Minister Błaszczak o śledztwie ws. wypadku w Izraelu: Prowadzi je strona izraelska. "Myślę, że ustalenia pozwolą wyjaśnić tę sprawę"

Śledztwo w sprawie kolizji samochodów, którymi jechała polska delegacja rządowa w Tel-Awiwie, prowadzi strona izraelska

—powiedział we wtorek szef MSWiA Mariusz Błaszczak.

CZYTAJ WIĘCEJ: Izrael: Kolizja pojazdów z kolumny wiozącej premier Szydło! Poszkodowani zostali funkcjonariusz BOR i pracownik KPRM

To strona izraelska prowadzi śledztwo w tej sprawie, to strona izraelska zapewniała bezpieczeństwo i transport polskiej delegacji. Wiem na pewno, rozmawiałem również wczoraj z panią premier, że nic się nie stało poważnego

—powiedział minister w RMF FM.

Na pytanie, czy będzie prowadzone polskie śledztwo w tej sprawie, odparł:

Zobaczymy, jakie będą ustalenia izraelskie. Myślę, że będą to ustalenia, które (…) pozwolą wyjaśnić dogłębnie całą tę sprawę.

Błaszczak dodał, że biuro Ochrony Rządu nie otrzymało jeszcze izraelskich ustaleń ws. zdarzenia.

Czekamy

—powiedział szef MSWiA.

Do kolizji doszło w poniedziałek podczas przejazdu polskiej kolumny rządowej z lotniska w Tel-Awiwie do Jerozolimy. Jak informował rzecznik rządu Rafał Bochenek, „dwie osoby wymagały pomocy lekarskiej; jedna z nich to funkcjonariusz BOR, druga to osoba pracująca w KPRM”. Ale - jak podkreślił - nie stało się im nic poważnego. Osoby ochraniane, w tym premier Szydło, nie ucierpiały w żaden sposób.

CZYTAJ WIĘCEJ: [Obrzydliwy hejt! Followersi „GW” i czytelnicy tvn24.pl drwią z kolizji kolumny wiozącej premier Szydło. Nie brakuje gróźb i aluzji do Smoleńska…](Obrzydliwy hejt! Followersi „GW” i czytelnicy tvn24.pl drwią z kolizji kolumny wiozącej premier Szydło. Nie brakuje gróźb i aluzji do Smoleńska…]

Rzecznik rządu pytany w TVN24 o nieoficjalne doniesienia, że przyczyną zdarzenia było pęknięcie opony w jednym z samochodów, odpowiedział, że doszło do nagłego hamowania jednego z pojazdów, kolejne nie zdążyły zwolnić i uderzały jeden w drugi.

Łącznie - jak poinformował Bochenek - w kolizji uczestniczyło pięć pojazdów: trzy busy z członkami delegacji i dwa samochody, które zabezpieczały kolumnę: ambulans i samochód policyjny.

kk/PAP