Była premier stanowczo zaprotestowała, gdy dziennikarz przypomniał, że jej własny rząd dla dzieci, również tych niepełnosprawnych, nie zrobił wiele.
Kiedy przejmowaliśmy władzę w 2007 roku, opiekun dziecka niepełnosprawnego dostawał 420 zł. Kiedy oddawaliśmy władzę – 1300 zł. To są też mld zł. Daliśmy tym matkom, które zdecydowały się opiekować niepełnosprawnymi dziećmi – opłacaliśmy im składki emerytalne. I rentowe. Żeby nie zostały z niczym. Bo taka praca przy dziecku – jest to ciężka fizyczna praca. Więc opowiadanie, że myśmy nic nie zrobili dla tego środowiska, jest co najmniej niesprawiedliwe
— żaliła się Ewa Kopacz.
Nie chodzi by rozwiązywać problemy wiecznym rozdawnictwem… Tym sposobem za parę lat nie będziemy mogli dać nikomu, bo to państwo będzie bankrutem.
Podkreślała też, że to Platforma zostawiła PiS-owi finanse publiczne w takim stanie, który umożliwia finansowanie projektów społecznych. Choć jak oceniła: To się źle skończy …
Posłanka PO przekonywała też, że nie deprymują jej niskie notowania PO w sondażach.
Mamy jeszcze 3 lata do wyborów. Zobaczymy jakie te sondaże będą. Chce zwrócić uwagę na to, że PiS po roku ma dużo niższe notowania niż PO, która wygrała wybory w 2007 r i w 2008 miała poparcie wyższe niż wynik wyborczy. Proszę zobaczyć na wynik PiS-u – on topnieje. I będzie tak za każdym razem, kiedy będą w sposób arogancki zawłaszczać sobie państwo. Polacy to bardzo mądry i dumny naród. I oni to widzą. Dziś już 70 proc. nie chce PiS-u. Gdyby dziś były wybory, to kto wie, jaki byłby wynik Platformy, a jaki PiS-u…
— dowodziła.
Zapewniała też, że w przeciwieństwie do swoich kolegów wciąż widzie potencjał i energię w KOD-zie.
Jestem osobą, która uczestniczy w marszach KOD-u. Ja tam czuję tę energię. To są ci ludzie, na czele których stoi Mateusz Kijowski, ale to są ci, ludzie, którzy byli w stanie wyprowadzić w kilka miesięcy po zmianie władzy – ludzi na ulice. Którzy stanęli w obronie wartości takich jak wolność, demokracja prawo decydowania o sobie. Widzę zapał i determinację jak na pierwszych marszach. Nie można uwierzyć, że KOD przestał się liczyć. 11 listopada KOD będzie organizował swoją demonstrację i zachęcam wszystkich, którzy czują się pomijani, których nazwano Polakami II sortu , tych którzy ponoć nie są patriotami. Chce wam powiedzieć jesteście tak samo patriotami – jak zwolennicy PiS-u. Bądźcie na tym marszu!
— apelowała.
Nie znalazła jednak słów aprobaty dla prezydenta Andrzeja Dudy. Nawet w kwestiach, w których ten dystansował się wobec działań rządu.
Popiszczał, popiszczał i go nie ma. Mam wrażenie, że pana prezydenta nie ma w sprawach istotnych. Kiedy pan Macierewicz próbuje nam pokazać, wnosi do sejmu ustawę o obronie terytorialnej, to mam wrażenie, że zapomniał, że my żyjemy w XXI wieku. W XXI wieku to mechanizacja, innowacyjność decyduje kto wygrywa wojny. Liczy się modernizacja armii i dobrze wyszkoleni żołnierze. A nie 50 tysięcy ochotników wyszkolonych w 14 dni. Gdzie jest pan prezydent, który powie, że miliardy na te przedsięwzięcia nie zwiększą bezpieczeństwa Polski. Może warto, żeby w tych sprawach pan prezydent zabrał głos
— uznała Ewa Kopacz.
ansa/ TVP Info
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Była premier stanowczo zaprotestowała, gdy dziennikarz przypomniał, że jej własny rząd dla dzieci, również tych niepełnosprawnych, nie zrobił wiele.
