Komisja będzie działała jawnie, więc każdy z nas będzie mógł zobaczyć, w jaki sposób dochodzono do tych skandalicznych decyzji. Wreszcie, komisja będzie mogła domagać się zwrotu wielomilionowych nieruchomości z rygorem natychmiastowym. Nikt przed komisją się nie ukryje, w tym „czyściciele kamienic”.
– mówi wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Dziś w trakcie posiedzenia parlamentarnego zespołu ds. reprywatyzacji usłyszeliśmy o sprawie szokującego przejęcia kamienicy przy ul. Chmielnej 11 przez czyścicieli kamienic. W sprawę zaangażowani byli urzędnicy b. prezydenta Warszawy Marcina Święcickiego, którzy wydali zgodę na przejęcie nieruchomości pomimo wyroku sądu. Jak taką sprawą zajmowałaby się komisja weryfikacyjna?
Patryk Jaki: Komisja weryfikacyjna będzie mogła wezwać każdego pod groźbą kary. Będzie działała jawnie, więc każdy z nas będzie mógł zobaczyć, w jaki sposób dochodzono do tych skandalicznych decyzji. Wreszcie, komisja będzie mogła domagać się zwrotu wielomilionowych nieruchomości z rygorem natychmiastowym. Nikt przed komisją się nie ukryje, w tym „czyściciele kamienic”. Dodatkowo trzeba zaznaczyć, że tą sprawą zajmuje się prokuratura, która dzięki ministrowi Ziobro, robi to dynamicznie i z dużą wolą dojścia do prawdy.
Komisja będzie jednak działać głównie na gruncie prawa administracyjnego.
Dokładnie. To daje jej możliwość szybkiego działania. Dużo sprawniejszego niż sprawy w sądach powszechnych. To jednak nie oznacza, że komisja nie będzie miała mocnych instrumentów - wprost przeciwnie. Na podstawie prawa administracyjnego będzie mogła uchylać wszystkie błędne decyzje wydawane dziwnym osobom, na podstawie dziwnych dokumentów.
W ostatnim czasie pojawiały się wątpliwości dotyczące umocowań prawnych komisji. Z informacji, które przynosiły media, wynikało, że podnosił je wicepremier Jarosław Gowin.
W toku konsultacji nad projektem wysłuchiwaliśmy szeregu uwag, które były do nas kierowane. Dzięki temu udało się stworzyć projekt, z którym zgadzają się wszyscy rządowi prawnicy. Projekt, który da narzędzie do walki z dziką reprywatyzacją i da możliwość przywrócenia sprawiedliwości. Ważne jest też to, by tym, którzy w złodziejski sposób przejmowali warte miliony złotych kamienice, komisja weryfikacyjna mogła odebrać te nieruchomości.
A jak duża jest skala tego procederu, gdyż będzie ona determinowała prace komisji weryfikacyjnej?
Określenie dokładnej skali jest dzisiaj niemożliwe. Co kilka dni ujawniana jest kolejna afera, kolejna dziwna decyzja administracyjna, które przez lata skrywane były w szafach urzędów. Prokuratura już prowadzi ok. 100 śledztw. To pokazuje, jak gigantyczna jest skala tej afery. Państwo nie może istnieć czysto teoretycznie, musi działać na wielu frontach. By w sprawie afery reprywatyzacyjnej działać skutecznie, potrzebne jest powołanie komisji weryfikacyjnej. Tam gdzie nie będą mogły działać sądy, czy prokuratura, komisja będzie mogła prowadzić swoje działania.
Czy przed komisją stawać będą urzędnicy odpowiedzialni za chybione lub niezgodne z prawem decyzje, które pozwoliły na działalność tych, którzy wyłudzali nieruchomości?
Komisja będzie działać jawnie i transparentnie. Warszawiacy będą mogli zobaczyć tych, którzy wydawali te decyzje, ponieważ komisja może ich przesłuchiwać, a stawiennictwo przed komisją będzie obowiązkowe. Ci lokatorzy, którzy zostali wyrzuceni na bruk, będą mogli zobaczyć i posłuchać tych, którzy swymi decyzjami do tego doprowadzili.
A czy Hanna Gronkiewicz-Waltz może zostać przesłuchana przez komisję?
To w mojej ocenie oczywiste.
Kiedy rząd zajmie się projektem ustawy w sprawie komisji weryfikacyjnej?
Rząd zajmie się tym na swoim najbliższym posiedzeniu. Miejmy nadzieję, że sprawnie nad tym projektem procedować będzie Sejm, tak aby od początku przyszłego roku można było powiedzieć, że komisja weryfikacyjna działa.
Rozmawiał Wojciech Biedroń
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/316597-patryk-jaki-hanna-gronkiewicz-waltz-przed-komisja-weryfikacyjna-to-dla-mnie-oczywiste-nasz-wywiad