Polityka informacyjna „dobrej zmiany” jest zdumiewająca. A dokładniej, szkolne błędy, które są popełniane. Nie jest dla mnie zrozumiałe to, dlaczego w dniu rozpoczęcia bardzo ważnej wizyty oficjalnej prezydenta w Jordanii ukazuje się wywiad dla PAP, w którym Andrzej Duda mówi o ekshumacjach ofiar 10/04. To niedopatrzenie zarówno ze strony agencji, jak i biura prasowego Pałacu. Bo z tego powodu sprawa ewentualnych dużych interesów zbrojeniowych, które możemy zrobić z jordańskimi firmami zeszła na plan drugi, a może nawet i trzeci. A przecież jest się o co bić.
Polska zbrojeniówka ma sporo propozycji, którymi trzeba zaszczepić naszych partnerów w Ammanie. Przychylny takim relacjom jest król Abdullah II, w wolnym tłumaczeniu realiów jordańskich oznacza to, że nic nie stoi na przeszkodzie by zrobić duży biznes.
To oczywiście nie oznacza, że biznes zrobi się sam. I nie pomogą zaklęcia prezydenta Dudy, który właściwie ogłosił już sukces. Sukcesu jeszcze nie ma, ale ziarno zostało zasiane. Rozmawiałem z niektórymi przedstawicielami polskiego przemysłu zbrojeniowego, którzy towarzyszyli polskiemu prezydentowi. Seminarium, które Andrzej Duda otworzył to jest formuła, która powinna przynieść sukces obu stronom. Prezentacje były ciekawe, zainteresowanie jest, ale trzeba do Ammanu wrócić za jakiś czas. Pierwsze sondowanie wykazało, że Jordańczykom bardzo podobają się np. nasze systemy maskowania, ale hełmy i kamizelki kuloodporne (naprawdę dobre) już nie bardzo, bo produkują swoje i niechętnie wpuszczą w ten segment obcych producentów. Ale jest o czym rozmawiać i te rozmowy już się toczą. To w tej wizycie było najważniejsze.
Na skali ważności spotkań, które odbyły się w Jordanii umieściłbym jeszcze dwa. Po pierwsze - przekazanie przez parę prezydencką darów dla uchodźców w ośrodku Caritas Jordan w Ammanie. To praktyczne, choć oczywiście także symboliczne zrealizowane tego, co słyszę od Andrzeja Dudy od początku jego prezydentury. Pomagajmy uchodźcom w miejscach, gdzie mogą skryć się przed wojną, ale możliwie jak najbliżej ich domów. Jordania jest właśnie takim miejscem. Przywiezione przez polską delegację koce, śpiwory, polary i środki czystości bardzo się przydadzą uchodźcom z Syrii i Iraku. Trafią do 800 osób i to dopiero początek prezydenckiej pomocy.
Drugie ze spotkań, na które zwróciłbym uwagę, a które umknęło zupełnie w zgiełku codziennych wydarzeń, to rozmowy prezydenckiej pary w Jordańskim Centrum Dialogu Międzyreligijnego. Polski przywódca i jego małżonka rozmawiali z przywódcami kościołów rożnych wyznań. To o tyle istotne, że przecież konflikt wojenny, który toczy się w tym regionie ma, niestety podłoże religijne. Każda formuła rozmowy w tym gronie jest bardzo cenna.
A o ekshumacjach będzie czas porozmawiać. W przyszłym tygodniu będziemy jeszcze mieli tego tematu dosyć.
CZYTAJ TAKŻE: Niezwykle uroczyste powitanie polskiej pary prezydenckiej w Jordanii. ZDJĘCIA
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/314684-temat-ekshumacji-w-sluzbie-przemyslu-przykrywkowego-czego-nie-wiemy-o-bardzo-waznej-wizycie-dudy-w-jordanii
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.