Odezwa środowisk opozycyjnych, w której czytamy apele o „wypowiedzenie posłuszeństwa władzy” wywołała wiele komentarzy i ocen. Dużo kontrowersji - oprócz ostrej treści - wzbudziło pojawienie się wśród sygnatariuszy listu pułkownika Adama Mazguły, który w przeszłości był członkiem PZPR, a w czasie wprowadzenia stanu wojennego piastował stanowisko oficera.
Od płk. Mazguły w rozmowie z serwisem wp.pl odcinali się niektórzy z sygnatariuszów listu.
I tak Sławomir Broniarz, szef ZNP przekonywał:
Nikt mnie o tym nie poinformował. Sądzę, że jest to coś, co nie powinno się zdarzyć i nie można traktować tego nawet w kategoriach rzeczy niefortunnych.
Z kolei Władysław Frasyniuk dodawał:
Jest to niepokojące. Ludzie, którzy złożyli swoje podpisy, mają pewien określony dorobek. Nie wiem natomiast kogo w tym otoczeniu miałby reprezentować pułkownik Mazguła? Człowiek, który wymyślił dopisanie tego pana do listu, jest naiwny politycznie lub niepokojąco infantylny.
Okazuje się jednak, że dopisanie płk. Mazguły do listu wymyślił… Mateusz Kijowski, lider Komitetu Obrony Demokracji:
Pod listem mieli podpisać się ludzie z różnych środowisk. To ja zaproponowałem sygnowanie go panu Mazgule, ale później wspominałem o tym fakcie różnym osobom i nikt nie miał z tym problemu
— ocenił Kijowski.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Odezwa środowisk opozycyjnych, w której czytamy apele o „wypowiedzenie posłuszeństwa władzy” wywołała wiele komentarzy i ocen. Dużo kontrowersji - oprócz ostrej treści - wzbudziło pojawienie się wśród sygnatariuszy listu pułkownika Adama Mazguły, który w przeszłości był członkiem PZPR, a w czasie wprowadzenia stanu wojennego piastował stanowisko oficera.
Od płk. Mazguły w rozmowie z serwisem wp.pl odcinali się niektórzy z sygnatariuszów listu.
I tak Sławomir Broniarz, szef ZNP przekonywał:
Nikt mnie o tym nie poinformował. Sądzę, że jest to coś, co nie powinno się zdarzyć i nie można traktować tego nawet w kategoriach rzeczy niefortunnych.
Z kolei Władysław Frasyniuk dodawał:
Jest to niepokojące. Ludzie, którzy złożyli swoje podpisy, mają pewien określony dorobek. Nie wiem natomiast kogo w tym otoczeniu miałby reprezentować pułkownik Mazguła? Człowiek, który wymyślił dopisanie tego pana do listu, jest naiwny politycznie lub niepokojąco infantylny.
Okazuje się jednak, że dopisanie płk. Mazguły do listu wymyślił… Mateusz Kijowski, lider Komitetu Obrony Demokracji:
Pod listem mieli podpisać się ludzie z różnych środowisk. To ja zaproponowałem sygnowanie go panu Mazgule, ale później wspominałem o tym fakcie różnym osobom i nikt nie miał z tym problemu
— ocenił Kijowski.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/318146-z-kim-chca-wypowiadac-posluszenstwo-wladzy-awantura-w-kod-o-plk-mazgule-kijowski-dumny-frasyniuk-wsciekly?strona=1