Jak zaznaczył, opozycji chodzi wyłącznie o odzyskanie władzy, a Polacy oczekują przecież pokoju, a nie wojny.

Są pewne zasady. (…) Wyszło to, co było widać przez tyle lat. Ten PR, ta dominacja mediów, która w ciągu 8 lat rządów PO-PSL przysłaniała obraz politykowania. Kiedy to wszystko wyszło, to klęska wizerunkowa

— mówił prof. Ryba.

Historyk podkreślił również, że miara stosowana przez opozycję jest skrajnie nierówna. Zarówno w przypadku oceny sytuacji, w porównaniu chociażby do dramatu w Berlinie, a także w odniesieniu do tego, co spotkało posła Michała Szczerba a w jaki sposób posłanka PiS Krystyna Pawłowicz została zaatakowana przez członków KOD.

Chciano pokazać brutalność PiS, a objawiła się brutalność i arogancja opozycji

— ocenił Ryba.

To namacalna lekcja dla Polaków

— dodał.

Jest czas Bożego Narodzenia, czas modlitwy, więc trzeba się modlić i działać. Wejście w retorykę nienawiści do niczego nie prowadzi

— spuentował prof. Ryba.

ak/Radio Maryja