Kiedy przejmowaliśmy władzę w 2007 roku, opiekun dziecka niepełnosprawnego dostawał 420 zł. Kiedy oddawaliśmy władzę – 1300 zł. To są też mld zł. Daliśmy tym matkom, które zdecydowały się opiekować niepełnosprawnymi dziećmi – opłacaliśmy im składki emerytalne. I rentowe. Żeby nie zostały z niczym. Bo taka praca przy dziecku – jest to ciężka fizyczna praca. Więc opowiadanie, że myśmy nic nie zrobili dla tego środowiska, jest co najmniej niesprawiedliwe
— żaliła się Ewa Kopacz.
Nie chodzi by rozwiązywać problemy wiecznym rozdawnictwem… Tym sposobem za parę lat nie będziemy mogli dać nikomu, bo to państwo będzie bankrutem.
Podkreślała też, że to Platforma zostawiła PiS-owi finanse publiczne w takim stanie, który umożliwia finansowanie projektów społecznych. Choć jak oceniła: To się źle skończy …
Posłanka PO przekonywała też, że nie deprymują jej niskie notowania PO w sondażach.
Mamy jeszcze 3 lata do wyborów. Zobaczymy jakie te sondaże będą. Chce zwrócić uwagę na to, że PiS po roku ma dużo niższe notowania niż PO, która wygrała wybory w 2007 r i w 2008 miała poparcie wyższe niż wynik wyborczy. Proszę zobaczyć na wynik PiS-u – on topnieje. I będzie tak za każdym razem, kiedy będą w sposób arogancki zawłaszczać sobie państwo. Polacy to bardzo mądry i dumny naród. I oni to widzą. Dziś już 70 proc. nie chce PiS-u. Gdyby dziś były wybory, to kto wie, jaki byłby wynik Platformy, a jaki PiS-u…
— dowodziła.
Zapewniała też, że w przeciwieństwie do swoich kolegów wciąż widzie potencjał i energię w KOD-zie.
Jestem osobą, która uczestniczy w marszach KOD-u. Ja tam czuję tę energię. To są ci ludzie, na czele których stoi Mateusz Kijowski, ale to są ci, ludzie, którzy byli w stanie wyprowadzić w kilka miesięcy po zmianie władzy – ludzi na ulice. Którzy stanęli w obronie wartości takich jak wolność, demokracja prawo decydowania o sobie. Widzę zapał i determinację jak na pierwszych marszach. Nie można uwierzyć, że KOD przestał się liczyć. 11 listopada KOD będzie organizował swoją demonstrację i zachęcam wszystkich, którzy czują się pomijani, których nazwano Polakami II sortu , tych którzy ponoć nie są patriotami. Chce wam powiedzieć jesteście tak samo patriotami – jak zwolennicy PiS-u. Bądźcie na tym marszu!
— apelowała.
Nie znalazła jednak słów aprobaty dla prezydenta Andrzeja Dudy. Nawet w kwestiach, w których ten dystansował się wobec działań rządu.
Popiszczał, popiszczał i go nie ma. Mam wrażenie, że pana prezydenta nie ma w sprawach istotnych. Kiedy pan Macierewicz próbuje nam pokazać, wnosi do sejmu ustawę o obronie terytorialnej, to mam wrażenie, że zapomniał, że my żyjemy w XXI wieku. W XXI wieku to mechanizacja, innowacyjność decyduje kto wygrywa wojny. Liczy się modernizacja armii i dobrze wyszkoleni żołnierze. A nie 50 tysięcy ochotników wyszkolonych w 14 dni. Gdzie jest pan prezydent, który powie, że miliardy na te przedsięwzięcia nie zwiększą bezpieczeństwa Polski. Może warto, żeby w tych sprawach pan prezydent zabrał głos
— uznała Ewa Kopacz.
ansa/ TVP Info
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/314155-zale-zludzenia-i-pretensje-ewy-kopacz-zawlaszczaja-panstwo-i-chca-egoistycznie-pokazac-ze-sa-dobra-zmiana-ale-tylko-dla-swoich?strona=2