Tylko czy możliwe jest takie porozumienie, w kontekście notorycznego niedopuszczania do orzekania trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego przez prezesa Andrzeja Rzeplińskiego?
Ja mówię o sytuacji, która mogłaby zapobiec kontynuowaniu tego sporu i konfliktu, który istnieje obecnie wewnątrz TK, a który ma miejsce za sprawą decyzji prezesa o niedopuszczaniu do orzekania trzech sędziów. Ta decyzja prezesa Rzeplińskiego nie ma żadnych podstaw prawnych. To arbitralna decyzja prezesa. Ewentualne próby realizacji jednego z tych dwóch scenariuszy będą podyktowane tymi samym motywem, czyli uniemożliwieniem orzekania trzech sędziów TK. Te scenariusze mają na celu realizowanie polityki prezesa Rzeplińskiego.
Reasumując, zakończenie kadencji prezesa Andrzeja Rzeplińskiego, na dziś, nie rokuje zakończenia sporu tak wokół, jak i wewnątrz Trybunału?
Wokół Trybunału spór się nie skończy. Niezależenie od tego, czy tych trzech sędziów podejmie obowiązki i TK będzie pracował normalnie, to już obecnie podnoszą się głosy kwestionujące apolityczność i ważność rozstrzygnięć podejmowanych w przyszłości przez tych sędziów. Politycy, którzy popierają rozwiązania proponowane przez prezesa Rzeplińskiego będą w dalszym ciągu w tym sporze uczestniczyć. Nie unikniemy tego.
Skoro opozycja określa siebie jako „totalną”, to taką już zapewne pozostanie.
Tak, ale dla funkcjonowania Trybunału o wiele bardziej niebezpieczny jest spór wewnętrzny, który według tych moich dwóch scenariuszy mógłby być dokonywany. Sam spór wokół TK i dyskusje dotyczące orzeczeń, budzą wiele emocji i kontrowersji. Dyskusje i spory nie wpływały jednak dotychczas tak bardzo na sędziów, dopóki ten spór nie przeniósł się do TK. Trzeba zapobiec temu w przyszłości. Jeżeli ten spór będzie podgrzewany w łonie samego TK, to będzie to źle służyło konstytucji.
A jaki scenariusz byłby dzisiaj optymalnym rozwiązaniem wewnętrznego problemu Trybunału Konstytucyjnego? Może znajdziemy jakiś optymistyczny scenariusz?
Uważam, że jedynym realnym rozwiązaniem będzie umożliwienie orzekania wszystkim piętnastu sędziom i w konsekwencji wybór kandydatów na prezesa, co z kolei umożliwi prezydentowi jego powołanie. Bez uczestnictwa we wszystkich pracach TK wszystkich piętnastu sędziów, będziemy tkwili w tym kryzysie. Tylko tyle i aż tyle.
Rozmawiał Wojciech Biedroń
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Tylko czy możliwe jest takie porozumienie, w kontekście notorycznego niedopuszczania do orzekania trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego przez prezesa Andrzeja Rzeplińskiego?
Ja mówię o sytuacji, która mogłaby zapobiec kontynuowaniu tego sporu i konfliktu, który istnieje obecnie wewnątrz TK, a który ma miejsce za sprawą decyzji prezesa o niedopuszczaniu do orzekania trzech sędziów. Ta decyzja prezesa Rzeplińskiego nie ma żadnych podstaw prawnych. To arbitralna decyzja prezesa. Ewentualne próby realizacji jednego z tych dwóch scenariuszy będą podyktowane tymi samym motywem, czyli uniemożliwieniem orzekania trzech sędziów TK. Te scenariusze mają na celu realizowanie polityki prezesa Rzeplińskiego.
Reasumując, zakończenie kadencji prezesa Andrzeja Rzeplińskiego, na dziś, nie rokuje zakończenia sporu tak wokół, jak i wewnątrz Trybunału?
Wokół Trybunału spór się nie skończy. Niezależenie od tego, czy tych trzech sędziów podejmie obowiązki i TK będzie pracował normalnie, to już obecnie podnoszą się głosy kwestionujące apolityczność i ważność rozstrzygnięć podejmowanych w przyszłości przez tych sędziów. Politycy, którzy popierają rozwiązania proponowane przez prezesa Rzeplińskiego będą w dalszym ciągu w tym sporze uczestniczyć. Nie unikniemy tego.
Skoro opozycja określa siebie jako „totalną”, to taką już zapewne pozostanie.
Tak, ale dla funkcjonowania Trybunału o wiele bardziej niebezpieczny jest spór wewnętrzny, który według tych moich dwóch scenariuszy mógłby być dokonywany. Sam spór wokół TK i dyskusje dotyczące orzeczeń, budzą wiele emocji i kontrowersji. Dyskusje i spory nie wpływały jednak dotychczas tak bardzo na sędziów, dopóki ten spór nie przeniósł się do TK. Trzeba zapobiec temu w przyszłości. Jeżeli ten spór będzie podgrzewany w łonie samego TK, to będzie to źle służyło konstytucji.
A jaki scenariusz byłby dzisiaj optymalnym rozwiązaniem wewnętrznego problemu Trybunału Konstytucyjnego? Może znajdziemy jakiś optymistyczny scenariusz?
Uważam, że jedynym realnym rozwiązaniem będzie umożliwienie orzekania wszystkim piętnastu sędziom i w konsekwencji wybór kandydatów na prezesa, co z kolei umożliwi prezydentowi jego powołanie. Bez uczestnictwa we wszystkich pracach TK wszystkich piętnastu sędziów, będziemy tkwili w tym kryzysie. Tylko tyle i aż tyle.
Rozmawiał Wojciech Biedroń
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/317397-czy-prezes-rzeplinski-ma-plan-nasz-wywiad-prof-zaradkiewicz-istnieja-dwa-czarne-scenariusze-dla-tk-spor-szybko-nie-wygasnie?strona=2