Promocja władzy kryjąca straty i zniszczenia
Kolejne upływające lata od wyborów samorządowych z 2010 i 2014 r. przekonują, że rządząca od sześciu lat Łodzią ekipa p. Zdanowskiej jest skuteczna w jednym: w ciągłym i na masową skalę oszukiwaniu mieszkańców poprzez permanentną autoreklamę.
Ta „skuteczność” wynika ze wzrostu nakładów środków miejskich (zarówno własnych jak i unijnych) na wydatki reklamowe i utrzymanie zespołu medialnego służące nie miastu lecz ekipie rządzącej.
Należy mówić o ekipie, gdyż Łodzią nie rządzi p. Zdanowska, tylko zespół piarowski (PR-owski). Pani Zdanowska (w przeciwieństwie do swoich poprzedników) nie bierze udziału w pracach Rady Miejskiej, jej oficjalne wystąpienia ograniczają się do odczytania tekstów przygotowanych przez zespół PR.
„Łódź się zmienia”, „Łódź buduje”, to permanentnie powtarzane slogany serwowane przez zespół PR, po czasie powodujące, ze wśród ich odbiorców zanikają podstawowe pytania: za czyją przyczyną i jak się zmienia?
Niszczycielskie zawłaszczenie
Żaden z projektów, programów (zwłaszcza tych wielkich inwestycji) realizowanych w Łodzi nie jest autorstwa ekipy p. Zdanowskiej, lecz poprzedników lub prywatnych inwestorów. Te z nich, na które Miasto ma wpływ – współfinansuje, są przez tę ekipę zaniedbywane lub arbitralnie zmieniane tak, że następuje: utrata środków unijnych, wzrost kosztów ich realizacji, pozbawianie ich najważniejszych walorów prorozwojowych.
Kariera na psuciu
Efekt rozkopania i chaosu drogowego miał i ma świadczyć, że się buduje. Nie ważne, że zupełnie inaczej niż zaplanowano to przed Zdanowską i że skutkuje to setkami wyrzuconych w błoto milionów złotych! Nie ważne, że to jest niekończąca się udręka dla mieszkańców, że nie ma pierwotnie zakładanych efektów i są wielkie straty. Dla tej ekipy im dłużej traw budowa, tym dłużej można mówić o budowaniu (czyli psuciu) na nieskończonej ilości konferencji, w nieskończoność organizować wycieczki na plac budowy i opowiadać zamiast robić!! Aleja Włókniarzy i Jana Pawła II w 2006 r. były gruntownie remontowane w 6miesięcy, Śląską (Ofiar Terroryzmu 11 września) w 2007 r. budowano 5 miesięcy, linia tramwajowa Północ-Południe (ŁTR) na przełomie 2007 i 2008 r. w 11 miesięcy. Trasę WZ przebudowywano w okresie 2013-2015 ponad 2 lata. Symbolami absurdów inwestycyjnych p. Zdanowskiej są jej następujące działania:
wnioskowanie w 2011 r. o unieważnienie przetargu na budowę dworca, co skutkowałoby jej zablokowaniem i praktycznym nie podjęciem – czyli pozbawieniem Łodzi projektu Nowego Centrum!
nazwanie inwestycji budowy skrzyżowania na Al. Politechniki wydłużeniem Al. Kościuszki (kiedy te ulice się nie łączą), co jest jedyną terminową inwestycją w 2015 r. ale na rzecz prywatnego inwestora centrum handlowego SUKCESJA!
Łódź utraciła setki milionów złotych na takim sposobie postępowania.
Kilka przykładów trwonienia pieniędzy przez obecne władze Łodzi:
-
363 mln zł straconych pieniędzy unijnych na budowę spalarni śmieci;
-
85 mln zł straconych pieniędzy unijnych na rewitalizacje obszarową w strefie śródmiejskiej;
-
już prawie 60 mln zł droższa inwestycja Dworca Fabrycznego na skutek wydłużenia budowy o 2 lata;
-
co najmniej ponad 30 mln zł zapłacono na Trasie WZ za roboty, których nie wykonano;
-
zrezygnowano z pozyskania środków unijnych na duże inwestycje kulturalne.
