Ludwik Dorn udzielił obszernego wywiadu „Magazynowi Świątecznemu”, weekendowemu dodatkowi do „Gazety Wyborczej”. Mówi, że nie ma się co bać władzy PiS, bo nie będzie żadnych karabinów i autorytaryzmu, „tylko dezorganizacja i chaos” oraz „osłabianie wspólnoty państwa, która i tak nie była najmocniejsza”.
Nie ma po tamtej stronie pomysłów typu fałszowanie wyborów. To wielka operacja organizacyjna, a w Polsce nie ma kim jej przeprowadzić
— stwierdził były poseł PiS.
Ocenia, że ataki na PiS są dla nich korzystne.
Im więcej „faszyzmu” tym lepiej dla pana Kaczyńskiego. To go wzmacnia
— ocenił były poseł PiS i bliski współpracownik Kaczyńskiego.
To, co się dzieje w Polsce, to tak naprawdę konflikt o dystrybucję szacunku społecznego. Dlatego jest taki toksyczny. I pod tym względem bardziej obolała jest ta strona prawicowa
— uważa Dorn.
Wskazuje też na słabość polskiej administracji i państwa.
Państwo polskie działa poszczególnymi swoimi fragmentami, każdy kawałek osobno
— stwierdził Dorn.
W ramach tej samej instytucji jeden pokój z drugim pokojem nie wymienia się informacjami, bo mają kosę. Tak to wygląda od góry do dołu
— ocenia.
W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” były poseł PiS zwraca uwagę na rodzaj konfliktu w Polsce.
Główne strony konfliktu społecznego nie widzą absolutnie żadnego pożytku z istnienia drugiej strony. Po co tamci są? Po nic! Obie strony składają swoim zwolennikom niemożliwą do spełnienia obietnicę. Obietnicę anihilacji drugiej strony
— uważa Ludwik Dorn.
W opinii Ludwika Dorna po 1989 r. tylko Jarosław Kaczyński i Adam Michnik mieli koncepcję polityczną.
Że państwo robią ludzie, a nie, że państwo się samo zrobi
— uważa.
Były wicepremier został także zapytany, czy z Jarosławem Kaczyńskim łączyła go przyjaźń.
Dla pożytku. Nie było między nami więzi emocjonalnej. Lubię rozmawiać z inteligentnymi ludźmi, a Kaczyński jest pod tym względem świetnym partnerem. Był. Od ośmiu lat słowa z nim nie zamieniłem
— odpowiedział Dorn.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ludwik Dorn udzielił obszernego wywiadu „Magazynowi Świątecznemu”, weekendowemu dodatkowi do „Gazety Wyborczej”. Mówi, że nie ma się co bać władzy PiS, bo nie będzie żadnych karabinów i autorytaryzmu, „tylko dezorganizacja i chaos” oraz „osłabianie wspólnoty państwa, która i tak nie była najmocniejsza”.
Nie ma po tamtej stronie pomysłów typu fałszowanie wyborów. To wielka operacja organizacyjna, a w Polsce nie ma kim jej przeprowadzić
— stwierdził były poseł PiS.
Ocenia, że ataki na PiS są dla nich korzystne.
Im więcej „faszyzmu” tym lepiej dla pana Kaczyńskiego. To go wzmacnia
— ocenił były poseł PiS i bliski współpracownik Kaczyńskiego.
To, co się dzieje w Polsce, to tak naprawdę konflikt o dystrybucję szacunku społecznego. Dlatego jest taki toksyczny. I pod tym względem bardziej obolała jest ta strona prawicowa
— uważa Dorn.
Wskazuje też na słabość polskiej administracji i państwa.
Państwo polskie działa poszczególnymi swoimi fragmentami, każdy kawałek osobno
— stwierdził Dorn.
W ramach tej samej instytucji jeden pokój z drugim pokojem nie wymienia się informacjami, bo mają kosę. Tak to wygląda od góry do dołu
— ocenia.
W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” były poseł PiS zwraca uwagę na rodzaj konfliktu w Polsce.
Główne strony konfliktu społecznego nie widzą absolutnie żadnego pożytku z istnienia drugiej strony. Po co tamci są? Po nic! Obie strony składają swoim zwolennikom niemożliwą do spełnienia obietnicę. Obietnicę anihilacji drugiej strony
— uważa Ludwik Dorn.
W opinii Ludwika Dorna po 1989 r. tylko Jarosław Kaczyński i Adam Michnik mieli koncepcję polityczną.
Że państwo robią ludzie, a nie, że państwo się samo zrobi
— uważa.
Były wicepremier został także zapytany, czy z Jarosławem Kaczyńskim łączyła go przyjaźń.
Dla pożytku. Nie było między nami więzi emocjonalnej. Lubię rozmawiać z inteligentnymi ludźmi, a Kaczyński jest pod tym względem świetnym partnerem. Był. Od ośmiu lat słowa z nim nie zamieniłem
— odpowiedział Dorn.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/314314-diagnoza-ludwika-dorna-im-wiecej-faszyzmu-tym-lepiej-dla-pana-kaczynskiego-to-go-wzmacnia