Wielu polonusów odwiedziło ostatnio nasz kraj. Spotykaliśmy się z nimi również w Stowarzyszeniu. Powiedzieli, że nie do końca są zadowoleni. Mówią, że zmiany idą zbyt wolno. Mnożą się w kraju różne komisje, departamenty do spraw Polonii. Potem ich przedstawiciele lądują za granicą wśród Polaków i często nie bardzo wiedzą z kim powinni rozmawiać. Nawołuje się do jedności, ale jaka to ma być jedność miedzy tymi, którzy walczyli o zmiany, a tymi którzy pluli na PiS i prezydenta Andrzeja Dudę. Pluli i pluć będą bo są zacietrzewieni. Marchewka niepotrzebna. Kij wystarczy.
Chłop polski potęgą był i jest. I w ostatnich wyborach poparł właściwie. Jednak niech zmieni swoich reprezentantów. Witos potrafił robić cepem. Nie wkładał nawet krawata. Tymczasem ostatnio „ludowcy” wstydzą się roli i obory. Chcą być wiejsko-miejskimi. Na zdrowie to im nie wyszło. Bo wprawdzie wysokie to chłopki, ale chude i wymoczkowate.
Podobno Tramp na trampolinę kieruje najlepszych. Polityka to rywalizacja, właściwie walka. Trzeba się liczyć, że miejsce na Olimpie można zajmować tylko tak długo, jak długo ma się sukcesy w działaniu.
Trzymajmy się swoich i swego. Jaśnie państwo bankierzy nie popuszcza sejfów, obdarowani przy ostatniej reinkarnacji nie zdradzą kont w rajach podatkowych, platformersi pozostaną ślepo wierni Unii. Dlatego ludzie myślący patriotycznie wybierają sprawiedliwość i prawdę. Wtedy Bozia pomaga.
Felieton pochodzi ze strony SDP.
E - wydanie dostępne na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wielu polonusów odwiedziło ostatnio nasz kraj. Spotykaliśmy się z nimi również w Stowarzyszeniu. Powiedzieli, że nie do końca są zadowoleni. Mówią, że zmiany idą zbyt wolno. Mnożą się w kraju różne komisje, departamenty do spraw Polonii. Potem ich przedstawiciele lądują za granicą wśród Polaków i często nie bardzo wiedzą z kim powinni rozmawiać. Nawołuje się do jedności, ale jaka to ma być jedność miedzy tymi, którzy walczyli o zmiany, a tymi którzy pluli na PiS i prezydenta Andrzeja Dudę. Pluli i pluć będą bo są zacietrzewieni. Marchewka niepotrzebna. Kij wystarczy.
Chłop polski potęgą był i jest. I w ostatnich wyborach poparł właściwie. Jednak niech zmieni swoich reprezentantów. Witos potrafił robić cepem. Nie wkładał nawet krawata. Tymczasem ostatnio „ludowcy” wstydzą się roli i obory. Chcą być wiejsko-miejskimi. Na zdrowie to im nie wyszło. Bo wprawdzie wysokie to chłopki, ale chude i wymoczkowate.
Podobno Tramp na trampolinę kieruje najlepszych. Polityka to rywalizacja, właściwie walka. Trzeba się liczyć, że miejsce na Olimpie można zajmować tylko tak długo, jak długo ma się sukcesy w działaniu.
Trzymajmy się swoich i swego. Jaśnie państwo bankierzy nie popuszcza sejfów, obdarowani przy ostatniej reinkarnacji nie zdradzą kont w rajach podatkowych, platformersi pozostaną ślepo wierni Unii. Dlatego ludzie myślący patriotycznie wybierają sprawiedliwość i prawdę. Wtedy Bozia pomaga.
Felieton pochodzi ze strony SDP.
E - wydanie dostępne na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/315339-trampolina-trzeba-ja-udostepnic-dla-tych-ktorzy-sie-juz-napracowali-oby-jednak-nie-usiedli-na-niej-okrakiem?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.