Grzegorz Schetyna w wywiadzie dla tygodnika „Wprost” udowodnił też, że coraz bardziej traci poczucie rzeczywistości. Stwierdził bowiem, że to za sprawą ośmioletnich rządów PO, po raz pierwszy w historii liczba osób, których sytuacja się poprawiła w stosunku do ubiegłego roku przeważyła nad tymi, którym się nie poprawiło (dane GUS - red.).
To nie jest zadowolenie z rządów PiS tylko docenienie ośmioletniej pracy PO, która przełożyła się na poprawę ich osobistej sytuacji. Pozytywne skutki naszych decyzji będą odczuwane jeszcze przez jakiś czas.(…) .
– bajał Schetyna w rozmowie z „Wprost”.
Szef Platformy Obywatelskiej atakuje też jeden z najważniejszych filarów rządu, czyli program 500+. Mimo iż zapewnia on, że program 500+ będzie kontynuowany jeśli PO wygra kiedyś wybory, to chce go „reformować”.
**Zaczął się zły proces dla Polski. Rozdawania 500 plus nie zbuduje wzrostu gospodarczego. (…) Ludzie pytają o 500 plus, o to czy można w sposób tak populistyczny rozdawać pieniądze (…).
– stwierdził Schetyna, który uważa, że przez 500+ 150 tys. kobiet zrezygnowało z pracy.
Ciężko się dziwić Grzegorzowi Schetynie, że ten wypatruje ratunku ze strony Donalda Tuska. W ciągu zaledwie roku Schetyna roztrwonił niemal połowę poparcia, jakim społeczeństwo darzyło PO tuż przed jesiennymi wyborami w roku ubiegłym. Doprowadził też do pełzającego rozpadu swojej partii i skutecznie skłócił środowisko opozycji. Do listy tych „sukcesów” należy dopisać też fatalne wpadki PO w Warszawie, która tonie w aferze reprywatyzacyjnej. Z takim „dorobkiem” można już tylko wysyłać rozpaczliwe sygnały SOS.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Grzegorz Schetyna w wywiadzie dla tygodnika „Wprost” udowodnił też, że coraz bardziej traci poczucie rzeczywistości. Stwierdził bowiem, że to za sprawą ośmioletnich rządów PO, po raz pierwszy w historii liczba osób, których sytuacja się poprawiła w stosunku do ubiegłego roku przeważyła nad tymi, którym się nie poprawiło (dane GUS - red.).
To nie jest zadowolenie z rządów PiS tylko docenienie ośmioletniej pracy PO, która przełożyła się na poprawę ich osobistej sytuacji. Pozytywne skutki naszych decyzji będą odczuwane jeszcze przez jakiś czas.(…) .
– bajał Schetyna w rozmowie z „Wprost”.
Szef Platformy Obywatelskiej atakuje też jeden z najważniejszych filarów rządu, czyli program 500+. Mimo iż zapewnia on, że program 500+ będzie kontynuowany jeśli PO wygra kiedyś wybory, to chce go „reformować”.
**Zaczął się zły proces dla Polski. Rozdawania 500 plus nie zbuduje wzrostu gospodarczego. (…) Ludzie pytają o 500 plus, o to czy można w sposób tak populistyczny rozdawać pieniądze (…).
– stwierdził Schetyna, który uważa, że przez 500+ 150 tys. kobiet zrezygnowało z pracy.
Ciężko się dziwić Grzegorzowi Schetynie, że ten wypatruje ratunku ze strony Donalda Tuska. W ciągu zaledwie roku Schetyna roztrwonił niemal połowę poparcia, jakim społeczeństwo darzyło PO tuż przed jesiennymi wyborami w roku ubiegłym. Doprowadził też do pełzającego rozpadu swojej partii i skutecznie skłócił środowisko opozycji. Do listy tych „sukcesów” należy dopisać też fatalne wpadki PO w Warszawie, która tonie w aferze reprywatyzacyjnej. Z takim „dorobkiem” można już tylko wysyłać rozpaczliwe sygnały SOS.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/319069-jak-trwoga-to-do-tuska-czyli-schetyna-zaklina-rzeczywistosc-i-czeka-na-bylego-premiera-z-chlebem-i-sola?strona=2