W sytuacji kiedy w Europie „kryzys goni kryzys”, a w takim czasie co i rusz otrzymujemy dowody, ”że kapitał ma jednak narodowość”, nawet opozycja powinna przywitać taką transakcję z uznaniem, a tu dowiadujemy się, że jest ona przykładem zawłaszczania państwa.
Być może tego rodzaju poglądy wynikają ze „specyficznego” podejścia do majątku skarbu państwa”, który trzeba prywatyzować nawet w formule „za darmo i na raty”, czego doświadczyliśmy w czasie rządów PO-PSL i czego najbardziej dobitnym przykładem była prywatyzacja „Ciech” S.A.
Pisanie ceny za akcję na karteczkach w restauracji przez jednego z wiceministrów skarbu państwa i nabywcę, a następnie ich palenie z obawy o podsłuch (który jak się później okazało naprawdę był), a także zabieganie przez przyszłego właściciela o jak najniższą wypłatę dywidendy aby jak najwięcej zostało w kasie kupowanej firmy, to było zapewne zdaniem ludzi Platformy, właściwe podejście do zarządzania majątkiem skarbu państwa.
W tej sytuacji powiększanie majątku państwowego i to w tak newralgicznym obszarze gospodarki jak bankowość, skorzystanie z niezwykle sprzyjającej okazji ze względu na sytuację, że sprzedający znajduje się w przymusie (Unicredit Bank musi sprzedać udziały za granicą bo sam potrzebuje kapitału) i zakup akcji po niezwykle korzystnej cenie, trzeba rzeczywiście uznać za zawłaszczanie państwa.
RUSZYŁA REPOLONIZACJA. BANKI W POLSCE ZNOWU POLSKIE! Nowy numer „wSieci” już w kioskach!
E - wydanie dostępne na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W sytuacji kiedy w Europie „kryzys goni kryzys”, a w takim czasie co i rusz otrzymujemy dowody, ”że kapitał ma jednak narodowość”, nawet opozycja powinna przywitać taką transakcję z uznaniem, a tu dowiadujemy się, że jest ona przykładem zawłaszczania państwa.
Być może tego rodzaju poglądy wynikają ze „specyficznego” podejścia do majątku skarbu państwa”, który trzeba prywatyzować nawet w formule „za darmo i na raty”, czego doświadczyliśmy w czasie rządów PO-PSL i czego najbardziej dobitnym przykładem była prywatyzacja „Ciech” S.A.
Pisanie ceny za akcję na karteczkach w restauracji przez jednego z wiceministrów skarbu państwa i nabywcę, a następnie ich palenie z obawy o podsłuch (który jak się później okazało naprawdę był), a także zabieganie przez przyszłego właściciela o jak najniższą wypłatę dywidendy aby jak najwięcej zostało w kasie kupowanej firmy, to było zapewne zdaniem ludzi Platformy, właściwe podejście do zarządzania majątkiem skarbu państwa.
W tej sytuacji powiększanie majątku państwowego i to w tak newralgicznym obszarze gospodarki jak bankowość, skorzystanie z niezwykle sprzyjającej okazji ze względu na sytuację, że sprzedający znajduje się w przymusie (Unicredit Bank musi sprzedać udziały za granicą bo sam potrzebuje kapitału) i zakup akcji po niezwykle korzystnej cenie, trzeba rzeczywiście uznać za zawłaszczanie państwa.
RUSZYŁA REPOLONIZACJA. BANKI W POLSCE ZNOWU POLSKIE! Nowy numer „wSieci” już w kioskach!
E - wydanie dostępne na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/318970-utrata-wladzy-odbiera-im-resztki-rozumu?strona=2