Przepłacone stadiony i pytanie o przypadek
W 2009 r. a następnie w kampanii 2010 r. p. Zdanowska twierdziła, że ustawiła się do niej kolejka inwestorów z własnym kapitałem chcących budować w Łodzi stadiony. Jednak przygotowane w 2009 r. projekty realizacji stadionów z zaangażowaniem kapitału prywatnego p. Zdanowska w okresie jej rządów zamieniła na wyłączne obciążenie budżetu miasta. Stadion z jedną trybuną dla ŁKS-u za 147 mln zł. Stadion dla Widzewa z czterema trybunami za 133 mln zł. W zestawieniu z kwotą 43 mln zł za jaką ma być wybudowany stadion żużlowy dla Orła z czterema trybunami, wcześniejsze kwoty są porażające. W takiej sytuacji dwa stadiony będą dwukrotnie i trzykrotnie przepłacone.
Czy to jest przypadek, że najdroższy stadion z jedną trybuną wykonuje ta sama firma, która budowała
SUKCESJE obdarzoną z budżetu miasta (za 6 mln zł) przez ekipę p. Zdanowskiej nowym skrzyżowaniem przy Al. Politechniki (nazywanym wydłużeniem Al. Kościuszki)?
Łódź pozbawiona wizji atrakcyjności
Bezsensowne zmiany Trasy WZ wprowadzone przez p. Zdanowską pozbawiły te inwestycje efektu komunikacyjnego. Korki na tej trasie wydłużyły się w strefie śródmiejskiej. Przez kolejne lata prezydentury p. Zdanowskiej Łódź jest liderem rankingu zakorkowanych miast na świecie. Trasa stała się w strefie śródmiejskiej barierą architektoniczną.
Prowadzone remonty wydłużane przez wiele miesięcy: na ul. Piotrkowskiej w latach 2012-2014 (remont zaczęto w bezsensownie na zimę), na Trasie WZ w latach 2012-2015, na ul. Kilińskiego wydłużył się o rok w latach 2015-2016 - doprowadziły do dużych strat lub nawet do likwidacji wielu podmiotów gospodarczych tu zlokalizowanych. Przy tych remontach np. na Piotrkowskiej nie przeprowadzono niezbędnej sieci co.
Sprzedaż najatrakcyjniejszych działek w Nowym Centrum Łodzi (zamiast wkładu do partnerstwa publiczno-prywatnego pozyskującego środki na przedsięwzięcia publiczne) nie tylko nie będzie sprzyjać organizacji na tym obszarze małej wystawy EXPO, ale doprowadza do pozbawienia miasta wpływu na kształt architektoniczny najbardziej strategicznego miejsca w Łodzi.
Architektoniczna katastrofa
Doprowadzono do przegrodzenia śródmieścia miasta betonowymi zaporami i rowami Trasy WZ wbrew deklarowanym intencjom zszywania miasta.
Przeforsowany pod koniec 2014 r. plan miejscowy Nowego Centrum Łodzi jest niezgodny z koncepcjami urbanistycznymi największych twórców architektury współpracujących z miastem. Jedynie starania o EXPO zahamowały całkowitą wyprzedaż działek z tego obszaru.
Sprzedaż działek w NCŁ sprawia, że zamiast bramy miasta będziemy mieli dwa wysokościowce, i intensywną zabudowę biurową bez ambicji architektonicznych.
Antyrewitalizacja zamiast rewitalizacji
Najwięcej opowieści bez pokrycia ekipy p. Zdanowskiej dotyczy rewitalizacji.
Upadek firmy realizującej Lofty u Scheiblera jest tej antyrewitalizacji pierwszym symbolem.
Drugim to zahamowanie rewitalizacji obszarowej i utrata 85 mln zł środków unijnych na ten cel.
Trzecim to odłożenie na półkę Społecznej Strategii Rewitalizacji z lat 2008-2009 i do dziś brak alternatywy (mimo wydatkowania 4 mln zł na tzw. pilotaż).
Czwartym, to ograniczenie nakładów na remonty kamienic i ich dekapitalizacja.
