Ważny polityk może więcej? Dla warszawskiego Sądu Okręgowego tak! Właśnie oddalił on pozew wydawcy i b. redaktora naczelnego „Wprost” przeciwko b. ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi za jego słowa z czerwca 2013 roku, z których wynikało, że teksty tygodnika o sławnych zegarkach Nowaka i jego podejrzanych kontaktach z menadżerami firmy „CAM Media” to „czarny PR na zlecenie – donosi portal wirtualnemedia.pl
Portal wirtualnemedia.pl przypomina, że w kwietniu 2013 roku we „Wprost” ukazał się artykuł opisujący drogie zegarki ówczesnego ministra transportu Sławomira Nowaka, z których części nie wpisał do swojego oświadczenia majątkowego, oraz jego spotkania z menedżerami firmy marketingowej CAM Media która w poprzednich latach pozyskała kilka zleceń od instytucji państwowych.
CZYTAJ TAKŻE:Ekskluzywne zabawy Sławomira Nowaka, czyli jak minister wizytuje drogie kluby i kto pożycza mu zegarki
Niedługo potem w TOK FM stwierdził, że teksty pisma o nim to efekt czarnego PR-u prowadzonego przez Grupę PKP, w której wprowadził wiele zmian. Za te wypowiedzi wydawca „Wprost” i Sylwester Latkowski, ówczesny redaktor naczelny tygodnika, pozwali polityka. Domagali się przeprosin za próbę zdyskredytowania kompetencji zawodowych i moralnych redaktora naczelnego i dziennikarzy tygodnika oraz naruszenie dobrego imienia wydawcy.
– czytamy w portali wirtualnemedia.pl
Jednak Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew i to z zaskakującego powodu. Sędzia uzasadnił, że były minister transportu atakując tygodnik „Wprost” miał rzekomo działać pod wpływem „emocji wynikających z publikacji krytycznego artykułu o nim.”
W mojej ocenie emocje polityka nie są przesłanką wyłączającą bezprawność jego zachowania. W przypadku gdy polityk bezprawnie pomówił wydawcę i redaktora naczelnego, podważając przy tym wiarygodność pisma, powinien ponieść normalną odpowiedzialność przewidzianą przepisami prawa. Dodatkowo w tej konkretnej sprawie były minister zadziałał w odwecie za opublikowanie o nim krytycznych, choć prawdziwych, informacji. Widoczne były złe intencje, w wyniku których do przestrzeni publicznej została wprowadzona dezinformacja. Wyrok sądu pierwszej instancji pozwala stwierdzić, że mamy do czynienia z nieusprawiedliwioną pobłażliwością wobec byłego polityka.
– skomentowała dla portalu wirtualnemedia.pl Anna Pawłowska-Pojawa, rzeczniczka prasowa PMPG Polskie Media.
Ciężko nie zgodzić się z komentarzem rzecznik prasowej PMPG. Sąd najwyraźniej uznał, że są równi i równiejsi, a tym „równiejszym” znów okazał się były prominentny polityk Platformy Obywatelskiej.
Żródło:wirtualnemedia.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/315532-sad-laskawy-dla-zegarkowego-ministra-z-po-slawomir-nowak-mogl-obrazac-dziennikarzy-bo-robil-to-pod-wplywem-emocji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.