Wiele krajów zaliczyło taki zjazd pod koniec roku. Czesi, Węgrzy, Rumuni. My mamy stosunkowo umiarkowany minicykl gospodarczy i po dwóch trzech kwartałach zobaczymy mocny przyrost inwestycji i wtedy będzie też wyższe PKB
– tak ostatnie wyniki GUS dotyczące polskiej gospodarki komentował w TVP Info wicepremier Mateusz Morawiecki.
Jak zapewnił nie ma niebezpieczeństwa, by PKB w skali całego roku spadło poniżej 2 proc.
Nasi poprzednicy nie dopilnowali procesów inwestycyjnych. Musieliśmy gwałtownie w ostatnim kwartale wykorzystywać środki unijne
– tłumaczył.
Mniejszą niż dotąd chęć do emigracji wicepremier tłumaczył przede wszystkim wprowadzeniem programu 500 plus.
W Polsce jest coraz więcej optymizmu
— stwierdził . Dodał jednak
Samorządy prawie wcale nie inwestują. Dobrze są inwestowane środki z budżetu centralnego, natomiast samorządowe są praktycznie wstrzymane
– powiedział Mateusz Morawiecki.
W wielu samorządach spadek inwestowania o ponad 20 proc. A są one tak ważnym elementem krajobrazu gospodarczego, że niestety wpływa to na inwestycje w całym kraju
Zdaniem wicepremiera ta wstrzemięźliwość samorządowców, jeśli chodzi o inwestycje wynika m.in. z kalendarza wyborczego.
Szereg burmistrzów, wójtów, marszałków czeka z inwestycjami na rok 2018, by się przypodobać wyborcom
– zawyrokował.
Na pytanie czy rząd PiS wzorem swoich poprzedników sięgnie po pieniądze z OFE Morawiecki odpowiedział:
Z OFE sytuację można porównać do samochodu, z którego wyjęto silnik. Została karoseria. Czy to dobrze, żeby ta karoseria dalej rdzewiała, czy nie lepiej pociąć ją na kilka rowerów, żeby służyły ludziom ? Chcemy zrobić coś takiego…
— zadeklarował.
Zapytany o zmiany w prawie podatkowym wicepremier również odpowiedział metaforą:
Trzeba budować system w kierunku bardziej progresywnym. Kiedy idą dwaj turyści z plecakami jeden 30 kg, a drugi 10 to lepiej zdjąć temu co ma 30 kg 2 kg, niż każdemu równo po 1
– przekonywał.
Na pytanie o podniesienie kwoty wolnej od podatku, wicepremier nie wykluczył, że dla najmniej zarabiających zostanie ona podniesiona już od 2017 roku.
Pracujemy nad tym, bo to bardzo kosztowne projekty. Nasze obietnice wyborcze mamy rozpisane na 4 lata. Ale chcemy zacząć szybko, dokonujemy obliczeń, żeby ludzie, którzy zarabiają kilkaset złotych miesięcznie nie płacili żadnego podatku. Chcemy zacząć od najmniej zarabiających
– powtórzył.
Mówiąc o obniżeniu wieku emerytalnego Morawiecki stwierdził natomiast:
Słowa należy dotrzymywać, ale jeśli ktoś jest w pełni sił i chce pracować to trzeba mu tę pracę umożliwić. Praca jest dobrem przez nią wzbogacamy się materialnie i duchowo
– mówił.
Będziemy przebudowywać system emerytalny, by tworzyć system zachęt dla tych, którzy chcą i mogą pracować
—obiecał.
Na koniec wicepremier został zapytany czy demokracja jest w Polsce zagrożona, jak to twierdzi Adam Michnik, który na dowód swojej tezy podaje fakt, że jego pismo nie jest już prenumerowane przez urzędy.
Demokracja jest zagrożona a pies ma osiem łap
— odpowiedział krótko Mateusz Morawiecki.
ansa/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/316490-mateusz-morawiecki-sytuacje-z-ofe-mozna-porownac-do-samochodu-z-ktorego-wyjeto-silnik-zostala-karoseria-czy-to-dobrze-zeby-dalej-rdzewiala