Jaki główny wniosek z niego wypływa?
To przede wszystkim wzmocnienie ciała, ocenianego bardzo wysoko przez posłów z Europy Środkowej i Wschodniej, umieszczonego w ramach Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych. Chodzi o wspomniany zespół StratCom East, kierowany przez pana Portmana. Od ponad roku zajmuje się on bardzo drobiazgowo analizą rosyjskiej propagandy. Ale przecież ten raport nie dotyczy tylko jej, odnosi się również do bardzo poważnej, szkodliwej fali propagandy, która do naszych społeczeństw, zwłaszcza do najmłodszych ludzi dociera ze strony organizacji islamistycznych. Ten wyraźny dualizm został zaprojektowany już przez prezydium komisji spraw zagranicznych, która to zagrożenie dostrzegła i opisała. Chcemy żeby powstała bliźniacza komórka, która będzie odnosiła się również do propagandy islamistycznej i bardzo drobiazgowo ją analizowała.
Może Pani podać jakieś przykłady propagandy rosyjskiej?
Jeżeli śledzi się dwa wydawnictwa: „The Information Review” i „The Information Digest” można tam wyczytać bardzo ciekawe rzeczy. Na przykład analiza po kampanii pana prezydenta Dudy wskazywała, że tam również mieliśmy do czynienia z manipulacją ze strony rosyjskiej propagandy. Sądzę, że każdy dziennikarz powinien zapoznać się z tym wydawnictwem. Chcielibyśmy, żeby podobne wydawnictwa dotyczyły propagandy islamistycznej, co ma sprzyjać rozwojowi wiarygodnego dziennikarstwa, opartego na faktach. Będzie to bardzo trudne, bo wszyscy stwierdzamy, że współczesne społeczeństwa żyją w pewnej bańce informacyjnej. Mianowicie opierają się one na wierze, że jest pewna grupa mediów, na której polegają i żadne inne informacje praktycznie przez tę bańkę się nie przedzierają. Podam przykład. Jeżeli zaufam państwu jako wiarygodnemu medium, to raczej nie będę zainteresowana informacją ze strony innych mediów, np. głównego nurtu.
Przez lata w Polsce media głównego nurtu próbowały narzucać pewną narrację debaty społecznej.
Niezależnie od tego jaka była historia w Polsce i jak bardzo walczyliśmy o to, żeby media zostały zrównoważone, to trzeba pamiętać, że tak naprawdę media społecznościowe pomogły stronie prawicowej nie tylko zdobyć władzę, ale także przedrzeć się przez te bariery informacyjne. Dziś chcemy, żeby państwa członkowskie UE opierały swoje działania na faktach. To jest też postulat, który skądinąd polska delegacja składa pod adresem przywódców UE w czasie debat, które dotyczą Polski. Tworząc raport nie miałam do opisania całości zagadnień, którymi zajmuje się polityka światowa, ale tych elementów propagandy, które mogą już podlegać systematycznemu opisowi. Mamy bowiem wystarczająco wiele faktów, dokumentacji, informacji i potrafimy powiązać je z bardzo konkretnymi wydarzeniami. Niestety nie udało się przedrzeć tutaj z informacją smoleńską. Moja poprawka w tej sprawie została odrzucona w toku głosowania w komisji spraw zagranicznych. Złożyłam więc pisemne oświadczenie do protokołu z głosowania, w którym wskazuję, że okoliczności śmierci pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki pani Marii Kaczyńskiej i pozostałych 94 ofiar katastrofy smoleńskiej były przedmiotem ogromnej fali kłamstw i manipulacji ze strony Kremla.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
-
„Co ma Putin w głowie?” - Eltchaninoff Michael. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jaki główny wniosek z niego wypływa?
To przede wszystkim wzmocnienie ciała, ocenianego bardzo wysoko przez posłów z Europy Środkowej i Wschodniej, umieszczonego w ramach Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych. Chodzi o wspomniany zespół StratCom East, kierowany przez pana Portmana. Od ponad roku zajmuje się on bardzo drobiazgowo analizą rosyjskiej propagandy. Ale przecież ten raport nie dotyczy tylko jej, odnosi się również do bardzo poważnej, szkodliwej fali propagandy, która do naszych społeczeństw, zwłaszcza do najmłodszych ludzi dociera ze strony organizacji islamistycznych. Ten wyraźny dualizm został zaprojektowany już przez prezydium komisji spraw zagranicznych, która to zagrożenie dostrzegła i opisała. Chcemy żeby powstała bliźniacza komórka, która będzie odnosiła się również do propagandy islamistycznej i bardzo drobiazgowo ją analizowała.
Może Pani podać jakieś przykłady propagandy rosyjskiej?
Jeżeli śledzi się dwa wydawnictwa: „The Information Review” i „The Information Digest” można tam wyczytać bardzo ciekawe rzeczy. Na przykład analiza po kampanii pana prezydenta Dudy wskazywała, że tam również mieliśmy do czynienia z manipulacją ze strony rosyjskiej propagandy. Sądzę, że każdy dziennikarz powinien zapoznać się z tym wydawnictwem. Chcielibyśmy, żeby podobne wydawnictwa dotyczyły propagandy islamistycznej, co ma sprzyjać rozwojowi wiarygodnego dziennikarstwa, opartego na faktach. Będzie to bardzo trudne, bo wszyscy stwierdzamy, że współczesne społeczeństwa żyją w pewnej bańce informacyjnej. Mianowicie opierają się one na wierze, że jest pewna grupa mediów, na której polegają i żadne inne informacje praktycznie przez tę bańkę się nie przedzierają. Podam przykład. Jeżeli zaufam państwu jako wiarygodnemu medium, to raczej nie będę zainteresowana informacją ze strony innych mediów, np. głównego nurtu.
Przez lata w Polsce media głównego nurtu próbowały narzucać pewną narrację debaty społecznej.
Niezależnie od tego jaka była historia w Polsce i jak bardzo walczyliśmy o to, żeby media zostały zrównoważone, to trzeba pamiętać, że tak naprawdę media społecznościowe pomogły stronie prawicowej nie tylko zdobyć władzę, ale także przedrzeć się przez te bariery informacyjne. Dziś chcemy, żeby państwa członkowskie UE opierały swoje działania na faktach. To jest też postulat, który skądinąd polska delegacja składa pod adresem przywódców UE w czasie debat, które dotyczą Polski. Tworząc raport nie miałam do opisania całości zagadnień, którymi zajmuje się polityka światowa, ale tych elementów propagandy, które mogą już podlegać systematycznemu opisowi. Mamy bowiem wystarczająco wiele faktów, dokumentacji, informacji i potrafimy powiązać je z bardzo konkretnymi wydarzeniami. Niestety nie udało się przedrzeć tutaj z informacją smoleńską. Moja poprawka w tej sprawie została odrzucona w toku głosowania w komisji spraw zagranicznych. Złożyłam więc pisemne oświadczenie do protokołu z głosowania, w którym wskazuję, że okoliczności śmierci pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki pani Marii Kaczyńskiej i pozostałych 94 ofiar katastrofy smoleńskiej były przedmiotem ogromnej fali kłamstw i manipulacji ze strony Kremla.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
-
„Co ma Putin w głowie?” - Eltchaninoff Michael. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/316904-nasz-wywiad-anna-fotyga-o-kulisach-powstawania-raportu-ws-propagandy-rosji-i-isis-wszyscy-twierdzimy-ze-to-dopiero-pierwszy-krok?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.