Pociesznie i bezradnie brzmiały dywagacje europosła PO, znanego z „reprywatyzacji” majątku narodowego, Janusza Lewandowskiego na temat rosnącego w Europie i na świecie buntu przeciwko establishmentowi. Podobno ten bunt powstał na kanwie niezadowolenia społeczeństw Unii Europejskiej z napływu uchodźców z krajów muzułmańskich. Z tego strachu przed zagrożeniem islamem narodził się ten bunt, a zjawisko to Lewandowski nie zawahał się nazwać „globalną rewolucją światopoglądową”.
Można by się z nim zgodzić, gdyby nie to, że cała prawda jest znacznie bardziej skomplikowana i dotyczy łamania przez ten establishment, broniący rzekomo praw człowieka, jego prawa do samodzielnego myślenia, oceny rzeczywistości i wolnego od ideologicznych nacisków wyboru elit rządzących, niezależnych od ideologii poprawności politycznej, gender i traktowania zasad demokracji jak instrumentu sprawowania władzy. Dostosowywania ich do potrzeb i celów, które doprowadzą do zbudowania globalnego świata zniewolonych i odartych z godności oraz rozumu jego obywateli. Do uznania przez nich wyższości politycznej poprawności nad prawdą.
Powszechna komunikacja elektroniczna uświadomiła ludziom niebezpieczeństwo jakie niesie za sobą serwowanie przez wpływowe media kłamstw, półprawd i propagandy sukcesu. I media te przegrywają z internetem, czego panicznie boją się lewacko - liberalne elity. Dał temu wyraz w wywiadzie dla TVN - Lewandowski, stwierdzając - zresztą zgodnie z prawdą - że w Europie kończy się pewna epoka, nasz kontynent musi się przygotować na coraz gorsze scenariusze.
Nad Starym Kontynentem zbierają się ciemne chmury
— biadolił Lewandowski.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pociesznie i bezradnie brzmiały dywagacje europosła PO, znanego z „reprywatyzacji” majątku narodowego, Janusza Lewandowskiego na temat rosnącego w Europie i na świecie buntu przeciwko establishmentowi. Podobno ten bunt powstał na kanwie niezadowolenia społeczeństw Unii Europejskiej z napływu uchodźców z krajów muzułmańskich. Z tego strachu przed zagrożeniem islamem narodził się ten bunt, a zjawisko to Lewandowski nie zawahał się nazwać „globalną rewolucją światopoglądową”.
Można by się z nim zgodzić, gdyby nie to, że cała prawda jest znacznie bardziej skomplikowana i dotyczy łamania przez ten establishment, broniący rzekomo praw człowieka, jego prawa do samodzielnego myślenia, oceny rzeczywistości i wolnego od ideologicznych nacisków wyboru elit rządzących, niezależnych od ideologii poprawności politycznej, gender i traktowania zasad demokracji jak instrumentu sprawowania władzy. Dostosowywania ich do potrzeb i celów, które doprowadzą do zbudowania globalnego świata zniewolonych i odartych z godności oraz rozumu jego obywateli. Do uznania przez nich wyższości politycznej poprawności nad prawdą.
Powszechna komunikacja elektroniczna uświadomiła ludziom niebezpieczeństwo jakie niesie za sobą serwowanie przez wpływowe media kłamstw, półprawd i propagandy sukcesu. I media te przegrywają z internetem, czego panicznie boją się lewacko - liberalne elity. Dał temu wyraz w wywiadzie dla TVN - Lewandowski, stwierdzając - zresztą zgodnie z prawdą - że w Europie kończy się pewna epoka, nasz kontynent musi się przygotować na coraz gorsze scenariusze.
Nad Starym Kontynentem zbierają się ciemne chmury
— biadolił Lewandowski.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/316071-poprawnosc-polityczna-zwariowala-pociesznie-brzmia-dywagacje-lewandowskiego-na-temat-rosnacego-buntu-przeciwko-establishmentowi