Historyk IPN dr Bagieński w odpowiedzi na pytanie co z dziennikarzami, politykami i biznesmenami, którzy są w zbiorze zastrzeżonym, bo zostali przejęci przez nowe służby, wyjaśnił:
Wbrew niektórym rozgrzanym głowom, nie jest tak, że osoby teraz aktywne w życiu politycznym znajdują się w dużej ilości w zbiorze zastrzeżonym, mogą to być pojedyncze przypadki. Jednak te materiały będą ważne, gdyż pozwolą nam zrekonstruować obszar działania aparatu bezpieczeństwa tam, gdzie udało nam się to zrobić jedynie fragmentarycznie.
Jednak jak przypomniał dr Cenckiewicz, odtajniono m.in. w zeszłym roku materiały dotyczące powstawania kantorów, aktywności Aleksandra Gawronika i Lecha Grobelnego, a także b. szefa FOZZ Grzegorza Żemka - a tych ostatnich nie znał nawet sąd prowadzący postępowanie w tej sprawie.
Pytanie, ile takich rzeczy jeszcze jest
- mówił historyk i dodał:
O tym dowiemy się, kiedy te akta będą wyjęte.
Jak wyjaśnił dyrektor Wojskowego Biura Historycznego, zarządzone zostało skontrum całej sieci archiwalnej, by porównać stan faktyczny z ewidencją. „Okazuje się, że ewidencja się rozjeżdża z tym, co jest w magazynach”. Zauważył także, że istnieje podejrzenie ukrywania akt, np. teczki gen. Marka Dukaczewskiego. Co ciekawe, w materiałach Zarządu I SG znajdowały się akta Zarządu II SG, które powinny być przekazane do IPN.
W części przeznaczonej na pytania z sali była mowa o działalności wywiadu niemieckiego w Polsce, „Tajnych pieniądzach”, sierżancie Kobrzyńskim (pseudonim przypisywany Lechowi Wałęsie nadany mu przez WSW), infiltracji środowisk emigracyjnych, Centralach Handlu Zagranicznego, szafie Lesiaka, środowiskach narodowych, Grzegorzu Schetynie i komisji Adama Michnika.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Historyk IPN dr Bagieński w odpowiedzi na pytanie co z dziennikarzami, politykami i biznesmenami, którzy są w zbiorze zastrzeżonym, bo zostali przejęci przez nowe służby, wyjaśnił:
Wbrew niektórym rozgrzanym głowom, nie jest tak, że osoby teraz aktywne w życiu politycznym znajdują się w dużej ilości w zbiorze zastrzeżonym, mogą to być pojedyncze przypadki. Jednak te materiały będą ważne, gdyż pozwolą nam zrekonstruować obszar działania aparatu bezpieczeństwa tam, gdzie udało nam się to zrobić jedynie fragmentarycznie.
Jednak jak przypomniał dr Cenckiewicz, odtajniono m.in. w zeszłym roku materiały dotyczące powstawania kantorów, aktywności Aleksandra Gawronika i Lecha Grobelnego, a także b. szefa FOZZ Grzegorza Żemka - a tych ostatnich nie znał nawet sąd prowadzący postępowanie w tej sprawie.
Pytanie, ile takich rzeczy jeszcze jest
- mówił historyk i dodał:
O tym dowiemy się, kiedy te akta będą wyjęte.
Jak wyjaśnił dyrektor Wojskowego Biura Historycznego, zarządzone zostało skontrum całej sieci archiwalnej, by porównać stan faktyczny z ewidencją. „Okazuje się, że ewidencja się rozjeżdża z tym, co jest w magazynach”. Zauważył także, że istnieje podejrzenie ukrywania akt, np. teczki gen. Marka Dukaczewskiego. Co ciekawe, w materiałach Zarządu I SG znajdowały się akta Zarządu II SG, które powinny być przekazane do IPN.
W części przeznaczonej na pytania z sali była mowa o działalności wywiadu niemieckiego w Polsce, „Tajnych pieniądzach”, sierżancie Kobrzyńskim (pseudonim przypisywany Lechowi Wałęsie nadany mu przez WSW), infiltracji środowisk emigracyjnych, Centralach Handlu Zagranicznego, szafie Lesiaka, środowiskach narodowych, Grzegorzu Schetynie i komisji Adama Michnika.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/313663-zbior-zastrzezony-ipn-nadzieje-oczekiwania-i-szanse?strona=2