Europoseł PO Tadeusz Zwiefka stwierdził, że w sprawie chodzi o „nadużycia finansowe na dużą skalę”, a w prowadzonym przez OLAF dochodzeniu, które trwa „od ponad półtora roku”, pojawiają się nazwiska Ziobry i wiceministra sprawiedliwości Partyka Jakiego.
Według europosła, OLAF może nakazać zwrot „niesłusznie wydanych europejskich” środków, a także zwrócić się do prokuratury w danym kraju UE o poprowadzenia śledztwa i sformułowanie aktu oskarżenia „w przypadku konkretnych przestępstw”.
Tu takiego finału należy się spodziewać
— ocenił.
SP w oświadczeniu przesłanym PAP podkreśliła, że publikacja „Newsweeka” pomija informacje przekazane przez SP dziennikarzom tygodnika, „składa się z manipulacji, pomówień i insynuacji”. Zaznaczono, że SP dysponuje dokumentem dowodzącym, że krakowska konferencja klimatyczna „miała znacznie szerszy zakres tematyczny i obejmowała reformę Polski, UE oraz pakiet klimatyczno-energetyczny”.
Dlatego wszystkie wątki obecne na krakowskiej konferencji były zgodne z zatwierdzonym przez MELD programem
— wskazano.
Na marginesie - w rzeczywistości zorganizowaliśmy znacznie więcej spotkań nt. polityki klimatycznej - było ich kilkadziesiąt, więc wielokrotnie przekroczyliśmy zaaprobowaną przez MELD minimalną ich liczbę
— napisano w komunikacie.
Jednocześnie podkreślono, że finansowanie SP nie budziło jakichkolwiek wątpliwości Państwowej Komisji Wyborczej.
PKW kontrolująca doroczne sprawozdania finansowe partii nigdy nie zgłaszała wobec nich zastrzeżeń. Dysponowała przy tym pełną dokumentacją, a także imienną listą darczyńców wraz z kwotami, które przekazywali na rzecz Solidarnej Polski
— czytamy w oświadczeniu.
SP zaznaczyła zarazem, że wśród darczyńców byli „politycy Solidarnej Polski i ich rodziny, którzy przeznaczali własne pieniądze na finansowanie partii reprezentującej bliskie im wartości”.
Działo się tak, ponieważ Solidarna Polska nigdy nie korzystała z dotacji budżetowych ani wsparcia podejrzanych biznesmenów i lobbystów „spotykających się na cmentarzach i stacjach benzynowych”, jak to bywało w przypadku innych partii
— czytamy w komunikacie.
(PAP)/ems
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Europoseł PO Tadeusz Zwiefka stwierdził, że w sprawie chodzi o „nadużycia finansowe na dużą skalę”, a w prowadzonym przez OLAF dochodzeniu, które trwa „od ponad półtora roku”, pojawiają się nazwiska Ziobry i wiceministra sprawiedliwości Partyka Jakiego.
Według europosła, OLAF może nakazać zwrot „niesłusznie wydanych europejskich” środków, a także zwrócić się do prokuratury w danym kraju UE o poprowadzenia śledztwa i sformułowanie aktu oskarżenia „w przypadku konkretnych przestępstw”.
Tu takiego finału należy się spodziewać
— ocenił.
SP w oświadczeniu przesłanym PAP podkreśliła, że publikacja „Newsweeka” pomija informacje przekazane przez SP dziennikarzom tygodnika, „składa się z manipulacji, pomówień i insynuacji”. Zaznaczono, że SP dysponuje dokumentem dowodzącym, że krakowska konferencja klimatyczna „miała znacznie szerszy zakres tematyczny i obejmowała reformę Polski, UE oraz pakiet klimatyczno-energetyczny”.
Dlatego wszystkie wątki obecne na krakowskiej konferencji były zgodne z zatwierdzonym przez MELD programem
— wskazano.
Na marginesie - w rzeczywistości zorganizowaliśmy znacznie więcej spotkań nt. polityki klimatycznej - było ich kilkadziesiąt, więc wielokrotnie przekroczyliśmy zaaprobowaną przez MELD minimalną ich liczbę
— napisano w komunikacie.
Jednocześnie podkreślono, że finansowanie SP nie budziło jakichkolwiek wątpliwości Państwowej Komisji Wyborczej.
PKW kontrolująca doroczne sprawozdania finansowe partii nigdy nie zgłaszała wobec nich zastrzeżeń. Dysponowała przy tym pełną dokumentacją, a także imienną listą darczyńców wraz z kwotami, które przekazywali na rzecz Solidarnej Polski
— czytamy w oświadczeniu.
SP zaznaczyła zarazem, że wśród darczyńców byli „politycy Solidarnej Polski i ich rodziny, którzy przeznaczali własne pieniądze na finansowanie partii reprezentującej bliskie im wartości”.
Działo się tak, ponieważ Solidarna Polska nigdy nie korzystała z dotacji budżetowych ani wsparcia podejrzanych biznesmenów i lobbystów „spotykających się na cmentarzach i stacjach benzynowych”, jak to bywało w przypadku innych partii
— czytamy w komunikacie.
(PAP)/ems
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/316018-platforma-obywatelska-zada-dymisji-ziobry-po-publikacji-na-temat-finansowania-solidarnej-polski?strona=2