Ci, którzy są winni tej afery, chcieliby obrócić to w żart. Myślę, że się nie uda

— mówił w programie „Gość poranka” (TVP Info) Marek Suski, który komentował posiedzenie komisji ds. Amber Gold.

Poseł PiS zwrócił uwagę na powiązania panujące w trójmiejskim półświatku.

Tam jest „Caryca”, którą tak w Gdańsku nazywają. To Milewski wprowadza ją w ten świat, na tę loże VIP (…) Nie chciał podać jej nazwiska i dlatego obracał to w żart

— podkreślał rozmówca Adriana Klarenbacha.

Jest z Gdańska i nazywa się Ania. (…) „Caryca” jest osobą, która od wielu lat rozdaje karty w Trójmieście

— dodał Suski.

CZYTAJ TAKŻE: Sędzia Milewski obraca znajomość z „Carycą” w kiepski żart. Dlaczego? PRZYPOMNIJMY ustalenia „wSieci”

Polityk wskazał na powiązania między przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości a byłym premierem.

Myśmy pokazali kilka zdjęć, jak obściskiwał się na tej słynnej trybunie obok sędziego, który też podobno nie zna premiera Tuska. (…) Sędziowie wianuszkiem otoczyli Donalda Tuska

— przypomniał parlamentarzysta.

Prokuratorzy i sędziowie nie wiedzą, na jakim świecie żyją – nie czytają gazet, powyrzucali telewizory, nie czytają tez akt

— mówił Suski.

No ściema po prostu bezczelna!

— skwitował gość TVP Info.

Członek komisji ds. Amber Gold zwrócił uwagę na parasol ochronny roztoczony nad parabankiem.

Aferzysta współpracował z synem premiera, więc nic dziwnego, że ten parasol ochronny był

— stwierdził.

Możemy złożyć zawiadomienie ws. składani fałszywych zeznań

— poinformował Marek Suski.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>