„Gabinet cieni” PO to forma rywalizacji tej partii z Nowoczesną o pierwszeństwo w opozycji - uważają politycy PiS. Wątpimy, żeby z tego cokolwiek pozytywnego wynikło - podkreślił poseł Michał Dworczyk.
Politycy PiS komentowali posiedzenie Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej, na której partia podsumowała miniony rok rządu Beaty Szydło i przedstawiła swój „gabinet cieni”.
Można by panom i paniom z PO zacytować słowa piosenki: „Ale to już było”. Gabinet cieni to pomysł z Wielkiej Brytanii, z krajów anglosaskich, który tam się sprawdza. U nas, jak pokazały rządy PO, z całą pewnością nie. Nie dlatego, że wielu ministrów zostało skompromitowanych i odwołanych, ale dlatego, że ci ministrowie wielokrotnie mówili o tym, że Polska jest państwem teoretycznym, że Polska to kamieni kupa i dużo gorsze słowa
— powiedziała podczas konferencji w Sejmie rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek.
Według Mazurek, jest jeden optymistyczny akcent czwartkowego posiedzenia Rady Krajowej PO.
Skończył się czas straszenia Polaków PiS. To jest rzecz, z której my jako politycy PiS i, mam nadzieję, nasi wyborcy się cieszą
— powiedziała.
Posłanka PiS podkreśliła, że szef PO Grzegorz Schetyna zapraszał w czwartek do współpracy wszystkie partie opozycyjne.
Pytanie, jakie funkcje przedstawi swoim ewentualnym koalicjantom, czy będą premierami, wicepremierami. W naszej ocenie ten „gabinet cieni” jest rywalizacją o palmę pierwszeństwa na opozycji pomiędzy Nowoczesną a PO. Można by złośliwie powiedzieć: który z panów będzie większym cieniem - pan Schetyna czy pan Petru
— powiedziała.
Inicjatywę PO skomentował też poseł PiS Michał Dworczyk.
Nie było tam nic nowego, nic zaskakującego. (…) Wątpimy, żeby z tego cokolwiek pozytywnego wynikło. My cały czas, jeśli chodzi o współpracę w Sejmie, liczymy na merytoryczną dyskusję z naszymi oponentami politycznymi. Być może stworzenie tego tzw. gabinetu cieni popchnie PO, żeby również poza totalna krytyką od czasu do czasu zająć jakieś merytoryczne stanowisko w dyskusji w parlamencie
— powiedział.
Na czele „gabinetu cieni” stanął lider PO Grzegorz Schetyna; jego zastępcami zostali: była premier Ewa Kopacz i b. szef MON Tomasz Siemoniak. W składzie gabinetu znaleźli się również m.in. szef klubu PO Sławomir Neumann (resort rozwoju i infrastruktury), Rafał Grupiński (kultura i dziedzictwo narodowe), Borys Budka (sprawy wewnętrzne i administracja), Czesław Mroczek (obronność), Rafał Trzaskowski (sprawy zagraniczne), Krzysztof Brejza (sprawiedliwość), Włodzimierz Nykiel (finanse), Urszula Augustyn (edukacja), Piotr Wach (nauka i szkolnictwo wyższego), Tomasz Grodzki (zdrowie).
ak/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/315811-reakcja-pis-na-gabinet-cieni-mozna-by-panom-i-paniom-z-po-zacytowac-slowa-piosenki-ale-to-juz-bylo