Propozycja rządu ws. obniżenia emerytur byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL jest „świństwem” wymierzonym w ludzi, którzy służyli Polsce – ocenił przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty. Zapowiedział, że SLD „odkręci” te zmiany, jeśli będzie miał wpływ na rządzenie.
Rząd przyjął w czwartek projekt nowelizacji „ustawy dezubekizacyjnej”, według którego emerytury i renty ponad 32 tys. byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL za czas do końca lipca 1990 r. sięgną maksymalnie średniego świadczenia w ZUS. Planuje się, że ustawa wejdzie w życie 1 stycznia 2017 r. Świadczenia emerytalne i rentowe w nowej wysokości będą wypłacane od 1 października 2017 r.
Według premier Beaty Szydło zmiany te przywracają elementarną sprawiedliwość społeczną dotyczącą ludzi, którzy w czasach PRL-u byli prześladowani.
To oni poświęcali swoje życie, swoje kariery, dlatego byśmy dzisiaj mogli mówić, że żyjemy w wolnym demokratycznym państwie, a polskie państwo przez te wszystkie lata po prostu o nich zapomniało. Dzisiaj przywracamy sprawiedliwość społeczną
— mówiła premier Szydło.
Odnosząc się do propozycji rządu, Czarzasty podkreślił na poniedziałkowej konferencji prasowej, że SLD „nigdy się nie zgodzi na to, żeby Polska została podzielona na dwa okresy historyczne - na czas do ‘90 roku i na czas po ‘90 roku”. Dodał, że jego ugrupowanie „nie uważa żadnej Polski za złą”.
To nie jest winą Sojuszu Lewicy Demokratycznej, ani generałów, ani wojskowych, ani milicjantów, ani policjantów, że w Jałcie i w Teheranie została podjęta taka decyzja, co do podziału takich wpływów politycznych na świecie
— powiedział Czarzasty.
Ocenił, że pomysł rządu PiS jest „świństwem”.
To jest tak, że za chwilę usłyszmy, że wszyscy ci, którzy byli aktywni zawodowo przed rokiem ‘90 są niegodni
— mówił.
Szef SLD zaapelował, żeby partia rządząca nie stosowała odpowiedzialności zbiorowej i żeby nie krzywdziła ludzi, którzy „pozytywnie przeszli weryfikację”.
Jeżeli będę miał wpływ na to - jak Sojusz Lewicy Demokratycznej będzie kiedykolwiek współrządził, albo rządził - wszystkie te świństwa, które w tej chwili PiS robi poodkręcamy. Wszystkie te świństwa, które robi PiS ludziom, którzy służyli naszemu krajowi
— zapewnił Czarzasty.
Przewodniczący SLD zaapelował do tych, którzy - jak mówił - „uważają, że są nośnikiem dusz wszystkich Polaków, którzy podejmują decyzje, opracowują ustawy, do tych, którzy robią małe świństwa po to, żeby zarabiać więcej”, aby się „opanowali”.
Koła sprawiedliwości wolno mielą, ale mielą
— zaznaczył.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Propozycja rządu ws. obniżenia emerytur byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL jest „świństwem” wymierzonym w ludzi, którzy służyli Polsce – ocenił przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty. Zapowiedział, że SLD „odkręci” te zmiany, jeśli będzie miał wpływ na rządzenie.
Rząd przyjął w czwartek projekt nowelizacji „ustawy dezubekizacyjnej”, według którego emerytury i renty ponad 32 tys. byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL za czas do końca lipca 1990 r. sięgną maksymalnie średniego świadczenia w ZUS. Planuje się, że ustawa wejdzie w życie 1 stycznia 2017 r. Świadczenia emerytalne i rentowe w nowej wysokości będą wypłacane od 1 października 2017 r.
Według premier Beaty Szydło zmiany te przywracają elementarną sprawiedliwość społeczną dotyczącą ludzi, którzy w czasach PRL-u byli prześladowani.
To oni poświęcali swoje życie, swoje kariery, dlatego byśmy dzisiaj mogli mówić, że żyjemy w wolnym demokratycznym państwie, a polskie państwo przez te wszystkie lata po prostu o nich zapomniało. Dzisiaj przywracamy sprawiedliwość społeczną
— mówiła premier Szydło.
Odnosząc się do propozycji rządu, Czarzasty podkreślił na poniedziałkowej konferencji prasowej, że SLD „nigdy się nie zgodzi na to, żeby Polska została podzielona na dwa okresy historyczne - na czas do ‘90 roku i na czas po ‘90 roku”. Dodał, że jego ugrupowanie „nie uważa żadnej Polski za złą”.
To nie jest winą Sojuszu Lewicy Demokratycznej, ani generałów, ani wojskowych, ani milicjantów, ani policjantów, że w Jałcie i w Teheranie została podjęta taka decyzja, co do podziału takich wpływów politycznych na świecie
— powiedział Czarzasty.
Ocenił, że pomysł rządu PiS jest „świństwem”.
To jest tak, że za chwilę usłyszmy, że wszyscy ci, którzy byli aktywni zawodowo przed rokiem ‘90 są niegodni
— mówił.
Szef SLD zaapelował, żeby partia rządząca nie stosowała odpowiedzialności zbiorowej i żeby nie krzywdziła ludzi, którzy „pozytywnie przeszli weryfikację”.
Jeżeli będę miał wpływ na to - jak Sojusz Lewicy Demokratycznej będzie kiedykolwiek współrządził, albo rządził - wszystkie te świństwa, które w tej chwili PiS robi poodkręcamy. Wszystkie te świństwa, które robi PiS ludziom, którzy służyli naszemu krajowi
— zapewnił Czarzasty.
Przewodniczący SLD zaapelował do tych, którzy - jak mówił - „uważają, że są nośnikiem dusz wszystkich Polaków, którzy podejmują decyzje, opracowują ustawy, do tych, którzy robią małe świństwa po to, żeby zarabiać więcej”, aby się „opanowali”.
Koła sprawiedliwości wolno mielą, ale mielą
— zaznaczył.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/317239-sld-oburzone-obcieciem-esbeckich-emerytur-czarzasty-pomysl-pis-to-swinstwo-wtoruje-dukaczewski-to-karzace-i-niesprawiedliwe
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.