A wracając do procedur i reguł w kontekście poprawności politycznej i politycznego interesu. Dzisiaj, mimo szokujących informacji płynących do nas z Europy, posłowie Platformy Obywatelskiej zaatakował ministra obrony Antoniego Macierewicza oraz jego koncepcję obrony kraju. To ci sami ludzie, którzy atakowali ustawę antyterrorystyczną. Czy polityczny interes wyklucza pragmatyzm i dobro wspólne?
Rzeczywiście poziom hipokryzji i cynizmu politycznego jest w Polsce przerażający. Minister Macierewicz jeszcze nie objął resortu, a już był przedmiotem ataków i z góry było wiadome, że cokolwiek nie zrobi, będzie atakowany. Powtarza się kuriozalne zarzuty, że obrona terytorialna ma być armią Prawa i Sprawiedliwości i Macierewicza. W kwestiach bezpieczeństwa, ustawy antyterrorystycznej, czy budowy obrony terytorialnej, należy pamiętać, ze to poprzednie rządy rozbiły strukturę i system dowodzenia w wojsku, doprowadzając do takich sytuacji, że to minister, chcąc nie chcąc, musiał przejąć ręczne sterowanie nad kolejnymi rodzajami wojsk. Nie było żadnego wojskowego koordynatora, który spajałby wszystko w całość i wypracowywałby koncepcje, które politykom są dopiero przedstawiane. To poprzedni ministrowie usuwali z wojska oficerów, którzy wychodzili z krytycznymi uwagami. Taką osobą był dowódca 6 Brygady Desantowo - Szturmowej gen. Jerzym Wójcikiem. Była ogromna ilość zaniechań również w stosunku do samych żołnierzy zwłaszcza wobec tych, którzy wyjeżdżali na misje do Iraku i Afganistanu. Tych ludzi wyrzucano za burtę. Na szczęście minister Macierewicz to zahamował. Oczywiście można krytykować każdego ministra i Antoniego Macierewicza też, ale nie uderzajmy w człowieka, tylko konstruktywnie mówmy o problemach.
Rozmawiał Wojciech Biedroń
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
A wracając do procedur i reguł w kontekście poprawności politycznej i politycznego interesu. Dzisiaj, mimo szokujących informacji płynących do nas z Europy, posłowie Platformy Obywatelskiej zaatakował ministra obrony Antoniego Macierewicza oraz jego koncepcję obrony kraju. To ci sami ludzie, którzy atakowali ustawę antyterrorystyczną. Czy polityczny interes wyklucza pragmatyzm i dobro wspólne?
Rzeczywiście poziom hipokryzji i cynizmu politycznego jest w Polsce przerażający. Minister Macierewicz jeszcze nie objął resortu, a już był przedmiotem ataków i z góry było wiadome, że cokolwiek nie zrobi, będzie atakowany. Powtarza się kuriozalne zarzuty, że obrona terytorialna ma być armią Prawa i Sprawiedliwości i Macierewicza. W kwestiach bezpieczeństwa, ustawy antyterrorystycznej, czy budowy obrony terytorialnej, należy pamiętać, ze to poprzednie rządy rozbiły strukturę i system dowodzenia w wojsku, doprowadzając do takich sytuacji, że to minister, chcąc nie chcąc, musiał przejąć ręczne sterowanie nad kolejnymi rodzajami wojsk. Nie było żadnego wojskowego koordynatora, który spajałby wszystko w całość i wypracowywałby koncepcje, które politykom są dopiero przedstawiane. To poprzedni ministrowie usuwali z wojska oficerów, którzy wychodzili z krytycznymi uwagami. Taką osobą był dowódca 6 Brygady Desantowo - Szturmowej gen. Jerzym Wójcikiem. Była ogromna ilość zaniechań również w stosunku do samych żołnierzy zwłaszcza wobec tych, którzy wyjeżdżali na misje do Iraku i Afganistanu. Tych ludzi wyrzucano za burtę. Na szczęście minister Macierewicz to zahamował. Oczywiście można krytykować każdego ministra i Antoniego Macierewicza też, ale nie uderzajmy w człowieka, tylko konstruktywnie mówmy o problemach.
Rozmawiał Wojciech Biedroń
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/320752-nasz-wywiad-gen-roman-polko-przyklad-z-niemiec-pokazuje-co-moze-sie-stac-gdy-nie-ma-ustawy-antyterrorystycznej?strona=2