Nastąpił wzrost liczby budynków w najgorszym stanie technicznym o 461 budynków. To efekt obniżenia nakładów na remonty i inwestycje w gospodarce mieszkaniowej średnio o 10% rocznie w stosunku do poziomu sprzed rządów prezydenta z Platformy w Łodzi. To oznacza, że w 2014 r. poziom nakładów odpowiadał 2008 r. a w 2015 r. sięgał zaledwie poziomu z 2006 r.. Nakłady ochronę zabytków (w tym prace konserwatorskie) obniżono średnio o ponad 40% . W 2015 r. był to poziom 30 % nakładów z 2009 r.. Część remontów prowadzi się z lokatorami bo brak jest lokali zamiennych (gdyż praktycznie zrezygnowano z budownictwa komunalnego), co stwarza zagrożenia dla ludzi, wydłuża remonty i zwiększa ich koszty.
Piątym to brak pieniędzy na rewitalizację obszarową (zakłada się, że poza konkursem miasto otrzyma dotacje unijne na poziomie 500 mln zł), jednak sytuacja finansowa Łodzi po 6 latach rządów ekipy p. Zdanowskiej powoduje, że brak jest środków na wkład własny. Dziś miasto nie dysponuje środkami gwarantującymi płatności na obszary rewitalizacji w 2022 r. (czyli w zakładanym terminie EXPO). Tym bardziej brak jest pieniędzy na wsparcie remontów prowadzonych przez wspólnoty mieszkaniowe, które zostały oszukane opowieściami o pomocy finansowej.
Wszystko czym Łódź może się chwalić w ramach EXPO jest zaprzeczeniem rzeczywistych działań ekipy p. Zdanowskiej, bo cały wielki zamysł rewitalizacyjny, został rozwinięty i skonkretyzowany wraz z pierwszym Programem NCŁ. Jest Biała Fabryka ze skansenem, Art Inkubator na Tymienieckiego, EC1 - choć hamowane od 2010 r., marszałkowskie MS2, ul. Piotrkowską, tereny zielone. Miasto może się chwalić projektami, które już zostały zrealizowane, często z udziałem kapitału prywatnego (lofty, Manufaktura). Wielkimi rewitalizatorami są łódzkie uczelnie.
Dalszy ciąg na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Promocja władzy kryjąca straty i zniszczenia
Kolejne upływające lata od wyborów samorządowych z 2010 i 2014 r. przekonują, że rządząca od sześciu lat Łodzią ekipa p. Zdanowskiej jest skuteczna w jednym: w ciągłym i na masową skalę oszukiwaniu mieszkańców poprzez permanentną autoreklamę.
Ta „skuteczność” wynika ze wzrostu nakładów środków miejskich (zarówno własnych jak i unijnych) na wydatki reklamowe i utrzymanie zespołu medialnego służące nie miastu lecz ekipie rządzącej.
Należy mówić o ekipie, gdyż Łodzią nie rządzi p. Zdanowska, tylko zespół piarowski (PR-owski). Pani Zdanowska (w przeciwieństwie do swoich poprzedników) nie bierze udziału w pracach Rady Miejskiej, jej oficjalne wystąpienia ograniczają się do odczytania tekstów przygotowanych przez zespół PR.
„Łódź się zmienia”, „Łódź buduje”, to permanentnie powtarzane slogany serwowane przez zespół PR, po czasie powodujące, ze wśród ich odbiorców zanikają podstawowe pytania: za czyją przyczyną i jak się zmienia?
Niszczycielskie zawłaszczenie
Żaden z projektów, programów (zwłaszcza tych wielkich inwestycji) realizowanych w Łodzi nie jest autorstwa ekipy p. Zdanowskiej, lecz poprzedników lub prywatnych inwestorów. Te z nich, na które Miasto ma wpływ – współfinansuje, są przez tę ekipę zaniedbywane lub arbitralnie zmieniane tak, że następuje: utrata środków unijnych, wzrost kosztów ich realizacji, pozbawianie ich najważniejszych walorów prorozwojowych.
