Były prezydent Lech Wałęsa jeździ po Polsce i rozmawia o Polsce, a dokładnie mówi jak źle, według niego, rządzi PiS i ile dobrego on sam zrobił dla kraju.
Tak trudno było doprowadzić Polskę do wolności, teraz nie można tego trwonić. Dlatego chcę rozmawiać z Polakami o tym, co można zmienić
—podkreślał były prezydent.
Moja koncepcja była taka: zorganizować Was wszystkich, uzyskać wolność dla Polski i oddać ją Wam. I to wykonałem. Natomiast naród był nieprzygotowany, nie miał programu. To tak jakby każdy dostał w prezencie sto kilogramów złota, nie utrzymał, upuścił sobie na nogę i ma pretensje, że prezent dostał
—mówił Wałęsa.
Były prezydent uznał, że teraz trzeba jeździć po Polsce i naprawiać kraj.
Jeśli będzie to Wam odpowiadało, to oddaję wszystko co głoszę
—mówił do słuchaczy.
Wałęsa stwierdził, że żyjemy w czasie między epokami. Mówił, że za naszego życia jedna epoka upadła, a druga jeszcze nie powstała.
Epoka ziemi, epoka kraje, państwa - to upada. Pojawia się epoka intelektu, informacji i globalizacji i większych zorganizowań, ale żeby ona powstała, to musimy się na to zgodzić
—wykładał słuchaczom swoje teorie.
Tę epokę nazywam epoką słowa. Najpierw było słowo między nami, a potem to słowo zamieni się w ciało. Bo pytań jest naprawdę wiele. Technologię doprowadziliśmy do takiej wysokości, że wiele tematów nie mieści się w naszych państewkach
—snuł swoje wizje Wałęsa.
Pytań jest dużo, ale w naszym zwycięskim pokoleniu nikt nie ma nie odpowiedzi, a nawet gdyby miał, nikt by go nie posłuchał
—dodawał.
Cały świat ma problemy, bo to jest nowa epoka.
To był kuriozalny i oderwany kompletnie od rzeczywistości wstęp do wykładu Wałęsy w Polsce.
Jestem świadkiem, że kiedy zabieraliśmy się za komunizm, to mi mówiono, bo pytałem się prezydentów, premierów, a nawet królów, że nie wyrwiemy się z tego systemu. A jednak Polak potrafi. Moja koncepcja była taka: zorganizować was wszystkich, uzyskać wolność dla Polski i oddać ją wam. I to wykonałem
—zaznaczył Wałęsa i nawoływał mieszkańców Piły, by w przyszłości lepiej korzystali z demokracji i mądrzej wybierali władzę.
Wszystko co robię, jest proste. Wymyśliłem prosty wzór Wałęsy na demokrację, podzieliłem demokrację na trzy segmenty. Pierwszy to prawa, konstytucja - 30 procent. Drugie 30 procent daję na to, jak ludzie w tym się zachowują, kolejne 30 procent dałem na grubość książeczki czekowej, a więc na bogactwo społeczeństwa - to czy ludzie się organizują, dają coś z siebie, czy boja się np. o miejsca pracy. Jeśli więc nie podoba nam się to, co się teraz dzieje, musimy się zastanowić jaki element demokracji nie działa
—wyjaśniał Wałęsa.
Były prezydent tłumaczył też jaki według niego błąd zrobiła Platforma i dlaczego Polacy odwrócili się od tej partii.
Mówiłem do Komorowskiego i Tuska, że błąd nasz jest taki, że nie rozmawiamy z narodem. Postaw codziennie jednego ministra przed mikrofonem i niech mówi - my robimy to, to i to. Codziennie jeden niech się tłumaczy co wyprawiają, jak rządzą. Nie zapominajmy, że to musi być w demokracji bez przerwy konsultacja
—opowiadał.
W trakcie swojego absurdalnego wystąpienia były prezydent skromnie przyznał:
Gdybym miał wszystkie rozwiązania, dostałbym następnego Nobla.
Ostrzegamy, to wideo z wystąpieniem byłego prezydenta jest dla ludzi o mocnych nerwach.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/318299-walesa-nadaje-z-kosmosu-epoka-ziemi-upada-pojawia-sie-epoka-wiekszych-zorganizowan-ale-zeby-ona-powstala-to-musimy-sie-na-to-zgodzic