jako pierwsza deklarowała wsparcie dla Francuzów. Nie wyolbrzymiałbym tego problemu. Wręcz przeciwnie! Dzięki temu nasi zagraniczni referenci wiedzą, że my będziemy bronili własnego interesu
— powiedział polityk.
Podkreślił, że warunki różnego rodzaju umów i transakcji, które otrzymuje MON są o wiele korzystniejsze niż te, jakie dostawał rząd Platformy Obywatelskiej. Dzieje się tak od momentu, kiedy ministrem obrony narodowej został Antoni Macierewicz.
Nikt wcześniej nie stawiał żądań, nikt nie mówił o warunkach przemysłowych, a ewentualni referenci mieli świadomość, że tamten rząd ostatecznie się ugnie. Dzisiaj jest już jasne, że my chcemy rozmawiać, chcemy być partnerem i jesteśmy gotowi płacić uczciwe pieniądze, ale z drugiej strony oczekujemy uczciwego i rzetelnego traktowania. To jest cały pozytyw obecnej sytuacji. Szkoda tylko, że opozycja – która miała okazję wesprzeć rząd w tej kwestii, żebyśmy mówili wszyscy jednym głosem w obronie miejsc pracy w Polsce i w walce o rozwój polskiego przemysłu – nie użyła swoich sił i nie pokazała, że mówimy jednym głosem. Dla niektórych podmiotów z zagranicy jest takie wrażenie, że wygodnie byłoby mieć taką premier Kopacz albo premiera Tuska, którzy byliby ulegli i którzy płaciliby ogromne pieniądze nie otrzymując nic w zamian za pogłaskaniem i poklepaniem po plecach. Ale jest to kwestia, jak kto patrzy na polską rację stanu i polski interes narodowy. To się teraz zmieniło
— zaznaczył Bartosz Kownacki i dodał, że oczekuje wsparcia od opozycji, jeżeli mają oni na celu polską rację stanu.
wkt
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/321186-kownacki-o-zmianach-w-polskiej-armii-jestesmy-o-jedna-epoke-do-przodu-wbrew-temu-co-mowi-opozycja-jestesmy-liczacym-sie-panstwem-wideo?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.