Ta „próba sił” nie była w wymiarze energetycznym, nie chodziło o wyprowadzenie czołgów na ulice, lecz o informacje
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Rafał Brzeski, specjalista w dziedzinie wo jny informacyjnej.
wPolityce.pl: To, co opozycja robi w Sejmie i na ulicach można rozpatrywać w kategoriach wojny informacyjnej?
Rafał Brzeski: To jest po prostu informacyjny zamach stanu. Ta „próba sił” nie była w wymiarze energetycznym, nie chodziło o wyprowadzenie czołgów na ulice, lecz o informacje. Z instrukcji pana Michała Broniatowskiego to wprost wynika.
Mówi Pan o wskazówkach, jak urządzić w Polsce drugi Majdan?
Tak. Proszę sprawdzić w „Czerwonych dynastiach” Jerzego Roberta Nowaka oraz w „Resortowych dzieciach. Media” z jakiego środowiska wywodzi się pan Broniatowski i co robi. Z kim był powiązany i z kim jest nadal. Jest przecież powiązany przeszłością z obozem reprezentującym w Polsce interesy Moskwy.
Twierdzi Pan, że polecenia do zamieszek w Polsce idą z zagranicy?
Nie ma dowodów, że coś takiego zostało ukartowane. Z owoców wnoszę jednak, że jakieś porozumienie - być może tylko dorozumiane, a nie podpisane - na temat rozbioru Polski już się dokonało. „Niestety” Polacy się zbuntowali i wybrali „nie tych”, i teraz w Polsce jest prezydent nie ten, co trzeba i rząd nie ten, co trzeba. Stąd sponsorzy chcieliby teraz dopełnić hasła pani Agnieszki Holland: „Żeby było tak, jak było”. Opozycja chce wrócić do stanu, gdzie Niemcy z jednej strony, a Rosja z drugiej panują w Polsce, byśmy byli kondominium niemiecko-rosyjskim i każdy doił Polskę ile tylko może na swój sposób i w swoich celach.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ta „próba sił” nie była w wymiarze energetycznym, nie chodziło o wyprowadzenie czołgów na ulice, lecz o informacje
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Rafał Brzeski, specjalista w dziedzinie wo jny informacyjnej.
wPolityce.pl: To, co opozycja robi w Sejmie i na ulicach można rozpatrywać w kategoriach wojny informacyjnej?
Rafał Brzeski: To jest po prostu informacyjny zamach stanu. Ta „próba sił” nie była w wymiarze energetycznym, nie chodziło o wyprowadzenie czołgów na ulice, lecz o informacje. Z instrukcji pana Michała Broniatowskiego to wprost wynika.
Mówi Pan o wskazówkach, jak urządzić w Polsce drugi Majdan?
Tak. Proszę sprawdzić w „Czerwonych dynastiach” Jerzego Roberta Nowaka oraz w „Resortowych dzieciach. Media” z jakiego środowiska wywodzi się pan Broniatowski i co robi. Z kim był powiązany i z kim jest nadal. Jest przecież powiązany przeszłością z obozem reprezentującym w Polsce interesy Moskwy.
Twierdzi Pan, że polecenia do zamieszek w Polsce idą z zagranicy?
Nie ma dowodów, że coś takiego zostało ukartowane. Z owoców wnoszę jednak, że jakieś porozumienie - być może tylko dorozumiane, a nie podpisane - na temat rozbioru Polski już się dokonało. „Niestety” Polacy się zbuntowali i wybrali „nie tych”, i teraz w Polsce jest prezydent nie ten, co trzeba i rząd nie ten, co trzeba. Stąd sponsorzy chcieliby teraz dopełnić hasła pani Agnieszki Holland: „Żeby było tak, jak było”. Opozycja chce wrócić do stanu, gdzie Niemcy z jednej strony, a Rosja z drugiej panują w Polsce, byśmy byli kondominium niemiecko-rosyjskim i każdy doił Polskę ile tylko może na swój sposób i w swoich celach.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/320141-nasz-wywiad-dr-brzeski-o-dzialaniach-kod-i-opozycji-to-informacyjny-zamach-stanu