Kariera na psuciu
Efekt rozkopania i chaosu drogowego miał i ma świadczyć, że się buduje. Nie ważne, że zupełnie inaczej niż zaplanowano to przed Zdanowską i że skutkuje to setkami wyrzuconych w błoto milionów złotych! Nie ważne, że to jest niekończąca się udręka dla mieszkańców, że nie ma pierwotnie zakładanych efektów i są wielkie straty. Dla tej ekipy im dłużej traw budowa, tym dłużej można mówić o budowaniu (czyli psuciu) na nieskończonej ilości konferencji, w nieskończoność organizować wycieczki na plac budowy i opowiadać zamiast robić!! Aleja Włókniarzy i Jana Pawła II w 2006 r. były gruntownie remontowane w 6miesięcy, Śląską (Ofiar Terroryzmu 11 września) w 2007 r. budowano 5 miesięcy, linia tramwajowa Północ-Południe (ŁTR) na przełomie 2007 i 2008 r. w 11 miesięcy. Trasę WZ przebudowywano w okresie 2013-2015 ponad 2 lata. Symbolami absurdów inwestycyjnych p. Zdanowskiej są jej następujące działania:
wnioskowanie w 2011 r. o unieważnienie przetargu na budowę dworca, co skutkowałoby jej zablokowaniem i praktycznym nie podjęciem – czyli pozbawieniem Łodzi projektu Nowego Centrum!
nazwanie inwestycji budowy skrzyżowania na Al. Politechniki wydłużeniem Al. Kościuszki (kiedy te ulice się nie łączą), co jest jedyną terminową inwestycją w 2015 r. ale na rzecz prywatnego inwestora centrum handlowego SUKCESJA!
Łódź utraciła setki milionów złotych na takim sposobie postępowania.
Kilka przykładów trwonienia pieniędzy przez obecne władze Łodzi:
-
363 mln zł straconych pieniędzy unijnych na budowę spalarni śmieci;
-
85 mln zł straconych pieniędzy unijnych na rewitalizacje obszarową w strefie śródmiejskiej;
-
już prawie 60 mln zł droższa inwestycja Dworca Fabrycznego na skutek wydłużenia budowy o 2 lata;
-
co najmniej ponad 30 mln zł zapłacono na Trasie WZ za roboty, których nie wykonano;
-
zrezygnowano z pozyskania środków unijnych na duże inwestycje kulturalne.
Przepłacone stadiony i pytanie o przypadek
W 2009 r. a następnie w kampanii 2010 r. p. Zdanowska twierdziła, że ustawiła się do niej kolejka inwestorów z własnym kapitałem chcących budować w Łodzi stadiony. Jednak przygotowane w 2009 r. projekty realizacji stadionów z zaangażowaniem kapitału prywatnego p. Zdanowska w okresie jej rządów zamieniła na wyłączne obciążenie budżetu miasta. Stadion z jedną trybuną dla ŁKS-u za 147 mln zł. Stadion dla Widzewa z czterema trybunami za 133 mln zł. W zestawieniu z kwotą 43 mln zł za jaką ma być wybudowany stadion żużlowy dla Orła z czterema trybunami, wcześniejsze kwoty są porażające. W takiej sytuacji dwa stadiony będą dwukrotnie i trzykrotnie przepłacone.
Czy to jest przypadek, że najdroższy stadion z jedną trybuną wykonuje ta sama firma, która budowała
SUKCESJE obdarzoną z budżetu miasta (za 6 mln zł) przez ekipę p. Zdanowskiej nowym skrzyżowaniem przy Al. Politechniki (nazywanym wydłużeniem Al. Kościuszki)?
Łódź pozbawiona wizji atrakcyjności
Bezsensowne zmiany Trasy WZ wprowadzone przez p. Zdanowską pozbawiły te inwestycje efektu komunikacyjnego. Korki na tej trasie wydłużyły się w strefie śródmiejskiej. Przez kolejne lata prezydentury p. Zdanowskiej Łódź jest liderem rankingu zakorkowanych miast na świecie. Trasa stała się w strefie śródmiejskiej barierą architektoniczną.
Prowadzone remonty wydłużane przez wiele miesięcy: na ul. Piotrkowskiej w latach 2012-2014 (remont zaczęto w bezsensownie na zimę), na Trasie WZ w latach 2012-2015, na ul. Kilińskiego wydłużył się o rok w latach 2015-2016 - doprowadziły do dużych strat lub nawet do likwidacji wielu podmiotów gospodarczych tu zlokalizowanych. Przy tych remontach np. na Piotrkowskiej nie przeprowadzono niezbędnej sieci co.
