Nie tylko jego, ale również całą czołówkę komunistycznych pachołków, którzy służyli obcemu mocarstwu. Symbolika jest bardzo ważna w polityce historycznej. Bez niej skazujemy naród na powtarzanie błędów.
Nie jestem naiwniakiem i dobrze wiem, że zabicie postkomunizmu to coś o wiele więcej niż decyzja władz państwowych o honorowaniu takich ludzi jak generał Ryszard Kukliński, przywracanie czci Żołnierzom Niezłomnym czy nawet odbieranie honorów esbekom. Postkomunizm to stan umysłu. To złośliwy rak pożerający kolejne pokolenie Polaków, wyrosłych w jego szponach. To dziedziczna choroba, do której wyleczenia jest potrzebny koktajl mocniejszy niż ten walący w AIDS. Zamordowanie mentalności człowieka z postkolonialnego kraju wymaga nie żadnej 40-letniej pustyni i wymarcia pokolenia. Eksterminacja postkomunizmu to całościowa zmiana podejścia do państwa, gospodarki i struktury politycznej. Tak długo jak będziemy wierzyć w siłę „państwa niańki”, tak długo nie wyrzucimy z siebie postkomunizmu. Również tego o odcieniu narodowym.
Niemniej jednak nie można zaniechać walki z postkomunizmem w sferze symboli. Teraz jest najlepszy czas by choć minimalnie skruszyć dyktaturę relatywizmu moralnego, który stał się symbolem III RP. W końcu można pokazać, kto przed 1989 rokiem był oprawcą narodu, a kto jego obrońcą. Za późno? W pewnym sensie tak. Pewnych zaniedbań ojców chrzestnych III RP nie da się już naprawić. Z drugiej jednaj strony dzisiejsza fascynacja młodych Polaków Niezłomnymi i fakt, że kontrrewolucja ma akurat twarz prawicową powoduje, że jest idealny grunt pod zmianę symboli Polski. Zamiast uświęcenia „ludzi honoru” z SB i łajdaka w ciemnych goglach, od którego dawny bohater i ikona walki z komunizmem kazał się odpieprzyć, uświęceni mogą zostać prawdziwi bohaterowie. Tacy jak Kukliński.
Czytaj dalej na drugiej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie tylko jego, ale również całą czołówkę komunistycznych pachołków, którzy służyli obcemu mocarstwu. Symbolika jest bardzo ważna w polityce historycznej. Bez niej skazujemy naród na powtarzanie błędów.
Nie jestem naiwniakiem i dobrze wiem, że zabicie postkomunizmu to coś o wiele więcej niż decyzja władz państwowych o honorowaniu takich ludzi jak generał Ryszard Kukliński, przywracanie czci Żołnierzom Niezłomnym czy nawet odbieranie honorów esbekom. Postkomunizm to stan umysłu. To złośliwy rak pożerający kolejne pokolenie Polaków, wyrosłych w jego szponach. To dziedziczna choroba, do której wyleczenia jest potrzebny koktajl mocniejszy niż ten walący w AIDS. Zamordowanie mentalności człowieka z postkolonialnego kraju wymaga nie żadnej 40-letniej pustyni i wymarcia pokolenia. Eksterminacja postkomunizmu to całościowa zmiana podejścia do państwa, gospodarki i struktury politycznej. Tak długo jak będziemy wierzyć w siłę „państwa niańki”, tak długo nie wyrzucimy z siebie postkomunizmu. Również tego o odcieniu narodowym.
Niemniej jednak nie można zaniechać walki z postkomunizmem w sferze symboli. Teraz jest najlepszy czas by choć minimalnie skruszyć dyktaturę relatywizmu moralnego, który stał się symbolem III RP. W końcu można pokazać, kto przed 1989 rokiem był oprawcą narodu, a kto jego obrońcą. Za późno? W pewnym sensie tak. Pewnych zaniedbań ojców chrzestnych III RP nie da się już naprawić. Z drugiej jednaj strony dzisiejsza fascynacja młodych Polaków Niezłomnymi i fakt, że kontrrewolucja ma akurat twarz prawicową powoduje, że jest idealny grunt pod zmianę symboli Polski. Zamiast uświęcenia „ludzi honoru” z SB i łajdaka w ciemnych goglach, od którego dawny bohater i ikona walki z komunizmem kazał się odpieprzyć, uświęceni mogą zostać prawdziwi bohaterowie. Tacy jak Kukliński.
Czytaj dalej na drugiej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/313591-jesli-on-nie-jest-zdrajca-to-kim-my-jestesmy-po-awansie-gen-kuklinskiego-nalezy-zdegradowac-jaruzela?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.