Każdy dzień naszych przesłuchań pokazuje, jak ta sprawa jest wyjaśniana, a w zasadzie nie jest wyjaśniana. Nikt nie jest ukarany. Marcin i Katarzyna P. stoją przed sądem w Gdańsku, ale ktoś im na to pozwalał
— mówiła w programie „Jeden na Jeden” (TVN24) Małgorzata Wassermann.
Zapytana o przesłuchanie byłego premiera, powiedziała:
Być może rozmawiamy o kwestii całego roku. Nie ma sensu przesłuchiwać Donalda Tuska przed przesłuchiwaniem podległych mu ministrów
Wassermann przypomniała jednocześnie, że bezpośrednim przełożonym KNF-u był Donald Tusk.
Żeby słuchać Donalda Tuska trzeba zgromadzić wszelką wiedzę. Musimy zgromadzić wiedzę zgromadzoną przez służby specjalne, to dziesiątki tomów, akt, zeznań świadków… Dopiero na końcu możemy przesłuchać osobę, która sprawowała nad tym nadzór
— zaznaczyła.
Nie rozumiem histerycznych słów Donalda Tuska, bo chyba nic dziwnego w tym, że komisja będzie chciała zapytać byłego premiera o jego wiedzę w tej sprawie
— dodała.
Niektórzy politycy opozycyjni robią wszystko, by torpedować prace tej komisji
— podkreśliła posłanka PiS.
Parlamentarzystka skomentowała też zaskakującą niepamięć prokuratorów.
Albo prokurator się nie nadaje, albo nie panuje nad jednostką, albo ta niepamięć jest linią obrony
— powiedziała Małgorzata Wassermann.
Gdy Bogdan Rymanowski zapytał o zarzuty ze strony Krzysztofa Brejzy, przewodnicząca komisji zaznaczyła:
Trudno mi ustosunkować się po raz kolejny do kompletnych bredni posła Brejzy.
Po czym dodała:
Pan poseł Brejza nie chce lub nie jest wstanie pojąć tego, że P. powinien dostać pozwolenie KNF-u na działalność i dlatego Komisja go ścigała.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Każdy dzień naszych przesłuchań pokazuje, jak ta sprawa jest wyjaśniana, a w zasadzie nie jest wyjaśniana. Nikt nie jest ukarany. Marcin i Katarzyna P. stoją przed sądem w Gdańsku, ale ktoś im na to pozwalał
— mówiła w programie „Jeden na Jeden” (TVN24) Małgorzata Wassermann.
Zapytana o przesłuchanie byłego premiera, powiedziała:
Być może rozmawiamy o kwestii całego roku. Nie ma sensu przesłuchiwać Donalda Tuska przed przesłuchiwaniem podległych mu ministrów
Wassermann przypomniała jednocześnie, że bezpośrednim przełożonym KNF-u był Donald Tusk.
Żeby słuchać Donalda Tuska trzeba zgromadzić wszelką wiedzę. Musimy zgromadzić wiedzę zgromadzoną przez służby specjalne, to dziesiątki tomów, akt, zeznań świadków… Dopiero na końcu możemy przesłuchać osobę, która sprawowała nad tym nadzór
— zaznaczyła.
Nie rozumiem histerycznych słów Donalda Tuska, bo chyba nic dziwnego w tym, że komisja będzie chciała zapytać byłego premiera o jego wiedzę w tej sprawie
— dodała.
Niektórzy politycy opozycyjni robią wszystko, by torpedować prace tej komisji
— podkreśliła posłanka PiS.
Parlamentarzystka skomentowała też zaskakującą niepamięć prokuratorów.
Albo prokurator się nie nadaje, albo nie panuje nad jednostką, albo ta niepamięć jest linią obrony
— powiedziała Małgorzata Wassermann.
Gdy Bogdan Rymanowski zapytał o zarzuty ze strony Krzysztofa Brejzy, przewodnicząca komisji zaznaczyła:
Trudno mi ustosunkować się po raz kolejny do kompletnych bredni posła Brejzy.
Po czym dodała:
Pan poseł Brejza nie chce lub nie jest wstanie pojąć tego, że P. powinien dostać pozwolenie KNF-u na działalność i dlatego Komisja go ścigała.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/317594-wassermann-nie-rozumiem-histerycznych-slow-donalda-tuska-bo-chyba-nic-dziwnego-ze-komisja-bedzie-chciala-zapytac-bylego-premiera-o-jego-wiedze