Warto odnotować ważne słowa ministra Antoniego Macierewicza, który w cotygodniowym dwudniowym wideofelietonie „Głos Polski” na antenie Radia Maryja i Telewizji Trwam mówił o efektach dwudniowego posiedzenia ministrów obrony narodowej państw NATO.
Było to bardzo istotne spotkanie - pierwsze po szczycie NATO w Warszawie. Rozliczenie i sprawozdanie, co udało się zrobić na flance wschodniej ws. przybycia wojsk NATO. (…) Główna grupa brygady w Polsce będzie stacjonowała stale, a blisko połowa będzie objeżdżała i ćwiczyła w innych państwach flanki wschodniej
— mówił minister obrony narodowej.
Szef MON podsumowywał ustalenia, które zaczną być wcielane w życie od początku przyszłego roku.
Łącznie na terenie Polski będzie stacjonowało od 6 do 10 tysięcy żołnierzy amerykańskich i NATO - w zależności od okresu. Stale będzie tych żołnierzy co najmniej 3-3,5 tysiąca żołnierzy, reszta będzie rotowała w innych krajach i przyjeżdżała do Polski, gdzie będzie też centrum dowodzenia
— tłumaczył Macierewicz, dodając, że w Elblągu powstanie międzynarodowe dowództwo dywizyjne koordynujące działanie wszystkich grup bojowych.
Szef MON nie krył zadowolenia ze stanu przygotowania Polski do realizacji decyzji dotyczących obecności żołnierzy NATO w naszej części Europy:
Polska, mamy już tu pewną tradycję, była przygotowana najlepiej ze wszystkich krajów. My już w styczniu będziemy mogli przyjąć ciężką brygadę, a w kwietniu grupę bojową, składającą się z żołnierzy amerykańskich, brytyjskich i rumuńskich
— deklarował Macierewicz.
Warto dodać jeszcze jedną rzecz - te wszystkie wojska, które będą tu stacjonowały, nie przyjeżdżają tu, by realizować manewry czy ćwiczenia. One przyjeżdżają tutaj z decyzją zdolności wejścia do walki w ciągu najdalej sześciu godzin. W ciągu sześciu godzin muszą być gotowe do podjęcia działań bojowych. Podkreślam to, bo próbuje się mówić, że te decyzje podjęte były dawno. To nieprawda - różnica jest zasadnicza
— dodawał Macierewicz.
Jak mówił szef MON, żołnierze obecni na terenie Europy Środkowo-Wschodniej, będą mogli zareagować niezależnie od uruchomienia art. 5 traktatu NATO.
Każde naruszenie granicy Polski czy któregokolwiek z innych krajów, wywołuje natychmiastową reakcję tych sił bojowych. Trzeba to jasno podkreślić - nie kontynuujemy dotychczasowych rozwiązań, sytuacja się zmieniła. Temu była poświęcona także długa i przekonywująca relacja gen. Scaparottiego, pokazująca, jak dalece wzrosło zagrożenie ze strony rosyjskiej
— tłumaczył Macierewicz.
Deklarował, że wszystko to robione jest także po to, by przekonać Rosję, że Polska i inne kraje naszej części Europy nie przestraszą się działań Kremla:
Póki Rosja próbuje zajmować obce terytoria, póty pokoju nie będzie. Ale my na pewno możemy się czuć bezpieczni
— deklarował.
WIDEO:
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/313722-wazne-slowa-macierewicza-na-terenie-polski-bedzie-stacjonowalo-od-6-do-10-tys-zolnierzy-usa-i-nato-sprawdz-szczegoly-wideo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.