Sprzedaż najatrakcyjniejszych działek w Nowym Centrum Łodzi (zamiast wkładu do partnerstwa publiczno-prywatnego pozyskującego środki na przedsięwzięcia publiczne) nie tylko nie będzie sprzyjać organizacji na tym obszarze małej wystawy EXPO, ale doprowadza do pozbawienia miasta wpływu na kształt architektoniczny najbardziej strategicznego miejsca w Łodzi.
Architektoniczna katastrofa
Doprowadzono do przegrodzenia śródmieścia miasta betonowymi zaporami i rowami Trasy WZ wbrew deklarowanym intencjom zszywania miasta.
Przeforsowany pod koniec 2014 r. plan miejscowy Nowego Centrum Łodzi jest niezgodny z koncepcjami urbanistycznymi największych twórców architektury współpracujących z miastem. Jedynie starania o EXPO zahamowały całkowitą wyprzedaż działek z tego obszaru.
Sprzedaż działek w NCŁ sprawia, że zamiast bramy miasta będziemy mieli dwa wysokościowce, i intensywną zabudowę biurową bez ambicji architektonicznych.
Antyrewitalizacja zamiast rewitalizacji
Najwięcej opowieści bez pokrycia ekipy p. Zdanowskiej dotyczy rewitalizacji.
Upadek firmy realizującej Lofty u Scheiblera jest tej antyrewitalizacji pierwszym symbolem.
Drugim to zahamowanie rewitalizacji obszarowej i utrata 85 mln zł środków unijnych na ten cel.
Trzecim to odłożenie na półkę Społecznej Strategii Rewitalizacji z lat 2008-2009 i do dziś brak alternatywy (mimo wydatkowania 4 mln zł na tzw. pilotaż).
Czwartym, to ograniczenie nakładów na remonty kamienic i ich dekapitalizacja.
Nastąpił wzrost liczby budynków w najgorszym stanie technicznym o 461 budynków. To efekt obniżenia nakładów na remonty i inwestycje w gospodarce mieszkaniowej średnio o 10% rocznie w stosunku do poziomu sprzed rządów prezydenta z Platformy w Łodzi. To oznacza, że w 2014 r. poziom nakładów odpowiadał 2008 r. a w 2015 r. sięgał zaledwie poziomu z 2006 r.. Nakłady ochronę zabytków (w tym prace konserwatorskie) obniżono średnio o ponad 40% . W 2015 r. był to poziom 30 % nakładów z 2009 r.. Część remontów prowadzi się z lokatorami bo brak jest lokali zamiennych (gdyż praktycznie zrezygnowano z budownictwa komunalnego), co stwarza zagrożenia dla ludzi, wydłuża remonty i zwiększa ich koszty.
Piątym to brak pieniędzy na rewitalizację obszarową (zakłada się, że poza konkursem miasto otrzyma dotacje unijne na poziomie 500 mln zł), jednak sytuacja finansowa Łodzi po 6 latach rządów ekipy p. Zdanowskiej powoduje, że brak jest środków na wkład własny. Dziś miasto nie dysponuje środkami gwarantującymi płatności na obszary rewitalizacji w 2022 r. (czyli w zakładanym terminie EXPO). Tym bardziej brak jest pieniędzy na wsparcie remontów prowadzonych przez wspólnoty mieszkaniowe, które zostały oszukane opowieściami o pomocy finansowej.
Wszystko czym Łódź może się chwalić w ramach EXPO jest zaprzeczeniem rzeczywistych działań ekipy p. Zdanowskiej, bo cały wielki zamysł rewitalizacyjny, został rozwinięty i skonkretyzowany wraz z pierwszym Programem NCŁ. Jest Biała Fabryka ze skansenem, Art Inkubator na Tymienieckiego, EC1 - choć hamowane od 2010 r., marszałkowskie MS2, ul. Piotrkowską, tereny zielone. Miasto może się chwalić projektami, które już zostały zrealizowane, często z udziałem kapitału prywatnego (lofty, Manufaktura). Wielkimi rewitalizatorami są łódzkie uczelnie.
Dalszy ciąg na następnej stronie ===>
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/316401-byly-wiceprezydent-lodzi-szesc-lat-psucia-czyli-zblizajace-sie-6-lecie-rzadow-ekipy-p-zdanowskiej?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.