III RP powstała na zwłokach „Solidarności”, bo tylko na zwłokach „Solidarności” mógł powstać taki twór. I mam wrażenie, że dopiero to, co dzieje się teraz, jest odrodzeniem tego ducha
— mówi w rozmowie z serwisem onet.pl Bronisław Wildstien.
Publicysta tygodnika „wSieci” mówi w wywiadzie między innymi o „dobrej zmianie”, jaką niósł na sztandarach rząd PiS. Co mamy w rzeczywistości?
Otrząsamy się z mentalności kolonialnej, która kazała nam myśleć, że jedyne co powinniśmy robić, to imitować rozwiązania wymyślone przez mądrzejszych od nas ludzi Zachodu. Jest to o tyle nonsensem, że zachodnia Europa rozwinęła się dynamicznie w innym stanie cywilizacyjnym i wówczas prezentowała inne postawy. Powielanie stanu rzeczy, który dominuje dzisiaj w Europie, jest skazywaniem się na stagnację. III RP proponowała niesłychanie strywializowaną i spłaszczoną wersję liberalizmu. Każdy dla siebie, państwo w zasadzie nie wiadomo czym ma być - stróżem nocnym, a może powinno zaniknąć? Z drugiej strony miało być narzędziem w rękach światłych elit, do kontroli całej reszty
— przekonuje Wildstein.
I dodaje, nawiązując do pytania o podziały w naszym kraju:
Ten podział, o którym mówimy to faktycznie podział elit. To konflikt między establishmentem, potężnym choć w mniejszości, który odrzuca wynik ostatnich wyborów, a zdecydowanymi zwolennikami obecnej władzy, choć to także jest mniejszość. Ogół Polaków, czyli większość społeczeństwa, jest zagubiony
— czytamy.
Kroku w kierunku elit ta władza zrobić nie może. To nie jest tak, że z tamtymi elitami, które miały władzę, a dziś walczą o jej odzyskanie, da się porozumieć
— ocenia dziennikarz.
W rozmowie wraca również kwestia katastrofy smoleńskiej i wyjaśnienia jej przyczyn.
Nie twierdzę, że oni (PO) przygotowali zamach, bo wydaje mi się to zupełnie nieprawdopodobne. Natomiast chcieli ośmieszyć i zdezawuować śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i stworzyli sytuację, w której tragedia stała się możliwa. (…) Pierwotnie nie przypuszczałem, że to był w ogóle zamach, ale od początku wiedziałem, że to, co zrobiła ówczesna władza, było nie do przyjęcia i że ponosi za to odpowiedzialność co najmniej polityczną, jeżeli nie kryminalną. Potem dostałem czarno na białym łańcuch dowodów, których nie można wyjaśnić inaczej, niż hipotezą zamachu i nic na przeciw, poza propagandą. Podchodzę do tego więc tak, jak się podchodzi do spraw naukowych: jeśli nikt nie przedstawi innego wyjaśnienia danych, które już posiadamy, to obowiązuje hipoteza zniszczenia samolotu przez wybuch, a więc zamachu
— mówi Wildstein.
Całość rozmowy w serwisie onet.pl.
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/315182-bronislaw-wildstein-otrzasamy-sie-z-mentalnosci-kolonialnej-ten-podzial-o-ktorym-mowimy-to-faktycznie-podzial-elit
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.