Kabaret! "Misiek" okazał łaskę: Kaczyński lubi władzę autorytarną. Nie porównuję go do Stalina czy Hitlera. Oni byli fanatykami, on jest po prostu cyniczny

Jakoś kompletnie nie czuję potrzeby protestowania przeciwko manifestacjom (…) bym nie protestował. Nie uważam, że tak trzeba było manifestować swój sprzeciw – skądinąd słuszny

— mówił o działaniach Obywateli RP Michał Kamiński, który był gościem programu „Jeden na Jeden” (TVN24).

W tej grze propagandowej, jaka się toczy, pewien brak rozsądku i umiaru przysłuży się PiS-owi, ale nie rozmydli sprawy

— zaznaczył.

Mam wątpliwości, co do protestowania pod siedzibą PiS-u 13 grudnia

— przyznał jednocześnie Kamiński.

Jestem zatroskany stanem polskiej wolności i tym, co PiS robi z demokracją

— dodał.

„Misiek” pokusił się również o kilka ciepłych słów pod adresem KOD-u.

Wartością KOD-u jest to, że jest to ruch społeczny, a  politycy są z boku

— powiedział.

Zapytany o sprawę płk. Mazguły i jego obecności wśród sygnatariuszy apelu opozycji, powiedział:

Oczywiście mnie to oburza, nikt nie powinien się tam podpisać

— zaznaczył Kamiński.

Jednocześnie parlamentarzysta podkreślił, że takie pomyłki się zdarzają w przypadku organizacji obywatelskich.

KOD jest w tym unikalny, ze nie ma pieniędzy na badania, research

— próbował tłumaczyć.

Nie pan Mazguła jest problemem, tylko jego poglądy. (…) Nie on jest jednak szefem policji, nie on jest prokuratorem

— podkreślał rozmówca Bogdana Rymanowskiego.

Zapytany o awanturę wokół posła Stanisława Piotrowicza, powiedział:

Pytanie, czy jego wyborcy wiedzieli o jego przeszłości. (…) PiS stosuje podwójne standardy. Tak spektakularnych przypadków w partiach postsolidarnościowych sobie nie przypominam.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>