Zmasowana akcja przeciwko posłowi Piotrowiczowi nie zostawia PiS pola do manewru. Odwołanie go w sytuacji, gdy stoi na pierwszej linii walki z Trybunałem Konstytucyjnym, byłoby ruchem samobójczym. Bez sensu jest dywagowanie czy powierzenie tego zadania właśnie jemu, znając jego przeszłość, było decyzją fortunną czy nie. W tej chwili liczy się jedynie to czy jest skuteczny w swoich obecnych działaniach. Burza wokół niego ucichnie, a konkretne rozwiązania, którym patronuje zostaną.
Obserwując atak na kogoś kto stara się by nasz kraj działał normalnie, ze strony tych, którzy z gębami pełnymi frazesów usiłują zakwestionować demokratyczny ład, nie mamy wielkiego wyboru po czyjej stanąć stronie.
Gdyby dobrze poszperać w życiorysach tromtadrackich obrońców moralności, może znalazłoby się rzeczy o wiele bardziej interesujące niż przewiny posła Stanisława Piotrowicza, o ile rzeczywiście miały miejsce i nie są rozdmuchane dla potrzeb oczernienia go.
Prowadzenie lustracji wyrywkowej i to na żądanie tych, którzy lustrację i dekomunizację zastopowali po 1989 roku, byłoby karkołomnym błędem. Nawet jeśli pan poseł Piotrowicz ma coś na sumieniu i mija się z oceną faktów sprzed lat, to nikomu nie można odmówić chęci poprawy i pewnego wymazania swoich złych uczynków poprzez pożyteczne działanie dla Polski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zmasowana akcja przeciwko posłowi Piotrowiczowi nie zostawia PiS pola do manewru. Odwołanie go w sytuacji, gdy stoi na pierwszej linii walki z Trybunałem Konstytucyjnym, byłoby ruchem samobójczym. Bez sensu jest dywagowanie czy powierzenie tego zadania właśnie jemu, znając jego przeszłość, było decyzją fortunną czy nie. W tej chwili liczy się jedynie to czy jest skuteczny w swoich obecnych działaniach. Burza wokół niego ucichnie, a konkretne rozwiązania, którym patronuje zostaną.
Obserwując atak na kogoś kto stara się by nasz kraj działał normalnie, ze strony tych, którzy z gębami pełnymi frazesów usiłują zakwestionować demokratyczny ład, nie mamy wielkiego wyboru po czyjej stanąć stronie.
Gdyby dobrze poszperać w życiorysach tromtadrackich obrońców moralności, może znalazłoby się rzeczy o wiele bardziej interesujące niż przewiny posła Stanisława Piotrowicza, o ile rzeczywiście miały miejsce i nie są rozdmuchane dla potrzeb oczernienia go.
Prowadzenie lustracji wyrywkowej i to na żądanie tych, którzy lustrację i dekomunizację zastopowali po 1989 roku, byłoby karkołomnym błędem. Nawet jeśli pan poseł Piotrowicz ma coś na sumieniu i mija się z oceną faktów sprzed lat, to nikomu nie można odmówić chęci poprawy i pewnego wymazania swoich złych uczynków poprzez pożyteczne działanie dla Polski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/318927-prokuratora-stanu-wojennego-stawiaja-pod-pregierzem-ci-sami-ktorzy-pochowali-jaruzelskiego-w-alei-zasluzonych?strona=2