Antypisowski do szpiku kości portal Gazeta.pl podał nieprawdziwą informację o rozważaniu przez rząd podwyższenia granicy legalnego seksu do czasu ukończenia 18 roku życia. Tytuł opatrzono znakiem zapytania, jak to zwykle bywa w przypadku tzw. faktów prasowych, które grożą niechybnym procesem. Ten fałszywy komunikat został spreparowany - jak dowodzi sprostowanie Ministerstwa Sprawiedliwości - na podstawie negatywnej odpowiedzi ministerstwa na list jakiejś obywatelki. Tak więc uzasadnienie odmowy spełnienia tego postulatu przedstawiono jako wyraz intencji. Jest to jaskrawy przykład sięgania do arsenału propagandy co najmniej w stylu goebbelsowskim, jeśli nie w duchu.
Zabawnym akcentem jest, że w tym samym czasie Lech Wałęsa wprost zażądał od Unii Europejskiej, aby w celu obalenia rządu PiS stworzyć możliwość wykluczenia Polski ze wspólnoty. Idąc za logiką portalu należałoby uznać, że Wałęsa chce rozwalić Unię, zaś antypisowskiej retoryki używa jedynie jako pretekstu i dla kamuflażu złych intencji. Jednak czerscy dziennikarze nigdy tego nie napiszą, bo przecież sami wywindowali na europejski piedestał tego mędrca od siedmiu boleści.
Tymczasem, dopóki Ryszard Petru bredzi, że na Podkarpaciu nie można dokonać zabiegu ciąży, a Gazeta Wyborcza plecie androny o prywatnej armii Macierewicza, dopóty rząd PiS ma przed sobą jasną przyszłość. A swoją drogą, upodobanie polskiej opozycji, tej mieniącej się lewicową, do metod stosowanych przez Narodowo-Socjalistyczną Niemiecką Partię Robotników, dowodzi, że socjalizm wszędzie jest taki sam, a żadne przymiotniki nie zmieniają istoty rzeczy.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Antypisowski do szpiku kości portal Gazeta.pl podał nieprawdziwą informację o rozważaniu przez rząd podwyższenia granicy legalnego seksu do czasu ukończenia 18 roku życia. Tytuł opatrzono znakiem zapytania, jak to zwykle bywa w przypadku tzw. faktów prasowych, które grożą niechybnym procesem. Ten fałszywy komunikat został spreparowany - jak dowodzi sprostowanie Ministerstwa Sprawiedliwości - na podstawie negatywnej odpowiedzi ministerstwa na list jakiejś obywatelki. Tak więc uzasadnienie odmowy spełnienia tego postulatu przedstawiono jako wyraz intencji. Jest to jaskrawy przykład sięgania do arsenału propagandy co najmniej w stylu goebbelsowskim, jeśli nie w duchu.
Zabawnym akcentem jest, że w tym samym czasie Lech Wałęsa wprost zażądał od Unii Europejskiej, aby w celu obalenia rządu PiS stworzyć możliwość wykluczenia Polski ze wspólnoty. Idąc za logiką portalu należałoby uznać, że Wałęsa chce rozwalić Unię, zaś antypisowskiej retoryki używa jedynie jako pretekstu i dla kamuflażu złych intencji. Jednak czerscy dziennikarze nigdy tego nie napiszą, bo przecież sami wywindowali na europejski piedestał tego mędrca od siedmiu boleści.
Tymczasem, dopóki Ryszard Petru bredzi, że na Podkarpaciu nie można dokonać zabiegu ciąży, a Gazeta Wyborcza plecie androny o prywatnej armii Macierewicza, dopóty rząd PiS ma przed sobą jasną przyszłość. A swoją drogą, upodobanie polskiej opozycji, tej mieniącej się lewicową, do metod stosowanych przez Narodowo-Socjalistyczną Niemiecką Partię Robotników, dowodzi, że socjalizm wszędzie jest taki sam, a żadne przymiotniki nie zmieniają istoty rzeczy.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/314417-im-wiecej-goebbelsa-w-opozycji-tym-pewniejsza-pozycja-i-wiarygodnosc-rzadu-pis?strona=2