Przypomniano, że podniesione w kasacji wątpliwości ministra wzbudził fakt, że Sąd Okręgowy w Krakowie - odrzucając w październiku 2015 roku wniosek ekstradycyjny - uznał, że zarzucane Polańskiemu przestępstwa uległy przedawnieniu w Polsce, ale nie wziął pod uwagę, że nie doszło do przedawnienia ich karalności w USA. W ocenie ministra sąd błędnie przyjął również, że reżyser poniósł konsekwencje ewentualnej kary, spędzając w 1977 roku 42 dni w więzieniu w USA, a także poprzez areszt tymczasowy i domowy w Szwajcarii w 2009 roku.
Sąd Okręgowy w Krakowie niesłusznie uznał także, że w USA może dojść do jego nieludzkiego i poniżającego traktowania, wskazując na rzekomo fatalne warunki w amerykańskich aresztach śledczych i niewystarczającą opiekę medyczną. Stwierdził ponadto, że ewentualna ekstradycja oskarżonego – będąca w istocie konsekwencją czynów, o które jest oskarżony – naruszy jego prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, ponieważ zostanie narażony na rozłąkę z rodziną. Odrzucenie zarzutów wobec odmowy ekstradycji, podniesionych we wniosku kasacyjnym przez Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego, jest niezawisłą i ostateczną decyzją Sądu Najwyższego. Zgodnie z zasadami prawa wymaga poszanowania
—czytamy w oświadczeniu Prokuratury Krajowej.
Ekstradycji 83-letniego dziś Polańskiego domagają się Stany Zjednoczone. W 1977 r. reżyser został uznany przez sąd w Los Angeles za winnego uprawiania seksu z nieletnią Samanthą Gailey (obecnie Geimer). Przed ogłoszeniem wyroku reżyser opuścił USA, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma warunków ugody.
kk/PAP/Prokuratura Krajowa
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przypomniano, że podniesione w kasacji wątpliwości ministra wzbudził fakt, że Sąd Okręgowy w Krakowie - odrzucając w październiku 2015 roku wniosek ekstradycyjny - uznał, że zarzucane Polańskiemu przestępstwa uległy przedawnieniu w Polsce, ale nie wziął pod uwagę, że nie doszło do przedawnienia ich karalności w USA. W ocenie ministra sąd błędnie przyjął również, że reżyser poniósł konsekwencje ewentualnej kary, spędzając w 1977 roku 42 dni w więzieniu w USA, a także poprzez areszt tymczasowy i domowy w Szwajcarii w 2009 roku.
Sąd Okręgowy w Krakowie niesłusznie uznał także, że w USA może dojść do jego nieludzkiego i poniżającego traktowania, wskazując na rzekomo fatalne warunki w amerykańskich aresztach śledczych i niewystarczającą opiekę medyczną. Stwierdził ponadto, że ewentualna ekstradycja oskarżonego – będąca w istocie konsekwencją czynów, o które jest oskarżony – naruszy jego prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, ponieważ zostanie narażony na rozłąkę z rodziną. Odrzucenie zarzutów wobec odmowy ekstradycji, podniesionych we wniosku kasacyjnym przez Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego, jest niezawisłą i ostateczną decyzją Sądu Najwyższego. Zgodnie z zasadami prawa wymaga poszanowania
—czytamy w oświadczeniu Prokuratury Krajowej.
Ekstradycji 83-letniego dziś Polańskiego domagają się Stany Zjednoczone. W 1977 r. reżyser został uznany przez sąd w Los Angeles za winnego uprawiania seksu z nieletnią Samanthą Gailey (obecnie Geimer). Przed ogłoszeniem wyroku reżyser opuścił USA, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma warunków ugody.
kk/PAP/Prokuratura Krajowa
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/318277-pg-przyjmuje-orzeczenie-sn-ws-polanskiego-ale-podkresla-przestepstwa-seksualne-przeciwko-nieletnim-powinny-byc-konsekwentnie-scigane?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.