Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” postanowił zilustrować artykuł o rosnącym populizmie w Europie pt. „Na równi pochyłej” (Auf der Kippe) zdjęciem plakatu trzymanego przez demonstranta na jednej z manifestacji. Na plakacie widnieje prezes PiS Jarosław Kaczyński, w czarnym mundurze ze swastyką. Na jego szyi wisi krzyż, który również przechodzi w swastykę.

Obok Kaczyńskiego znajduje się szereg innych rzekomych populistów: szefowa francuskiego Frontu Narodowego Marine Le Pen, były szef UKIP Nigel Farage oraz premier Węgier Viktor Orban. Nad nimi wisi głowa prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa. Gdzieś w tle widać także runę SS.

Nie jest to ilustracja redakcyjna, tylko zdjęcie czyjegoś plakatu. Redakcja „Spiegla” może więc zawsze powiedzieć, że nie zgadza się z tym co przedstawia i jest to tylko ilustracja nastrojów w Europie. Tylko dlaczego tygodnik wybrał akurat to zdjęcie by zilustrować fakt, że w 2017 roku (za sprawą wyborów we Francji i Niemczech) będą ważyły się losy Europy.

Tym bardziej iż w samym artykule jest mowa o przyszłości zachodniej Europy, nie dotyczy on więc Polski. Nie wiadomo więc do czego redaktorom „Spiegela” był potrzebny Kaczyński.

A może chodziło o to, by przekaz był jasny? Le Pen, Kaczyński, Orban, to faszyści, którzy zagrażają liberalnej demokracji…?

Zachód zahipnotyzowany prawicowym populizmem, flirtujący z autorytaryzmem. W przeciągu roku świat może się zmienić

—pisze „Spiegel”.

Ryb, spiegel.de