Obecny status Kijowskiego staje się coraz bardziej niewygodny dla czerskich sponsorów, ale ratuje go właśnie chaos po stronie opozycji. Trudno także przewidzieć, jak zachowają się ci wszyscy starsi państwo, gdy z dnia na dzień oznajmi się im, że mają nowego drogiego przywódcę. Gdy KOD zostanie w jakiejś mierze zhierarchizowany i zinstytucjonalizowany, wtedy przyjdzie kryska na infantylnego Mateuszka. Schetyna i Petru już ostrzą szpony, a pewnie i Frasyniuk nie zasypia gruszek w popiele.
Pamiętajmy, że Komorowski po długotrwałej serii kompromitacji, zaraz na początku pierwszej kadencji został okiełznany przez mocodawców, po prostu zabroniono mu spontanicznych wystąpień. Apelowała o to całkiem oficjalnie na łamach tygodnika Polityka nieżyjąca już red. Janina Paradowska: „Tym bardziej należało starannie wybrać szefa prezydenckiego protokołu, tym lepiej Bronisława Komorowskiego do wizyt przygotowywać, a w ich trakcie, nawet nadopiekuńczo, nim kierować”. I tak się biedaczyna uchował przez pięć lat kadencji pod staranną pieczą swoich kancelistów, ale w kolejnej kampanii wyborczej już nie zdzierżył, chociaż posadzili mu na plecy fachową suflerkę.
Dokładnie ten sam problem co z Komorowskim mają czerscy z liderem KOD, tyle że nikt nie ma zamiaru „nadopiekuńczo nim kierować” (tutaj także analogia do PBK, o którym mówiono, iż był do tego stopnia niekontaktowy, że nawet manipulować nim było ciężko). Z Kijowskim jest zatem wręcz przeciwnie - wszystkim przeciwnikom władzy PiS zależy na tym, żeby zbłaźnił się fundamentalnie, raz na zawsze i jak najszybciej. Żeby złapać cugle KOD przed ostatecznym rozkładem ruchu i nadać mu nowy kształt oraz impet. Czas pokaże, czy to jest zadanie zadanie na miarę więdnącej Gazety Wyborczej, rachitycznej Platformy i zbankrutowanej Nowoczesnej. Bo na pewno nie na miarę Mateusza Kijowskiego, któremu najlepiej wychodzi pilnowanie przyczepy pod KPRM.
W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet 4 książek autorstwa Wojciecha Sumliskiego: „Dziennikarz śledczy. Nigdy się nie poddawaj!”. W kolekcji: „Czego nie powie Masa o polskiej mafii”, „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”, „Z mocy nadziei”, „Z mocy bezprawia”.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Obecny status Kijowskiego staje się coraz bardziej niewygodny dla czerskich sponsorów, ale ratuje go właśnie chaos po stronie opozycji. Trudno także przewidzieć, jak zachowają się ci wszyscy starsi państwo, gdy z dnia na dzień oznajmi się im, że mają nowego drogiego przywódcę. Gdy KOD zostanie w jakiejś mierze zhierarchizowany i zinstytucjonalizowany, wtedy przyjdzie kryska na infantylnego Mateuszka. Schetyna i Petru już ostrzą szpony, a pewnie i Frasyniuk nie zasypia gruszek w popiele.
Pamiętajmy, że Komorowski po długotrwałej serii kompromitacji, zaraz na początku pierwszej kadencji został okiełznany przez mocodawców, po prostu zabroniono mu spontanicznych wystąpień. Apelowała o to całkiem oficjalnie na łamach tygodnika Polityka nieżyjąca już red. Janina Paradowska: „Tym bardziej należało starannie wybrać szefa prezydenckiego protokołu, tym lepiej Bronisława Komorowskiego do wizyt przygotowywać, a w ich trakcie, nawet nadopiekuńczo, nim kierować”. I tak się biedaczyna uchował przez pięć lat kadencji pod staranną pieczą swoich kancelistów, ale w kolejnej kampanii wyborczej już nie zdzierżył, chociaż posadzili mu na plecy fachową suflerkę.
Dokładnie ten sam problem co z Komorowskim mają czerscy z liderem KOD, tyle że nikt nie ma zamiaru „nadopiekuńczo nim kierować” (tutaj także analogia do PBK, o którym mówiono, iż był do tego stopnia niekontaktowy, że nawet manipulować nim było ciężko). Z Kijowskim jest zatem wręcz przeciwnie - wszystkim przeciwnikom władzy PiS zależy na tym, żeby zbłaźnił się fundamentalnie, raz na zawsze i jak najszybciej. Żeby złapać cugle KOD przed ostatecznym rozkładem ruchu i nadać mu nowy kształt oraz impet. Czas pokaże, czy to jest zadanie zadanie na miarę więdnącej Gazety Wyborczej, rachitycznej Platformy i zbankrutowanej Nowoczesnej. Bo na pewno nie na miarę Mateusza Kijowskiego, któremu najlepiej wychodzi pilnowanie przyczepy pod KPRM.
W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet 4 książek autorstwa Wojciecha Sumliskiego: „Dziennikarz śledczy. Nigdy się nie poddawaj!”. W kolekcji: „Czego nie powie Masa o polskiej mafii”, „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”, „Z mocy nadziei”, „Z mocy bezprawia”.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/318761-plk-mazgula-w-kontekscie-13-grudnia-to-pomysl-politycznego-niezguly-ktory-stal-sie-obciazeniem-dla-mocodawcow?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.