Czym możemy tłumaczyć krytykę opozycji wobec ustawy? Jej krytycy mówią, że ustawa Platformy Obywatelskiej z 2009 roku, tę kwestię w pełni rozwiązała.
Każda strona będzie to nazywać inaczej. Obrońcy dawnego ładu komunistycznego będą używać wszelkich metod, żeby ich stan posiadania nie został naruszony. Próby odebrania wysokich uposażeń emerytalnych były już kilkakrotnie podejmowane, ale były blokowane przez dwóch poprzednich prezydentów: Lecha Wałęsę i Aleksandra Kwaśniewskiego. Z kolei działania Platformy Obywatelskiej z 2009 roku, były jedynie draśnięciem tych kwestii, a nie ich całkowitym załatwieniem. Można było odnieść wrażenie, że uporano się z problemem, ale de facto peerelowscy funkcjonariusze niewiele stracili. Nie skuteczność tamtej ustawy, zmusiła nijako Prawo i Sprawiedliwość do powrotu do tej kwestii.
Tak jak obrońców poprzedniego ustroju jeszcze można zrozumieć, tak dziwi postawa byłego opozycjonisty Jana Rulewskiego, któremu ustawa również jest w niesmak.
Szereg dawnych opozycjonistów od dawna zachowuje się dość specyficznie, wobec kwestii komunizmu, czy własnej walki o wolną Polskę. Mam wrażenie, że jest to pokłosie układów okrągłostołowych, porozumienia się z komuną w Magdalence. Skutek myślenia, że aby zbudować nową, niepodległą i wolną Rzeczpospolitą trzeba zbudować kompromis i trzymać się pewnych niepisanych zasad. Jest to założycielski błąd obecnej Polski. Przypomnę, że wielu wybitnych działaczy „Solidarności” przepraszało za jej działalność. Jest to dla mnie niepojęte, zwłaszcza, że dezawuuje się własną walkę i niszczy etos „Solidarności”, z którego już i tak nie wiele zostało. Trzeba to uznać za klęskę państwa polskiego i samego ruchu. Nie dziwię się więc, że byli działacze „Solidarności” krytykują ustawę dezubekizacyjną, skoro już dawno pogodzili się z komunistami.
Rozmawiał Kamil Kwiatek.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Czym możemy tłumaczyć krytykę opozycji wobec ustawy? Jej krytycy mówią, że ustawa Platformy Obywatelskiej z 2009 roku, tę kwestię w pełni rozwiązała.
Każda strona będzie to nazywać inaczej. Obrońcy dawnego ładu komunistycznego będą używać wszelkich metod, żeby ich stan posiadania nie został naruszony. Próby odebrania wysokich uposażeń emerytalnych były już kilkakrotnie podejmowane, ale były blokowane przez dwóch poprzednich prezydentów: Lecha Wałęsę i Aleksandra Kwaśniewskiego. Z kolei działania Platformy Obywatelskiej z 2009 roku, były jedynie draśnięciem tych kwestii, a nie ich całkowitym załatwieniem. Można było odnieść wrażenie, że uporano się z problemem, ale de facto peerelowscy funkcjonariusze niewiele stracili. Nie skuteczność tamtej ustawy, zmusiła nijako Prawo i Sprawiedliwość do powrotu do tej kwestii.
Tak jak obrońców poprzedniego ustroju jeszcze można zrozumieć, tak dziwi postawa byłego opozycjonisty Jana Rulewskiego, któremu ustawa również jest w niesmak.
Szereg dawnych opozycjonistów od dawna zachowuje się dość specyficznie, wobec kwestii komunizmu, czy własnej walki o wolną Polskę. Mam wrażenie, że jest to pokłosie układów okrągłostołowych, porozumienia się z komuną w Magdalence. Skutek myślenia, że aby zbudować nową, niepodległą i wolną Rzeczpospolitą trzeba zbudować kompromis i trzymać się pewnych niepisanych zasad. Jest to założycielski błąd obecnej Polski. Przypomnę, że wielu wybitnych działaczy „Solidarności” przepraszało za jej działalność. Jest to dla mnie niepojęte, zwłaszcza, że dezawuuje się własną walkę i niszczy etos „Solidarności”, z którego już i tak nie wiele zostało. Trzeba to uznać za klęskę państwa polskiego i samego ruchu. Nie dziwię się więc, że byli działacze „Solidarności” krytykują ustawę dezubekizacyjną, skoro już dawno pogodzili się z komunistami.
Rozmawiał Kamil Kwiatek.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/317021-nasz-wywiadtadeusz-pluzanski-nalezaloby-pomyslec-czy-pieniedzy-odebranych-b-funkcjonariuszom-sb-nie-przekazac-osobom-poszkodowanym?strona=2