Posłanka PO odniosła się również do materiału wideo, jaki ma dokumentować głosowania.

Głosowanie jest blokiem, okazało się, że to były poprawki opozycji i w ostatniej chwili, kiedy ręce już zaczęto podnosić, minister Rafalska i posłanka Szczypińska pokazują, że te ręce trzeba opuszczać na dół, bo to nie te poprawki. Widać, że posłowie nie wiedzieli nad czym głosują

– twierdzi Pomaska.

Jest też druga scena, kiedy posłanka Zwiercan podnosi fizycznie rękę Morawieckiego. To jest niedopuszczalne, nie może być tak, że posłowie są marionetkami. Sprowadzamy parlament do przystawki prezesa Kaczyńskiego, niestety jest tak, że on tym wszystkim dzisiaj trzęsie

– dodała.

Następnie głos zabrał Piotr Apel.

Prawo i Sprawiedliwość ma większość, i tak robi co chce, więc niech zrobi to w świetle jupiterów, a nie ucieka jak Rydz-Śmigły podczas II wojny światowej

– powiedział.

Czy działanie „w świetle jupiterów” jest warunkiem sine qua non pracy dla państwa? Najwyraźniej dla niektórych obecność w mediach jest priorytetem…

gah/tvn24.pl