Politycy PO zapowiedzieli też, że nie zamierzają sugerować PE czy Komisji Europejskiej przejścia do trzeciego etapu procedury w sprawie praworządności w Polsce, który w ostateczności umożliwia nałożenie sankcji na kraj łamiący zasady demokracji.
Nie będziemy niczego sugerować, ale będziemy mówić o tym, jak prawo w Polsce jest łamane. I nikt nas w tym nie zatrzyma
—oznajmił Schetyna.
Ewentualne następne kroki PE będą wynikać z polityki rządu PiS
—dodał.
Wcześniej w środę europosłowie PiS ocenili na konferencji prasowej, że debata PE o sytuacji w Polsce jest niedorzeczna i została zainspirowana przez polskie partie opozycyjne. Jak powiedział Tomasz Poręba (PiS), debaty na temat praworządności w Polsce są organizowane po to, by „wspierać słabą polską opozycję”.
KE od stycznia prowadzi wobec Polski procedurę w sprawie praworządności w związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego. W lipcu opublikowała zalecenia, ale polski rząd odpowiedział, iż nie widzi prawnej możliwości ich wdrożenia. Kolejnym, trzecim etapem procedury może być uruchomienie artykułu 7. traktatu UE i wniosek do Rady UE o stwierdzenie zagrożenia dla praworządności w Polsce. Wniosek taki może zgłosić także Parlament Europejski. Artykuł 7. umożliwia w ostateczności nałożenie sankcji na kraj członkowski, w tym zawieszenie prawa głosu tego kraju. Wymaga to jednak jednomyślnego uznania przez przywódców państw unijnych (bez kraju, którego dotyczy problem), że zasady rządów prawa są naruszane.
kk/PAP
-
Pospiesz się! Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Politycy PO zapowiedzieli też, że nie zamierzają sugerować PE czy Komisji Europejskiej przejścia do trzeciego etapu procedury w sprawie praworządności w Polsce, który w ostateczności umożliwia nałożenie sankcji na kraj łamiący zasady demokracji.
Nie będziemy niczego sugerować, ale będziemy mówić o tym, jak prawo w Polsce jest łamane. I nikt nas w tym nie zatrzyma
—oznajmił Schetyna.
Ewentualne następne kroki PE będą wynikać z polityki rządu PiS
—dodał.
Wcześniej w środę europosłowie PiS ocenili na konferencji prasowej, że debata PE o sytuacji w Polsce jest niedorzeczna i została zainspirowana przez polskie partie opozycyjne. Jak powiedział Tomasz Poręba (PiS), debaty na temat praworządności w Polsce są organizowane po to, by „wspierać słabą polską opozycję”.
KE od stycznia prowadzi wobec Polski procedurę w sprawie praworządności w związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego. W lipcu opublikowała zalecenia, ale polski rząd odpowiedział, iż nie widzi prawnej możliwości ich wdrożenia. Kolejnym, trzecim etapem procedury może być uruchomienie artykułu 7. traktatu UE i wniosek do Rady UE o stwierdzenie zagrożenia dla praworządności w Polsce. Wniosek taki może zgłosić także Parlament Europejski. Artykuł 7. umożliwia w ostateczności nałożenie sankcji na kraj członkowski, w tym zawieszenie prawa głosu tego kraju. Wymaga to jednak jednomyślnego uznania przez przywódców państw unijnych (bez kraju, którego dotyczy problem), że zasady rządów prawa są naruszane.
kk/PAP
-
Pospiesz się! Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/319375-czy-im-to-sie-nigdy-nie-znudzi-schetyna-to-kaczynski-odpowiada-za-to-ze-w-pe-odbywaja-sie-debaty-o-polsce?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.