Według Kijowskiego, to pokazuje, że KOD „musi dalej walczyć”, protestować i wywierać presję na PiS. Jak poinformował od wtorku KOD będzie regularnie protestował w całej Polsce przed biurami posłów Prawa i Sprawiedliwości.
Musimy pokazać im tam, gdzie są, że ich tam nie chcemy, że nikt ich nie chce w całej Polsce, nie tylko tutaj pod Sejmem, ale wszędzie
—powiedział lider KOD.
Warszawska radna Paulina Piechna-Więckiewicz z Inicjatywy Polskiej podkreśliła, że mieszkańcy Warszawy od piątku stale protestują przed Sejmem.
Jesteśmy już zmęczeni trochę, ale nie poddamy się i będziemy protestować do końca i jeszcze jeden dzień dłużej
—mówiła.
Wczoraj protestowali też nauczyciele, środowiska rodziców i dzieci, bo niestety „deforma” oświaty zbliża się do nas szybko, za chwilę pan prezydent zapewne podpisze tę ustawę, ja jako przedstawiciel samorządowców wiem, że PiS zwali na nas samorządowców winę za to, że ta ustawa nieprzygotowana, fatalna i że nasze dzieci za nią zapłacą
—dodała.
PiS, które ma na ustach, szafuje hasłami o narodzie i przyszłości, właśnie m.in. tą reformą przyszłość naszych dzieci i nas wszystkich będzie niszczyć
—powiedziała Piechna-Więckiewicz.
Jerzy Wenderlich (SLD) ocenił natomiast, że w ruchu obywatelskim jest coraz więcej ludzi, a „przyczyn do zbierania się nie ubywa”.
Wierzę, że ta kula śnieżna, która wciąż przyrasta spowoduje, że to zawołanie, na które zwróciłem uwagę przed Trybunałem Konstytucyjnym przedwczoraj, które było na wielkim transparencie, a było tytułem książki wielkiego autorytetu polskiego, wielkiego Polaka prof. Bartoszewskiego: +Warto być przyzwoitym+, wreszcie trafi do tych, którzy z przyzwoitością do tej pory wiele nie mieli
—powiedział.
Manifestujący odpowiedzieli mu skandowaniem: „warto być przyzwoitym”.
Protesty przed gmachem parlamentu trwają od piątku, kiedy to podczas obrad Sejmu posłowie opozycji zablokowali sejmową mównicę. Była to reakcja na planowane zmiany w zasadach pracy dziennikarzy w parlamencie oraz na wykluczenie z obrad jednego z posłów PO. Przed Sejmem w piątek demonstranci blokowali drogi wyjazdowe; posłowie opozycji, w systemie dyżurów, pozostają na sali sejmowej.
W niedzielę kontynuowane były demonstracje Komitetu Obrony Demokracji, manifestowano przed także przed Trybunałem Konstytucyjnym i Pałacem Prezydenckim. W poniedziałek także trwała pikieta przed Sejmem. Nad ranem we wtorek przed wjazdem do Sejmu zostało zbudowane ogrodzenie, a protestujący tam ludzie przesunięci na drugą stronę ulicy Wiejskiej. Wjazd do Sejmu ochrania policja, policjanci znajdują się też na terenie należącym do parlamentu, przed gmachami Sejmu i Senatu. We wtorek wznowione zostało rozpoczęte w ubiegłym tygodniu posiedzenie Senatu.
kk/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Według Kijowskiego, to pokazuje, że KOD „musi dalej walczyć”, protestować i wywierać presję na PiS. Jak poinformował od wtorku KOD będzie regularnie protestował w całej Polsce przed biurami posłów Prawa i Sprawiedliwości.
Musimy pokazać im tam, gdzie są, że ich tam nie chcemy, że nikt ich nie chce w całej Polsce, nie tylko tutaj pod Sejmem, ale wszędzie
—powiedział lider KOD.
Warszawska radna Paulina Piechna-Więckiewicz z Inicjatywy Polskiej podkreśliła, że mieszkańcy Warszawy od piątku stale protestują przed Sejmem.
Jesteśmy już zmęczeni trochę, ale nie poddamy się i będziemy protestować do końca i jeszcze jeden dzień dłużej
—mówiła.
Wczoraj protestowali też nauczyciele, środowiska rodziców i dzieci, bo niestety „deforma” oświaty zbliża się do nas szybko, za chwilę pan prezydent zapewne podpisze tę ustawę, ja jako przedstawiciel samorządowców wiem, że PiS zwali na nas samorządowców winę za to, że ta ustawa nieprzygotowana, fatalna i że nasze dzieci za nią zapłacą
—dodała.
PiS, które ma na ustach, szafuje hasłami o narodzie i przyszłości, właśnie m.in. tą reformą przyszłość naszych dzieci i nas wszystkich będzie niszczyć
—powiedziała Piechna-Więckiewicz.
Jerzy Wenderlich (SLD) ocenił natomiast, że w ruchu obywatelskim jest coraz więcej ludzi, a „przyczyn do zbierania się nie ubywa”.
Wierzę, że ta kula śnieżna, która wciąż przyrasta spowoduje, że to zawołanie, na które zwróciłem uwagę przed Trybunałem Konstytucyjnym przedwczoraj, które było na wielkim transparencie, a było tytułem książki wielkiego autorytetu polskiego, wielkiego Polaka prof. Bartoszewskiego: +Warto być przyzwoitym+, wreszcie trafi do tych, którzy z przyzwoitością do tej pory wiele nie mieli
—powiedział.
Manifestujący odpowiedzieli mu skandowaniem: „warto być przyzwoitym”.
Protesty przed gmachem parlamentu trwają od piątku, kiedy to podczas obrad Sejmu posłowie opozycji zablokowali sejmową mównicę. Była to reakcja na planowane zmiany w zasadach pracy dziennikarzy w parlamencie oraz na wykluczenie z obrad jednego z posłów PO. Przed Sejmem w piątek demonstranci blokowali drogi wyjazdowe; posłowie opozycji, w systemie dyżurów, pozostają na sali sejmowej.
W niedzielę kontynuowane były demonstracje Komitetu Obrony Demokracji, manifestowano przed także przed Trybunałem Konstytucyjnym i Pałacem Prezydenckim. W poniedziałek także trwała pikieta przed Sejmem. Nad ranem we wtorek przed wjazdem do Sejmu zostało zbudowane ogrodzenie, a protestujący tam ludzie przesunięci na drugą stronę ulicy Wiejskiej. Wjazd do Sejmu ochrania policja, policjanci znajdują się też na terenie należącym do parlamentu, przed gmachami Sejmu i Senatu. We wtorek wznowione zostało rozpoczęte w ubiegłym tygodniu posiedzenie Senatu.
kk/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/320241-a-oni-dalej-swoje-kolejna-manifestacja-kod-i-opozycji-przed-sejmem-kijowski-musimy-pokazac-im-tam-gdzie-sa-ze-ich-tam-nie-chcemy?strona=2