Trzeba pogratulować Donaldowi Trumpowi zwycięstwa, zaś Amerykanom wyboru – i uszanować tę decyzję

— mówi premier.

W tym kontekście Beata Szydło odnosi się również do sytuacji w Polsce. Przypomina, że również w czasie kampanii wyborczej Andrzeja Dudy można bylo usłyszeć wiele krytycznych opinii.

Okazało się jednak, że przez ten rok nic złego się nie wydarzyło,(…) a Polacy mogą z satysfakcją mówić o mijającym roku. Myślę, że podobnie będzie w Stanach Zjednoczonych

— zaznacza szefowa rządu.

Donald Trump w doskonały sposób potrafił skanalizować tę niechęć do establishmentu. I zwyciężył. A to jakim prezydentem będzie w przyszłości i czy ma rzeczywistą wolę zmiany pokażą już najbliższe miesiące… Myślę, że nie tylko Ameryka, ale też świat potrzebuje silnego przywództwa. Stany Zjednoczone zawsze były państwem stabilizującym sytuację.

— podkreśla premier.

gah/Tygodnik Solidarność