Wielokrotnie apelowałem o obniżenie temperatury sporu politycznego, co byłoby wyrazem dialogu, życzliwości i spokoju, który szczególnie w okresie świątecznym jest tak ważny w naszych domach. Mówiłem też o tym podczas wystąpień w Senacie.
CZYTAJ WIĘCEJ:Obniżenie temperatury sporu to wyraz życzliwości dla rodziny
CZYTAJ WIĘCEJ: Ku budowaniu wspólnoty narodowej
Oczywiście spór jest jednym z elementów naszego codziennego życia, bowiem jesteśmy różni i mamy różne poglądy, - to nasze bogactwo! Gdy jednak zamykamy się na argumenty drugiej strony, a rzeczowa dyskusja przeradza się w atak, poniżanie i etykietyzowanie rozmówcy, jest to niszczące dla obu stron konfliktu. Wpływa też destruktywnie na atmosferę w skali społecznej, począwszy od naszych wspólnot rodzinnych, towarzyskich, lokalnych, a w końcu osłabia wspólnotę narodową.
Podział, jaki ma obecnie miejsce w polskim społeczeństwie pogłębia się i należy zrobić wszystko by to zmienić. Przede wszystkim należy dbać o język naszej komunikacji, by był bardziej życzliwy i pozbawiony agresji. Trzeba też otwartości na przyznanie się do własnego błędu czy niesłusznej opinii. Jest to w interesie nas wszystkich: życie w skłóconym społeczeństwie nie jest łatwe, a brak wzajemnego zaufania to także szkody dla naszego rozwoju gospodarczego, społecznego czy naruszenie poczucia bezpieczeństwa rodzin.
Dotychczas unikałem przytaczania przykładów agresji płynącej z różnych stron sporu. Wiem z audycji radiowych w których uczestniczyłem, że podanie takiego przykładu powoduje - w odpowiedzi podanie przez innego rozmówcę przykładu przeciwnego - i ciekawie zapowiadająca się rozmowa zamyka się wokół takich przypadków i zmierza jedynie do tego, by wykazać winę drugiej strony. Dzisiaj jednak muszę przytoczyć kilka przypadków agresji przeciwników rządu, które absolutnie nie powinny mieć miejsca i stanowią przekroczenie granicy tego co dopuszczalne. Przewrócenie posła Suskiego, szarpanie i obrażanie poseł Pawłowicz oraz wulgarne słowa pod adresem posłów PiS czy uniemożliwianie im opuszczenia budynków Sejmu, - to niestety miało miejsce. Grożenie posłowi PiS zgwałceniem jego córki czy niedopuszczenie posłów do udania się na modlitwę do krypty na Wawelu także. To trudne i w najwyższym stopniu niepokojące, a jednak nie spotkało się z krytyką wielu mediów i środowisk, a były Prezydent Bronisław Komorowski wręcz z satysfakcją mówił o agresywnych działaniach wobec posłanki czy posłów, którym uniemożliwiono dotarcie do krypty na Wawelu!
To groźne przekroczenie granicy! Do niedawna spalenie kukły Żyda czy poturbowanie obcokrajowca powodowało krytykę takich zachowań ze wszystkich stron, jako absolutnie niedopuszczalne. Dzisiaj strona dopuszczająca się agresji fizycznej i psychicznej nie spotyka się z takim powszechnym potępieniem swoich zachowań. Jeśli się nie zreflektujemy i nie uznamy ich za absolutne przekroczenie granicy, to będziemy musieli pogodzić się z rosnąca agresją w naszym życiu społecznym.
Dlatego Życzę nam Wszystkim, aby nadchodzący 2017 rok, był czasem budowania i szczególnego dbania o to, co nas łączy,– zarówno w naszych domach rodzinnych, kręgach towarzyskich, jak i w naszej wspólnocie lokalnej i narodowej - niezależnie od różnic pomiędzy nami.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/320997-nie-godzmy-sie-na-przekraczanie-granic