Rzecznik PiS o liście ministrów Francji i Niemiec ws. Caracali: "Polski rząd będzie dbał o interesy polskiego bezpieczeństwa"

Uważamy, że Antonii Macierewicz jest dobrym ministrem i nie zostanie na pewno zdymisjonowany. Dziwi mnie list skierowany do MON, przecież za negocjacje ws. zakupu Caracali odpowiada minister rozwoju

—mówiła rzeczniczka PiS Beata Mazurek w TVN24, odnosząc się do listu szefów MON Francji i Niemiec, w którym podkreślając, że zerwanie negocjacji ws. zakupu śmigłowców Caracal jest „krokiem w tył”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Francuzi i Niemcy chcą nas pouczać? Wspólne stanowisko ministrów obrony ws. Caracali: „To duży krok w tył”

Mazurek podkreśliła, że polski rząd nie kupując śmigłowców od Francuzów kierował się polską racją stanu.

Rozumiem niepokój Francuzów i Niemców, ale oczekiwałabym trochę empatii i zrozumienia, że polski rząd będzie dbał o interesy polskiego bezpieczeństwa i polskich pracowników. Francuzi wiedzieli, że póki offset nie będzie zapewniał realizacji polskich interesów, umowa nie zostanie podpisana

—tłumaczyła, dodając:

Zrobimy wszystko, aby nasze relacje z Niemcami i Francją były dobre. Na żadne dąsy nie możemy sobie pozwoli, wszyscy odpowiadamy za bezpieczeństwo Europy.

Rzeczniczka pytana była również o ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej.

Gdyby katastrofa smoleńska została wyjaśniona w sposób właściwy, to z całą pewnością nie było by tak, że w przypadku ekshumacji, które były już dokonane w 6 wypadkach były błędy. Rozumiem ból rodzin, które nie zgadzają się na ekshumację. Rozumiem również działania prokuratury, która chce wyjaśnić katastrofę jak najlepiej

—powiedziała.

kk/TVN24