B. senator Józef Pinior nie trafi do aresztu - zdecydował w czwartek poznański sąd rejonowy, odrzucając wniosek prokuratury w tej sprawie. Pinior jest podejrzany o korupcję, usłyszał dwa zarzuty, grozi mu do 8 lat więzienia.
Sąd nie uwzględnił też wniosków prokuratury ws. aresztów dla dwóch innych osób. Po wyjściu z sali sądowej Pinior podziękował obecnym w czwartek w sądzie działaczom opozycyjnym z czasów PRL, m.in. Henrykowi Wujcowi i Karolowi Modzelewskiemu.
Byliśmy razem 40 lat temu, w latach 70., w pierwszej Solidarności, w stanie wojennym, w budowie demokratycznej Polski, jesteśmy dziś razem, walcząc (…) o to, żeby Polska była państwem europejskim, państwem rządów prawa i praw człowieka
— powiedział.
Sąd rozpoczął badać sprawę aresztów w czwartek po południu, na rozpatrzenie dokumentów i decyzję trzeba było czekać ok. 9 godzin.
B. senator wraz z 10 innymi osobami został zatrzymany przez CBA we wtorek rano. Poznański wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej poinformował w czwartek rano, że wnioskuje o tymczasowy areszt dla b. senatora, jego asystenta Jarosława Wardęgi (zgodził się na podawanie nazwiska), oraz biznesmena Krystiana S. Zdaniem prokuratury, wniosek o areszt uzasadniała obawa matactwa procesowego.
Józef Pinior jest podejrzany o przyjęcie wiosną zeszłego roku 40 tys. zł za załatwienie w instytucjach państwowych i samorządowych korzystnego rozstrzygnięcia spraw biznesmena inwestującego na Dolnym Śląsku. Śledczy zarzucają mu także przyjęcie 6 tys. zł za podjęcie się załatwienia koncesji na wydobywanie kopalin oraz powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
B. senator Józef Pinior nie trafi do aresztu - zdecydował w czwartek poznański sąd rejonowy, odrzucając wniosek prokuratury w tej sprawie. Pinior jest podejrzany o korupcję, usłyszał dwa zarzuty, grozi mu do 8 lat więzienia.
Sąd nie uwzględnił też wniosków prokuratury ws. aresztów dla dwóch innych osób. Po wyjściu z sali sądowej Pinior podziękował obecnym w czwartek w sądzie działaczom opozycyjnym z czasów PRL, m.in. Henrykowi Wujcowi i Karolowi Modzelewskiemu.
Byliśmy razem 40 lat temu, w latach 70., w pierwszej Solidarności, w stanie wojennym, w budowie demokratycznej Polski, jesteśmy dziś razem, walcząc (…) o to, żeby Polska była państwem europejskim, państwem rządów prawa i praw człowieka
— powiedział.
Sąd rozpoczął badać sprawę aresztów w czwartek po południu, na rozpatrzenie dokumentów i decyzję trzeba było czekać ok. 9 godzin.
B. senator wraz z 10 innymi osobami został zatrzymany przez CBA we wtorek rano. Poznański wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej poinformował w czwartek rano, że wnioskuje o tymczasowy areszt dla b. senatora, jego asystenta Jarosława Wardęgi (zgodził się na podawanie nazwiska), oraz biznesmena Krystiana S. Zdaniem prokuratury, wniosek o areszt uzasadniała obawa matactwa procesowego.
Józef Pinior jest podejrzany o przyjęcie wiosną zeszłego roku 40 tys. zł za załatwienie w instytucjach państwowych i samorządowych korzystnego rozstrzygnięcia spraw biznesmena inwestującego na Dolnym Śląsku. Śledczy zarzucają mu także przyjęcie 6 tys. zł za podjęcie się załatwienia koncesji na wydobywanie kopalin oraz powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/317730-z-ostatniej-chwili-jozef-pinior-nie-trafi-do-aresztu-podobnie-jak-biznesmen-krystian-s-i-asystent-b-senatora-jaroslaw-wardega