Teza nr 3
Syn Tuska polisą dla bandytów
Sprawa Michała Tuska dwukrotnie stanęła dzisiaj w trakcie obrad komisji. Dopytywany przez posłów o udział syna Donalda Tuska w całej aferze, Gowin przyznał, że był on swoistą polisą ubezpieczeniową dla Marcina P., a zatrudnienie Michała Tuska w jednej z firm należących do P., miało uwiarygodnić oszukańczy proceder Amber Gold.
Marcin P. potraktował Michała Tuska jako polisę ubezpieczeniową. Do dziś uważam, że był słupem. Rzeczywistych sprawców afery nie znamy. Fakt, że w tej firmie był zatrudniony syn Donalda Tuska świadczyło o tym, że świat przestępczy szukał osłon. To była doskonała osłona. Próba uwiarygodnienia się w aferze.
– mówił dziś Jarosław Gowin.
Teza nr 4
Za aferę Amber Gold politycznie odpowiada Donald Tusk
Gowin nie miał dziś wątpliwości, że w kontekście odpowiedzialności politycznej, rola Donalda Tuska w aferze Amber Gold była kluczowa. To właśnie na niego zrzucił winę za źle funkcjonujące instytucje państwa, które nie mogły lub nie chciały sobie poradzić z bezkarnością Marcina P.
Jeśli chodzi o odpowiedzialność polityczną to odpowiedzialna jest jedna osoba - to premier Tusk. (…) Czułem się współodpowiedzialny za pierwszy okres rządów PO. To było słabo funkcjonujące państwo. Sienkiewicz nazwał to „państwem teoretycznym”. Za słabość państwa odpowiadała koalicja PO - PSL, także z moim udziałem.
– przyznał Gowin.
Teza nr 5
”Państwo samo się rozbroiło”, czyli bezkarność sędziów i prokuratorów
Zdaniem Gowina sprawa Amber Gold udowodniała, że konieczne jest przemodelowanie sądownictwa dyscyplinarnego w Polsce. Przy tak gigantycznych uchybieniach ze strony prokuratorów, sędziów i kuratorów powinno się surowo ukarać winnych tych nieprawidłowości. Były minister sprawiedliwości przyznał też, że już sam fakt rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego doprowadził do braku nadzoru nad śledczymi, a państwo straciło kontrolę nad ważną bronią przeciwko przestępczości.
Rozdzielenie prokuratury od Ministerstwa Sprawiedliwości to „najlepsza wiadomość dla świata przestępczego. (…) Nie miałem instrumentów, ani prawnych umocowań, by badać tę aferę Amber Gold. (…) W tej sprawie egzaminu nie zdała prokuratura. Stwierdziłem szereg uchybień. Zgłosiłem sprawę do prokuratury. Zgłosiłem wnioski dyscyplinarne wobec sędziów. (…) W mojej ocenie, sposób samorozliczenia się wymiaru sprawiedliwości, jest dowodem na to, by przemodelować sądownictwo dyscyplinarne. Tak w odniesieniu do sędziów, jak i prokuratorów.
– zeznał Jarosław Gowin.
WB
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Teza nr 3
Syn Tuska polisą dla bandytów
Sprawa Michała Tuska dwukrotnie stanęła dzisiaj w trakcie obrad komisji. Dopytywany przez posłów o udział syna Donalda Tuska w całej aferze, Gowin przyznał, że był on swoistą polisą ubezpieczeniową dla Marcina P., a zatrudnienie Michała Tuska w jednej z firm należących do P., miało uwiarygodnić oszukańczy proceder Amber Gold.
Marcin P. potraktował Michała Tuska jako polisę ubezpieczeniową. Do dziś uważam, że był słupem. Rzeczywistych sprawców afery nie znamy. Fakt, że w tej firmie był zatrudniony syn Donalda Tuska świadczyło o tym, że świat przestępczy szukał osłon. To była doskonała osłona. Próba uwiarygodnienia się w aferze.
– mówił dziś Jarosław Gowin.
Teza nr 4
Za aferę Amber Gold politycznie odpowiada Donald Tusk
Gowin nie miał dziś wątpliwości, że w kontekście odpowiedzialności politycznej, rola Donalda Tuska w aferze Amber Gold była kluczowa. To właśnie na niego zrzucił winę za źle funkcjonujące instytucje państwa, które nie mogły lub nie chciały sobie poradzić z bezkarnością Marcina P.
Jeśli chodzi o odpowiedzialność polityczną to odpowiedzialna jest jedna osoba - to premier Tusk. (…) Czułem się współodpowiedzialny za pierwszy okres rządów PO. To było słabo funkcjonujące państwo. Sienkiewicz nazwał to „państwem teoretycznym”. Za słabość państwa odpowiadała koalicja PO - PSL, także z moim udziałem.
– przyznał Gowin.
Teza nr 5
”Państwo samo się rozbroiło”, czyli bezkarność sędziów i prokuratorów
Zdaniem Gowina sprawa Amber Gold udowodniała, że konieczne jest przemodelowanie sądownictwa dyscyplinarnego w Polsce. Przy tak gigantycznych uchybieniach ze strony prokuratorów, sędziów i kuratorów powinno się surowo ukarać winnych tych nieprawidłowości. Były minister sprawiedliwości przyznał też, że już sam fakt rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego doprowadził do braku nadzoru nad śledczymi, a państwo straciło kontrolę nad ważną bronią przeciwko przestępczości.
Rozdzielenie prokuratury od Ministerstwa Sprawiedliwości to „najlepsza wiadomość dla świata przestępczego. (…) Nie miałem instrumentów, ani prawnych umocowań, by badać tę aferę Amber Gold. (…) W tej sprawie egzaminu nie zdała prokuratura. Stwierdziłem szereg uchybień. Zgłosiłem sprawę do prokuratury. Zgłosiłem wnioski dyscyplinarne wobec sędziów. (…) W mojej ocenie, sposób samorozliczenia się wymiaru sprawiedliwości, jest dowodem na to, by przemodelować sądownictwo dyscyplinarne. Tak w odniesieniu do sędziów, jak i prokuratorów.
– zeznał Jarosław Gowin.
WB
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/319541-5-wnioskow-z-zeznan-jaroslawa-gowina-przed-komisja-sledcza-ds-amber-gold-spisek-sedziow-mafia-i-rozbrojone-panstwo-tuska?strona=2