Obie strony muszą się cofnąć o krok. Bo inaczej zmierzamy w kierunku scenariusza fatalnego dla Polski, scenariusza gwałtownej polaryzacji politycznej. Jeszcze gwałtowniejszej niż przez ostatnie kilka lat. Wszyscy powinniśmy wylać sobie kubeł zimnej wody na głowę, rozejrzeć się dookoła, co się dzieje za wschodnią granicą, jak trzeszczy w szwach

— powiedział wicepremier Jarosław Gowin w rozmowie z Radiem Kraków.

Minister nauki i szkolnictwa wyższego odnosił się do kryzysu politycznego i protestów opozycji, jakie trwają od piątku w Polsce.

Przeciwko naszym działaniom protestuje wielu ludzi dobrej woli. Tej dobrej woli nie odmawiam naszym oponentom. Natomiast odmawiam im prawa zachowań takich jak wczorajsze. Próba uniemożliwienia komukolwiek przyjazdu, by pomodlić się przy grobie najbliższych osób - nie mieści się w granicach polskiej kultury, ale i jakiejkolwiek cywilizacji…

— powiedział szef Polski Razem.

W rozmowie pojawił się też wątek dotyczący zmian zasad dla dziennikarzy w Sejmie. Gowin nie krył swojego dystansu do tego pomysłu:

Mam na myśli przede wszystkim nieprzemyślaną decyzję marszałka Kuchcińskiego. Właściwie nie decyzję, a inicjatywę, aby ograniczyć swobodę poruszania się dziennikarzy po Sejmie. Niezależnie od tego jakie racje merytoryczne za tym przemawiają, politycznie był to strzał w stopę. I zdecydowana większość polityków, nie tylko mojej partii, ale także polityków PiS, parlamentarzystów, członków rządu, była temu przeciwna

— podkreślił szef MNiSW.

Jak deklarował wicepremier, pomysły dotyczące dziennikarzy „w obecnym klimacie w ogóle nie mają szans, ani politycznej racji istnienia”. Zdaniem Gowina marszałek Kuchciński „niepotrzebnie dał się sprowokować posłom opozycji, zwłaszcza posłowi Szczerbie”.

Gowin pytany o ocenę europosła Ujazdowskiego, odciął się od jego słów:

Szanuję jego opinię, ale się nie zgadzam. Uważam, że za ten kryzys odpowiada po pierwsze w zdecydowanie większej mierze opozycja. Bo to ona złamała prawo, okupując nie tylko mównicę sejmową, ale też zdecydowała się na rzecz zupełnie bez precedensu i w oczywisty sposób sprzeczną z prawem, czyli okupację fotela marszałka Sejmu

— zaznaczył.

svl, Radio Kraków