Czego Polonia w Stanach oczekuje od rządu polskiego?
Żeby skończyć z mitem dobrego wujka z Ameryki. Nie jest dziś tak, jak kiedy Polska była w niewoli, pod zaborami czy w czasie wojny lub po niej. Jest tak, jak było w dwudziestoleciu międzywojennym, kiedy po 1926 roku zorganizowana Polonia była endecka i halerczykowska w Stanach Zjednoczonych i nie bardzo się dogadywała się z rządem w Warszawie. Teraz sytuacja się poprawiła po wygranej PiS, ale dla wielu środowisk, które znam, PiS nie jest idealny. Czego się Polonia spodziewa? Wzajemności, tzn. profesjonalizacji wzajemnych stosunków. Często jest tak, że przychodzi ktoś, prosi o pomoc, dostaje ją, ale ponieważ jest produktem PRL i ma zniewolony umysł, nie rozumie o czym się w ogóle do niego mówi. Mogę mnożyć przykłady. Co mnie denerwuje? Proszę sobie wyobrazić, że firma Skarbu Panstwa wchodzi na rynek na Zachodzie i traci krocie, a tutaj wywalani są ludzie. Czemu tak jest? Bo ci, którzy są w zarządzie są niekompetentni i nie rozumieją ani kultur ani krajów,jak Kanada czy Chile, do których wchodzi taka wielka firma. Pytaja mnie o zdanie, ale nie rozumieją, co im odpowiadam. Myślę, że ten rząd jest przyjemniejszy, ale czasami brakuje mi pewnego poziomu zrozumienia i nie chodzi mi tu o kwestie ideowe. Jeden z najbardziej kompetentnych ludzi, z którym się gospodarczo nie zgadzam, jest Mateusz Morawicki. Różni nas to, że bardziej wolę wolność niż etatyzm.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Czego Polonia w Stanach oczekuje od rządu polskiego?
Żeby skończyć z mitem dobrego wujka z Ameryki. Nie jest dziś tak, jak kiedy Polska była w niewoli, pod zaborami czy w czasie wojny lub po niej. Jest tak, jak było w dwudziestoleciu międzywojennym, kiedy po 1926 roku zorganizowana Polonia była endecka i halerczykowska w Stanach Zjednoczonych i nie bardzo się dogadywała się z rządem w Warszawie. Teraz sytuacja się poprawiła po wygranej PiS, ale dla wielu środowisk, które znam, PiS nie jest idealny. Czego się Polonia spodziewa? Wzajemności, tzn. profesjonalizacji wzajemnych stosunków. Często jest tak, że przychodzi ktoś, prosi o pomoc, dostaje ją, ale ponieważ jest produktem PRL i ma zniewolony umysł, nie rozumie o czym się w ogóle do niego mówi. Mogę mnożyć przykłady. Co mnie denerwuje? Proszę sobie wyobrazić, że firma Skarbu Panstwa wchodzi na rynek na Zachodzie i traci krocie, a tutaj wywalani są ludzie. Czemu tak jest? Bo ci, którzy są w zarządzie są niekompetentni i nie rozumieją ani kultur ani krajów,jak Kanada czy Chile, do których wchodzi taka wielka firma. Pytaja mnie o zdanie, ale nie rozumieją, co im odpowiadam. Myślę, że ten rząd jest przyjemniejszy, ale czasami brakuje mi pewnego poziomu zrozumienia i nie chodzi mi tu o kwestie ideowe. Jeden z najbardziej kompetentnych ludzi, z którym się gospodarczo nie zgadzam, jest Mateusz Morawicki. Różni nas to, że bardziej wolę wolność niż etatyzm.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/314347-nasz-wywiad-prof-chodakiewicz-o-przewadze-clinton-nad-trumpem-chcialbym-zeby-oboje-kandydaci-przegrali?strona=2